Marzy mi się domek na plaży, duży ogród i wielki taras. A Wy o czym marzycie?

Zdrowi jesteśmy, kochamy się, więc nie muszę marzyć o zdrowiu i szczęściu, więc mam takie bardziej przyziemne marzenia... Chciałabym mieć nieduży domek, z dużym tarasem i ogrodem z dużą ilością drzew, altanką i piękną zieloną trawką :) Ale domek koniecznie na skraju plaży, tak żeby z tarasu był widok na morze, a z drugiej strony ogród i drzewa dające dużo cienia w upalne dni i kryjące przed wzrokiem turystów. Niestety to marzenie nigdy się nie spełni, bo mieszkamy prawie na drugim końcu kraju, mąż ma tu dobrze płatną pracę i nigdy nie zgodzi się na wyjazd :( Buuuuu.

o zyciu bez zmartwien finansowych - przyszlosciowych, zdrowotnych itp. miec tyle kasy by nie martwic sie jak bedzie wygladala nasza przyszlosc, czy starczy na zycie, na leki itp.

marzenia sie spelniaja acz tylko w odniecieniu do towarzyszy cpajacych LSD tak wiec reszte z napiwku zachowam dla siebie panstwo wybacza, mam globus, wolalbym sie polozyc

wakacje na Zanzibarze

też marzy mi się domek ale niekoniecznie przy plaży :) mogłabym mieć więcej dzieci niż mam, więcej zwierząt niż mam /kota, psa, świnki morskie2, rybki/

A mnie się marzy podobny co i tobie autorko! Najlepiej stary poniemiecki do remontu (parter i poddasze lub niewielkie piętro + nieduże podwórko), ale niekoniecznie w turystycznej mieścinie, tylko bardziej koło jakiegoś spokojnego, kameralnego, mało uczęszczanego nadmorskiego wybrzeża. :) Możemy sobie podać rękę. ;) Ja bym swój urządziła po skandynawsku, a ty? :)

wygrac w lotka

A i niekoniecznie na samej plaży, a bardziej przy plaży. Znaczy się w pobliżu. Mógłby też stać na jakiejś skarpie, żeby widok z okien był kapitalny. :)

Wy marzycie o domku,a ja nie wiem co robić z moimi domami.Jeden poniemiecki po generalnym remoncie dostaliśmy w spadku.Drugi nowy wybudowaliśmy i jest za duży.Trochę wynajmowałam ,a przy cenie opału mi się to nie opłaca.A nawet w tych domach nie jestem często bo dużo podróżujemy.Bym sprzedała ,tylko nie jest to dobry czas na sprzedaż nieruchomości.

A ja mam piekny dom z duzym ogrodem i marze o wieksEj ilosci wolnego czasu, bo taki ogrod wymaga czasu, zeby byl ladny - bardzo lubie w nim pracowac, ale wciaz uwazam, ze mozna w nim cos dopiescic.

A o czym ja marzę, ohohoho, mam sporo marzeń :D i tych drobnych i tych dużych.... Z drobnych to nowy notebook, swoje mini studio nagraniowe, a z tych dużych to zagrać rolę czarnej postaci w filmie, nie wielki apartament w takim bloku (?) , swój pokój, nagrać i wydać płytę kiedyś i dawać koncerty, spokojnego normalnego życia. Oj sporo mam tych marzeń :)

ja też marzę o domku z pieknym ogrodem i nawet zamówiłam już narzędzia od www.zmwalkiewicz.pl ale kompletnie nie znam się na uprawie roślin i nie wiem co z tym zrobić... jak sobie poradzę?

Ja marze o rozwodzie.

Małe mieszkanko w Paryżu, drugie w Nowym Jorku i dom na plaży w LA. I jeszcze piękny rodzinny dom w Polsce, by nie siedzieć już w tej śmierdzącej Anglii:)

A ja marzę żeby mój mąz zarabiał chociaż te 1700 zł (zarabia 1200) żebyśmy wybudowali w końcu dom i nie musieli mieszkać na jednym placu z teściami, żebym nie musiała oglądać więcej mojej szwagierki wrednej, chciałabym żeby moje dziecko 2 letnie chodzilo spać chociaż o 21. (jak śpi w dzien to chodzi spać nawet o 22.30 i nie mam nic czasu dla siebie po pracy)

Od 2 lat bola mnie plecy i chcialabym wkoncu zapomniec o tym bolu;/ czesciej tez odwiedzac Polske i rodzine.... A tak poza tym Marzy mi sie domek z ogrodkiem, moze za 2-3 lata to sie spelni... Od 2 lat mieszkamy za granica i dopiero sie dorabiamy Jak to mowia pieniadze szczescia nie daja Ale pozwalaja godniej zyc...