10 dzien cyklu płodny czy nie

zdarzył sie nam mały "wypadek"przy pracy,a mianowicie niewielka ilosc spermy została we mnie, był to moj 10 dzien cyklu, dwa miesiace temu odstawiłam tabletki anty (brałam 4 lata), pierwszy "potabletkowy" cykl był 26dniowy, teraz to moj drugi cykl bez tabletek.Jak myslicie czy mogło dojsc do zapłodnienia?Wczoraj (11dc) bolało mnie podbrzusze, dzisiaj jak reka odjał, zadnego bolu.

a niby skąd mamy to wiedzieć skoro ty sama nie wiesz?

To byl dzien polodny. Przy cyklu 26dniowym owulacja przypada na 13-14dzien. Dni plodne to ok.tygodnia (mniej wiecej tyle czasu plemniki sa zdolne do przetrwania w drogach rodnych kobiety) przed owulacja i kilka dni potem.

przecież w przypadku autorki nie ma co wyrokować na temat dni płodnych i niepłodnych skoro dopiero co odstawiła antykoncepcję organizm ma prawo wracać na stare tory i dobre pół roku skoro autorka sama nie wie czy to był dzień płodny czy nie, a przecież na podstawie śluzu można to ustalić, to o czym my tutaj w ogóle mówimy?

pytam bo moze ktos miał podobna sytuacje, od tego chyba jest forum?

Ten bol podbrzusza, to mogl byc bol owulacyjny. Plemniki moga przetrwac kilka dni, wiec mozliwe jest zaplodnienie

A niby skąd mam to wiedzieć bo nie rozumiem??? Nie obserwuję twojego organizmu

Dobra ja miałam podobną. Syn zdrowy.