Warto czy nie warto, alimenty

Witam! Chcę podnieść alimenty na dziecko (z 300 do 400 lub 500zł). Problem jest taki, że były mąż nie pracuje, ale dochody ma - a to naprawi komuś kran, pralkę, a to telewizor, a to złom wywiezie. Warto starać się o podwyższenie? Czy nie zaszkodzę sobie i dziecku w jakiś sposób - czy np sędzia może obniżyć te alimenty, gdy dojdzie już do rozprawy? On i tak nie płaci, ale fundusz mógłby to zrobić.

Dlaczego wy sie gzicie z takimi żulami, a ja nie mam kogo bzykać? To niesprawiedliweee :(

z 300 zł obniżyć??? na ile? na 50?

On i tak nie płaci, ale fundusz mógłby to zrobić. xxx to fundusz też ci nie płaci???

nie boj sie obnizyc nie obnizy bo to jest kpina a podwyzczyc zawsze mozesz sie starac

szkoda fatygi, skoro nawet 300 zl ci nie placi to sad ci nie podwyzy, poza tym on w odwecie może zalozyc ci sprawę o obnizke(marne szanse bys obniżyli ale stresu się najesz), raczej znajdz lepsza prace albo druga

A dziecko przykuj do kaloryfera by sobie krzywdy nie zrobiło siedząc same...

oczywiście nikt Ci nie obniży a podwyżkę masz pewną, nawet bezrobotnym sąd dziś przysądza 500zł!!!

Bezrobotnym???????????? Proszę o odpis wyroku/ów, gdzie sąd tak zdecydował.

prosić to ty sie możesz w swoim chlewiku. Poszukaj se po necie. A co cie tak zadziwiło, że bezrobotny musi płacić na dzieci? Gdyby było inaczej to sam bym rzucił robote i poszedł sie rozmnażać. Do tej pory już bym ze 30 natrzepał. A gdybym ciebie spotkał, to zrobiłbym ci z 5 ;)

"poszukaj se ....." oj wiejski chłopku a od szukania mam takich jak Ty !!! Raczej się nie spotkamy bo tam gdzie Ja bywam wiejskich chamów nie wpuszczają.

jasne ze warto.a czemu do tej pory nie zgłosilas do funduszu?

Jakaś szansa jednak jest, bo jo czasym łaże tam gdzie bywają takie ćwoki miastowe jako ty. :)

Pamietaj ze on tez moze wystapic o alimenty.Stopa zyciowa mu sie pogorszyla.I wygra.

bzdura,sad by nawet wniosku nie przyjął. przeciez to ona wychowuje ich dziecko o łozy na nie,to jakim cudem mialaby jeszcze placic na nieroba,ktory pracuje na czarno i ukrywa swoje dochody byleby tylko nie dac na dziecka utrzymanie,czyli skazuje swoje własne dziecko na ubóstwo i głód.

mojej znajomej były mąż pozwał ją o zniesienie alimentów na dzieci i o alimenty na niego, bo stracił pracę - rozprawa się odbyła, ale sąd po prostu go na niej zgnoił i utrzymał poprzedni wyrok,że on ma na dzieci płacić swoją drogą, coraz więcej takich bezczelnych knurów omyłkowo tylko zwanych mężczyznami

Jakie lochy, takie knury ;|)