Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zupelnie_zielona

prosze o rade owoce kontra sloiczki

Polecane posty

Gość zupelnie_zielona

Hej, moj synek niedlugo skonczy 3 mies i za jakis czas planuje rozszerzyc mu diete i tu moje pytanie do doswiadczonych mam... otoz dla mnie naturalne bylo ze jesli zacznie jesc deserki z owocow typu jablko, banan, brzoskwinia itd to po prostu wrzuce owoc w blender lub zetrze sie na tarce i gotowe. Siostra meza sie tym oburzyla twierdzac ze musy owocowe ze sloiczkow sa zdrowsze bo przygotowane w sterylnych warunkach itd. a owoce z targu sa pryskane i moga wyrzadzic duzo szkody (to jej slowa)Tesciowa rowniez ja popiera. No ale ciezko mi jest polegac na opinii kogos kto karmi swoje dziecko non stop gotowym zarciem ze w wieku 2 mala wazy 16kilo. Czy wy dawalyscie niemowlakom swieze owoce czy raczej sloiki??? Dziekuje za kazda opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelnie_zielona
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja najpierw dawałam słoiczki. A potem powoli owoce ale jak już młoda była starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci ze jak zaczelam rozszerzac diete to gotowalam/robilam sama. Po trzech tygodniach mimo ze nie dodawalam nic nowego w tym okresie corka dostala strasznej wysypki. "polasilam" sie na warzywa/owoce ze zwyklego marketu- zwyczajnie mi zabraklo a zawsze kupowalam w sprawdzonym sklepiku. Musialam przerwac, czekam az wszystko zniknie. Teraz jak zaczne znowu podawac to Hippa ze sloiczkow. Przynajmniej przez dwa-trzy miesiace. Moze to glupie i naiwne ale jednak chyba sloiczki sa sprawdzane i nie chce znowu zrobic "krzywdy" dziecku. Pozniej jak sie przyzwyczai i beda juz swierze warzywa/owoce to wroce do produkcji wlasnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dawalam normalne owoce. Jak kilka razy dalam sloiczek bo szybciej to moje dziecko zaczelo strasznie ulewac. Jadlo wiec tylko swieze owoce lub ugotowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw daje się jabłko banan dynia ziemniak marchew ja zaczynałam od słoiczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sloiczki sa lepsze na poczatek. Kilku lekarzy mi je doradzalo bo jak kupujesz owoce na targu to nie wiesz gdzie rosly i czy nie byly czymś pryskane. A te w sloikach sa kontrolowane. Potem mozna dawać zwykle owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pory roku
to zależy od pory roku. W sezonie dajesz owoce, poza sezonem słoiczki. Słoiczki, mrożonki i inne takie zawsze są produkowane w sezonie na dany owoc wiec bedziesz w nim miala mniej chemii. Ale nawet w sezonie gdybym miala owoce z marketu to chyba wolałabym słoiczek - przynajmniej na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprócz jabłek, to wszystkie inne owoce dawałam najpierw ze słoiczka a potem już świeże. Teraz przez zimę kupowałam gotowe deserki z owocami jagodowymi i morelami, za wyjątkiem jagód które miałam zamrożone latem z myślą właśnie o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym miała rozszerzać dietę na przednówku dawałabym ze słoiczka a latem kiedy jest sezon na owoce i warzywa przeszłabym na normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od poczatku swieze. mrozilam w sezonie na po sezonie, sloiczki tylko na wyjscia itp, wyjazdy bez kuchni. warzywa z targu a nie z marketu. nie dajcie sie zwariowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek owoce je tylko ze sloiczka, kazdy owoc podany swiezy powodowal uczulenia, no ale my zaczynalismy rozszezac diete w styczniu i nie bylo mozliwosci dotarcia do ie pryskanych owocow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twoja bratowa to kretynka do potęgi! W słoiczkach są NAJGORSZE owoce ;) ładne się bierze do mrożenia, do sprzedaży jako wierze, a do musów, dżemów i deserków dla dzieci bierze się najgorsze, rozwalone, rozmiękłe itd! Nie daj sobie wciskać KITU! Poza tym... zauważ jaki słoiczki mają smak.... te owoce nie smakują jak normalne owoce bo są mocno przetworzone (podgrzewane, pasteryzowane i cholera wie co jeszcze) zatem traca bardzo duzo witamin. Najzdrowsze i najlepsze sa dla dziecka normalne owoce przetarte, zmiksowane itp. I nie daj sobie wciskać kitów, ze dzieciom się nie podaje surowych owoców, bo dietetycy z tego boki zrywają. Świeży owoc nieprzetworzony ma najwięcej witamin!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sloiczkach tez sa owoce i warzywa pryskane.albo dawaja oktore sie odpady ktore sie nie nadaja do sprzedazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowsze, nie zdrowsze. Owoce i warzywa w słoiczkach nie mają praktycznie żadnych wartości odżywczych - owoce często wzbogacone jedynie dodatkowo witaminą C w roli przeciwutleniacza (konserwantu), a dania żelazem i to by było na tyle. Wszystko jest pasteryzowane w wysokich temperaturach tak więc po prostu witaminy giną. Na pewno muszą przechodzić jakieś kontrole ale tak na prawdę nie wiadomo jak jest, ile razy były afery - szkło w słoiczkach, robaki w mleku itp. Z kolei owoce kupowane w sklepach na pewno są pryskane i niestety większość modyfikowanych ale w porównaniu do słoików bogata gama witamin, makro i mikroelementów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W okolicach czwartego miesiąca najpierw słoiczki, później jak już doszło wprowadzanie mięska to ze wsi królik, kurczak i do tego wprowadzałam sklepowe jarzyny dokładnie zawsze je myje, grubo obieram i jeszcze raz płukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zdecydujesz się na kupne owoce to na początek na pewno lepiej zrobić je na ciepło np. banany na parze, gotowane jabłko itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sloiczkach lepsze jakosciowo owoce??!! Litosci! Naprawde wierzycie, ze do tych sloikow pakuja organiczne, niczym nie skazone owoce? Macie pojecie, ile taki sloiczek musialby wtedy kosztowac? Pomijam juz ten fakt, ze w zadne eco uprawy nie wierze, bo one sa w naszym post industrialnym swiecie zwyczajnie niemozliwe. Gleba jest tak skazona, ze nawet bez calej tej chemii w opryskach i tak jemy swinstwo i tego procesu juz sie nie da odwrocic. Calkiem niedawno glosno bylo o MOM w produktach Gerbera, czy zanizanych zawartosciach cukru w sloiczkach Hipp. Ktoras z was naprawde wierzy, ze swiatowe koncerny, takie same giganty jak coca - cola, czy McDonalds, nastawione wylacznie na zysk, laduja w sloiczki cokolwiek wysokiej jakosci?? Laduja tam byle co, byle najtanszym kosztem Nie wiem jak mozna twierdzic, ze wysoko przetworzony, zapasteryzowany i poddany wielokrotnej obrobce cieplnej banan albo jablko, moze byc bardziej wartosciowy i zdrowszy od banana, kupionego normalnie w sklepie. Ananas z puszki tez jest lepszy od swiezego? Moje dzieci nie znaja smaku sloiczkow, poza przetworami mojej babci i nie wiedza, co to alergia. Przepraszam, najmlodsze cierpi na skaze bialkowa. Ale to z owocami nie ma nic wpolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelnie_zielona
widze ze zdania podzielone... Ja moze jestem uprzedzona do sloiczkow, bo nigdy nie kupuje gotowego zarcia. Raz ze lubie gotowac a dwa- mysle ze wszystko w sklepie sprzedawane nie w calosci (czyli zmielone, starte itd) to pewnie resztki resztek... No ale z dzieckiem wolalam sie zapytac bo to moje pierwsze i pojecia nie mam... no coz zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×