mąż ze mną nie sypia....

No i nie wpędzajcie się w kompleksy, bo nie jest ważne czy macie 6 kg więcej czy 2 kg za mało. Dla normalnych facetów nie jest zbyt ważne jak wyglądacie i w co się ubieracie. Liczą się szczere chęci i zaangażowanie. Jak mawia mój ulubiony mentor: "Cyc nie k***s - nie musi stać!" Chętna laska wchodząc do mojego łóżka wystarczy, że będzie mieć uśmiech. PS Właśnie. Moja baba nigdy się nie uśmiechała podczas seksu. Czy to coś znaczy? :)

mamycycek Jestem pod wrażeniem Twojej wytrwałości. Polecam Ci książkę Daniel Amen Seks Zaczyna się w Mózgu Dwanaście Lekcji, Które Udoskonalą Twoje Życie Miłosne

do "gość piszący wyżej" Nie dostałem żadnej. A powinienem - za dobre chęci.

To ja się dołaczę to tego grona, u nas ostatnio też z tym problem. Albo nie chce mu się bo śpiący, albo zaczniemy i w trakcie robi się flak. Nie wiem co jest grane.

ze mna tez juz dawno nie sypia ani mnie nie pyka,

http://psycholog-ms.pl/poradnia/ polecam, rozmowa rozwiązje większość problemów

Jak facet z Tobą nie sypie, to znajdź takiego który będzie to z tobą robił... proste!

Ja mam męża i kochanka, sporo młodszego . Sypiam i z jednym i z drugim

Dwie opcje na zasadzie zawsze gdzieś będzie satysfakcja gwarantowana?;)

Tak tego nie rozpatrywałam, Obaj dają mi satysfakcję, kochanek ma jednak większa fantazję..

nie sypia, nie widzi, władza w ręku i tak dzień za dniem. Tłumaczyłam sobie, że praca, zmęczenie itp, ale faktycznie szkoda czasu i energii. Ile można karmić się złudzeniami. A ja lubię seks, lubię flirt, lubię poświntuszyć ;). Doszłam do etapu, że w "zastępstwie" dużo pracy, książki, koleżanki, zakupy, ale to tylko środki zastępcze. I co mam zrobić? Męczę się jak potępieniec, szlag mnie niebawem trafi...

a nie przytyłaś?:)

Czasem tak chodzi mi po głowie taki mały skok w bok bo już mnie ta sytuacja męczy. Ileż można znosić niepowodzenia? Pomału tracę pewność siebie, której i tak nie miałam za dużo.

nie przytyłam, dbam o siebie, widzę, że mężczyźni nie są obojętni i co z tego? "mój" facet chociaż to w tej chwili określenie na wyrost ma to gdzieś. Zdrada mnie lekko obrzydza,ale coraz częściej mi się błąka po głowie taka myśl

, że moja żona od lat nie daje mi doopy? Na 18 lat mieszkania pod jednym dachem (bo tego nie da się nazwać współżyciem) robiliśmy to 15 razy (wszystkie skrupulatnie zanotowałem), ostatni raz 3,5 roku temu.

zemsta na kim? No niemożliwe, że liczyłeś:)).

może to zemsta za to A pytałeś dlaczego?

Pytałem, rozmawiałem, zaciągałem do seksuologa. Ona twierdzi, że to nie prawda, że nie lubi seksu. Ona tylko nie ma na niego ochoty. Pierwsze 4 razy było łatwo zapamiętać. Gdy się przekonałem, że to może być mi potrzebne w rozmowie z seksuologiem spisałem daty, a potem już tylko dopisywałem kolejne. Niestety, nie napracowałem się przy tym.

moj maz juz 7 lat ze mna nie sypia ale bzykac mnie bzyka kiedy tylko chce

moja kobieta siedzi tylko przed komputerem, niczym się praktycznie nie interesuje. O sexie nie ma mowy ani zainteresowania z jej strony, tylko komputer, komputer, kom.... itd. Już prawie tak trzy lata mam tego dość. Też się przyłapuję na tym że chciałbym to zrobić z inną kobietą, takie myśli. Ciężko mi z tym, nie chcę jej zdradzać a podejrzewam że jakbym to zrobił to guzik ją by to obchodziło, żyje w nierealnym świecie. Komp. to jest dla niej w życiu najważniejsze.

"może to zemsta za to" - ciężko uwierzyć, przez tyle lat 15 razy... a co na to seksuolog?

One/oni nawet wam powodu nie dają? To takie dziwne i przykre :(

aż mnie skręca, rozumiem inne temperamenty, ale chociaż dla odmiany jak film znudzi.