wsrod wolnych 25 do 35 letnich mezczyzn sa juz same odpady

brzydcy strasznie albo zaniedbani, maminsynki, lenie, bez perspektyw i aspiracji, sfrustrowani i chamscy, same odpady z przesiewu. najlepsi mezczyzni zostali wybrani i zyja w zwiazkach, pozostaly sami wybrakowani. Jak wy kobiety szukacie mezczyzny ? Marnujecie czas z tymi wybrakowanymi czy odbijacie zonatych i zajetych innym kobietom ?

Kolejna frustratka

To samo jest z kobietami, jak któraś jest wartościowa, to już od dawna zajęta :) pozostały jedynie pasztety które myślą że są śliczne, bo tatuś im tak wmówił, albo księżniczki z za wysokim ego, które nie potrafią sobie poradzić z życiem i są marne w łóżku.

Trzeba było nie wybrzydzać jak był większy wybór.

Ona nie wybrzydzala, po prostu jej żaden nie chcial:)

Można by powiedzieć, że ci najgorsi o przymiotach jakie wymieniłaś poszli na pierwszy ogień, bo tak bali się życia w samotności. A z kolei wolni ludzie (duchem) zostali samo, bo wcale nie potrzebują wchodzić w związek i nawet jeśli ktoś przez całe swoje życie był sam (nie mylić z samotnością, bo można być samemu lecz nie być samotnym, a i można być z kimś i być samotnym) to nic nie znaczy.

w Polsce nie ma wśród kogo wybrzydzać. Zaczynając od wyglądu - marny wzrost, najczęściej ok 170 cm, mali i chudzi z wąskimi ramionkami, świńscy blondyni z zakolami. Charakter - najczęściej zamknięci w sobie introwertycy, nudziarze, którzy nie potrafią nawiązywać żadnych relacji międzyludzkich, nie tylko z kobietami ( typowy prawiczek z kafeterii ), którzy wszystkiego się boją, leniwi. Do tego każdy marzy o kobiecie o wyglądzie modelki VC, która będzie do tego świetnie zarabiała.

bajeczki o tym że małżeństwo rodzinę i przyszłość to się wybiera ze strachu to może opowiadać tylko ktoś tak ograniczony że ksywkę wziął sobie z gierki polegającej na dymaniu panienek. normalny człowiek chce jednak od życia czegoś znacznie więcej niż wsadzenia fiuta. no ale ty o tym doskonale wiesz tylko nie możesz pogodzić się z tym ze ci się nie udało i nie jesteś w stanie czy to z powodów ekonomicznych, psychicznych czy jakichkolwiek innych zapewnić przyszłości swojej rodzinie i dlatego piejesz hymny pochwalne o "wspaniałym życiu singla".

Dziwne że tyle nieatrakcyjnych kobiet w związkach małżenskich .tylu koneserów piękna zabijało się o nie . Raczej nie potrafili powstrzymac chuci i myśleli tylko że małzenstwo to gwarancja między innymi ale też przede wszystkim stałego seksu na żadanie ;ilu już wpadło w te same sieci a po latach płacz

To nie jest ksywa z gry. To imię gościa, który ze swoim kolegą napadł na bank w Północnym Hollywood w 97. Mieli ze sobą kałasznikowy zmodyfikowane z magazynkami bębenkowymi i nie tylko, strzelali się z gliniarzami 45 minut. Ostatecznie zginęli, jednak mogli uciec.

I nie chodzi o życie singla czy nie. Bardziej o ograniczonych umysłowo ludzi, którzy pod pozorem normalności (czyli zachowywania się tak jak większość) narzucają innym jak żyć, jedyną słuszną drogę. Sądzisz, że nie można żyć samemu do końca swoich dni w tym ciele. Że ktoś taki nie może być bardziej szczęśliwy niż ktoś kto ma rodzinę, dom i dzieci. Szczęścia nie da się nabyć posiadając coś. Szczęście, prawdziwe, posiada każdy z nas tylko jest ono zakryte przez ten cały stek bzdur.

holywood ma 60tke, wiec doskonale zna zycie od podszewki, z podszewka, bez i sam wyciaga wnioski, calkiem sluszne, ze lepiej byc samemu i decydowac o sobie co jak kiedy i gdzie

"wsrod wolnych 25 do 35 letnich mezczyzn sa juz same odpady" A powyżej to już są jacy, lepsi? Czy jeśli miałbym 35 lat to byłbym odpadem, a jeśli jutro miałbym urodziny 36 to już bym był wartościowy na powrót czy dalej odpad

Po 35 latach to już niech bambosze wkłada i w fotelu bujanym się usadowi niczym emeryt.

odpad bezwarunkowo, bezapelacyjnie i dozywotnio :)

A w czyich oczach. Czy ważniejsze jest co ty sobie myślisz o sobie, czy może, co ktoś o tobie myśli

wazniejsze jest zaspokojenie siebie :P

Tylko co tu zaspokajać, jeśli wszystko tu jest.

Znam jedno rozwiedzione ciasteczko, ale 36l. Mniam Mniam

ego bo o innej formie nie czas miejsce pora

Rzeczywiście, nic innego.

Tylko kto zaspokaja ego jeśli nie samo ego

wymownie zamilkne moje ego drogi kolego siedzi cicho, kiedy ja rozmawiam,trza se siebie wychowac :P zmykam :) piekny dzien, wybieram sie na bardzo dlugi spacer z moim ukochanym siersciuchem :)

Spadaj

a to spadaaaaaaaam :P zlap mnie

(rozsypuje pineski na podłodze) - to dawaj!

a wszystkie wolne kobiety w tym przedziale sa piekne madre inteligentne samodzielne i samowystarczalne chodzace idealy ktorych nikt nie chcial

mnie chcialo i chce wielu, uchodze za krolowa sniegu :) tylko, ze ja nie chce zadnego z nich. wole byc sama.