Tniemy koszty

Temat ten poddaję z myślą o kieszeniach wszystkich zaglądających tu dziewczyn, świeżych mam. Gdy jesteśmy w ciąży zaczynamy zaglądać do sklepów i kupować coraz to nowe rzeczy które mają służyć dzieciaczkowi a nam ułatwiać życie. Później okazuje się, że niektóre zakupy obciążyły tylko niepotrzebnie nasz domowy budżet. Pomówmy o swoich doświadczeniach - o rzeczach które warto kupić i takich które na zawsze pozostaną tylko zbędnym gadżetem. Ja np nie mówię baldachimom nad łóżeczka. Poza tym że spełniają rolę ozdobną pochłaniają kurz co nie zawsze dobrze wpływa na maluszki. Na tak za to jestem w kwestii termometrów. Jeden to termometr w smoczku który pozwala zez stresu mierzyć temperaturę maluszka a drugi to kupiony na kbaby_pl konik morski który mierzy temperaturę wody kąpielowej

rożek z usztywniaczem

Jak pisze na forum nie moge wgrać zdjęcia to też wskazuję adresy ... Wydaje mi się że gdy coś jest zobrazowane to łatwiej się rozmawia więc weź na wstrzymanie koleżanko, przedmówczyni

Urządzonko do odtykania noska, tak jak napisałaś termometry, świetlik nocny... bzdurą jest zbytnie zbieractwo bo dziecko nawet nie zauważy że coś miało a my w kieszeni będziemy mieć dziurę ;)

rożek nie przydał się wcale a mam dwa... co do termometru w smoczku to tez mówie nie, bo moje dziecko nawet nie pociągnie smoczka. Jestem za karuzelą do łóżeczka i leżaczek bardzo jest pomocny.. zapinasz dziecko, wiesz że jest bezpieczne i możesz coś zrobić. Myśle jednak że nie da się sprecyzować wszystkiego, ponieważ jedna rzecz będzie dla jednej mamy strzałem w dziesiątkę a dla drugiej ta sama rzec będzie niepotrzebnym przedmiotem

Bzdurny temat,mi sie bardzo przydal rozek,termometr,a baldachim pieknie wyglada i jak sie sprzata w domu i czesto pierze nie jest siedliskiem kurzu

elektroniczna niania to mistrzostwo :D

od razu bzdurny temat, własnie to miałam na myśli mówiąc że jednej mamie coś się przydało a innej nie, i nie da się jednoznacznie sprecyzować..

Ja uważam, że temat jest bardzo subiektywny, bo jak ktoś już przede mną napisał, to co dla jednej matki będzie beznadziejne to dla drugiej będzie oh i ah. Można tak gadać bez końca, a każdej i tak pasuje co innego i tyle.