Jak zwracacie się do swoich rodziców?

Drogie Panie! Ciekawi mnie, jak pieszczotliwie zwracacie się do swoich rodziców? Prowadzę badania i byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź na pytania: 1. Jakimi pozytywnie nacechowanymi uczuciowo określeniami zwracałeś/zwracasz się do swojej matki? 2.Jakimi pozytywnie nacechowanymi uczuciowo określeniami zwracałeś/zwracasz się do swojego ojca? DZIĘKUJĘ! :)

mama, tata i nie odmieniam np. mamo..., tato... tylko mówię bezpośrednio np. mama, masz może..., tata, mógłbyś... itp. innych określeń nie używam i nigdy nie używałam a mój mąż mówi do swoich: matka albo matula a do ojca 'ojciec'

ja mówię normalnie mamo, a mój mąż do swojej matki po imieniu

do mamy: mamuś, mama, omma ;D

Musia

babcia i dziadek

mamuś, mamcia do taty tato

Do mamy mowie mamcia albo mamus. Czasami duza kobietko. Moj ojciec zmarl jak bylam mala.

Do mamy mamo,mamuś Do taty tato Moj maz do swojej mamy mamo,a jak np.rozmawiaja cos o mamie to mowia wszyscy(tata,jego brat i on):matulka a do taty: tatek

Ja mami, mamo, mamuś. Mój syn do mnie na ty lub pani matko. Do taty, tato i ja i syn. Moja mama i jej rodzeństwo nigdy do rodziców nie zwracali się inaczej niż mamusia, tatuś. Pamiętam z dzieciństwa formę niech mama, niech tata. Mojej kuzynki dzieci zwracają się do swoich rodziców w ten sposób do tej pory, co nieodmiennie wywołuje dezorientację u mnie. Mam wrażenie cofnięcia w czasie kilka pokoleń wstecz:-) .

ja mamo/tato mąż mamuśka ;)/tata lub ojciec

do mamy - mamuś :) tata nie żyje 21 lat, ale jak o nim rozmawiam z mamą, z bratem, to mówię o nim tatuś - bo tak się podobno do niego zwracałam.

a ja mówię na ty tzn nie mówię mamo masz długopis tylko masz długopis lub co mamo zrobiłaś na obiad tylko co zrobiłaś na obiad. Uważam że głupie jest wstawianie w zdania tego zwrotu mamo/tato/babciu/wujku tak samo jak imienia nie mówimy przecież jak z kimś rozmawiamy Karolina ale masz fajną bluzkę chyba że jesteśmy w większym gronie i potrzebne jest to aby wskazać do kogo się mówi a tak to jak jest się we dwójkę lub trójkę to nie widzę potrzeby

ja do mamy mamuś do taty kiedyś tatuś teraz tatko

1. mamo 2. wyjdź, niepieszczotliwie jest w*********j

Do mamy: mamo, ale ona woli Kryśka, bo to ją odmładza jak mówi do taty: zawsze panie .... i tu odpowiednie i imię bo moja mama ma ich średnio 2,3 w roku- prawdziwego nie znam

Ja do swojej mamy: mamo Do taty: tato Mój dwuletni synek do mnie: Agusia ( słodziak jeden) do taty: tatulko

ja - mama, tata mąż - mamo, tato/tatko

zawsze mowie i mowilam: mamusiu i tatus ;)

Jak byłam mała to mamusia i tatuś. Później mamo, tato. Teraz tato nie żyje, została mi mamunia moja cudowna. Mój syn do mnie mamusia do męża tatuś. Do mamy zwracam się też per "ty". Tak jak już ktoś pisał, nie wtrącam słowa "mamo", czy w moim przypadku "mamunia". Normalnie: "Idziemy do sklepu?", zamiast "Mamo, idziemy do sklepu?" Te "niech mama da", "niech mama powie" itd. to u mego męża występuje. Mi strasznie to nie odpowiada, aż mi tak z tym "niewygodnie".

Mama, maminka, mamok :) Tata, tatinek, tatok :)

pani matko panie ojcze :-D

Mamuś, Mami, jako dziecko - Muminku :) Tato.

jasnie pani matko jasnie panie ojcze, i jeszcze kazdemy z ososbna mowie na wy!

Pani mama Panie ojcze