Ile razy w tygodniu uprawiacie seks? Czy oboje dochodzicie?

Jw

Musimy raczej codziennie

Czuje się chora w zeszłym tygodniu było tylko raz... I w ogóle nie dochodzę, zamiast sprawiać sobie przyjemności to albo seks bez rozgrzania z zaskoczenia albo on chce żebym mu chociaż zrobiła dobrze. Już jestem sfrustrowana

od paru miesiecy mam nowego chlopaka to on mnie laduje jak tylko jest okazja i jestesmy sami w domu

ja dochodze a on konczy sobie sam reka i to swoja

0,2 raza na tydzień :)

mnie mąż piepszy zawsze przed snem i zaraz po przebudzeniu sie

zdradliwy :) ja mam podobnie, a czasem to nawet rzadziej

mi potrzeba seksu kilka razy w tygodniu, jej kilka razy w miesiącu, ale oboje dochodzimy prawie za każdym razem

Ja niestety ze swoim chłopakiem widzę się tylko w weekendy, ale wtedy kochamy się z 8 razy i zawsze dochodzę, nawet mam więcej orgazmów niż mój chłopak, bo dochodzą do tego jeszcze minetki i zabawy paluszkami :) także ogólnie nie narzekam... choć wolałabym mieć go na co dzień.

To jest moje skryte marzenie, żeby kiedyś uprawiać seks. O tym, żeby dojść, nawet nie próbuję marzyć. :(

mnie wali prawie codziennie czasem nawet 2-3 razy ale nie mam z tego nic raz na miesiąc jak mam orgazm to się cieszę

ja tak samo mam

2 razy w tygodniu, nie dochodzę

mniej więcej 5 razy w tygodniu (czasem więcej, rzadko kiedy mniej), dochodzimy zawsze oboje :) jesteśmy 7 lat po ślubie, razem od 12 lat :) masakra jak ten czas leci...

0/10 lat :(

Ja kilka razy dziennie :) Oralik i seksik klasyczny. Czasami w dupcię :) Dochodzę nie zawsze ale raz na jakiś czas jednak mi to nie przeszkadza. Ważne, że mam często seks.

jakies 10 razy w tyg, nigdy podczas seksu nie mialam orgazmu