Mój facet jest niesprawiedliwy

pokłóciliśmy się o bzdurę, znalazł jakieś stare zdęcia z moim byłym, nawet nie wiedziałam że one gdzies tam sobie leżą. Dla mnie one nic nie znaczą, ale on się uparł że je ukryłam pzed nim i specjalnie je trzymam na pamiątkę. Myślałam że mu przegadałam do rozsądku, ale on teraz zachowuje się nieprzyjemnie;/ dobija mnie tekstami typu "nie pytałem cię o zdanie". jest zimny, niemiły a mi jest bardzo przykro, bo bardzo go kocham i nie chce być traktowana w taki sposób. Czy jemu przejdzie, bo przecież tego na dłuższą metę nie da się wytrzymać:(

nikt nie pogada:((

Ja pogadam i zapraszam również na fitness: http://a.martino.pl/fitnessclub ciekawe oferty na kwiecień

fitness mnie obecnie mało intersuje, może jak się uporam z problemami z kręgosłupem. Okropne że robisz sobie reklame w temacie w którym się żalę... i to jeszcze w tak nieładny sposób

Niestety reakcja faceta jest na miejscu i jak najbardziej sprawiedliwa. Ty gdybyś u niego jakieś zdjęcie znalazła zaczęłabyś go szpiegowac posądzać o zdrady i wyrzuciła z chałupy nawet. Abstrahując do tego wychodzi na to że jest nawet zbyt powściągliwy w sprawiedliwości swojej

ale czemu sprawiedliwa? Ja nawet nie wiedziałam że te zdjęcia gdzies tam są, nie trzymałabym ich, tamten związek to było wiele lat temu. Dla mnie to głupota, jakieś zawieruszone stare 3 zdjęcia na starej karcie pamięci i taka obraza? Nigdy mu nie dałam powodów do zazdrości, przez kilka lat związku nie dałam nawet cienia wąrpliwości że jestem wierna i że na nim mi bardzo zalezy. A on z takiej drobnostki robi aferę :( Ja mu afer z byle czego nie urządzałam, wspierałam go zawsze bez względu na okoliczności, czuję się niesprawiedliwie potraktowana teraz :(

No kretyn z twojego faceta i tyle

Każdy ma jakąś przeszłość. Zdjęcia to pamiątka. To fragment dawnego życia, obecnie bez znaczenia. Co innego jakbyś takie zdjęcia rozstawiała w ramkach po całym mieszkaniu i wrzucała na pulpit w kompie.Twój facet zdecydowanie przesadza. Ja chyba bym na twoim miejscu nie wytrzymała i po kolejnym takim tekście zrobiłabym mu dziką awanturę. Zachowuje się jak rozwydrzona panienka.

ja nie robię awantur, bo... no nie wiem taka już jestem;/ Siedzę, beczę, przezywam, mogę powiedziec że nie podoba mi się jak mnie traktuje, ale nie krzyczę... przez pare lat związku krzyczałam może z 3 razy i raz tylko zrobiłam konkretna awanturę, kiedy nie chciał ze mną rozmawiać na wazny temat i mnie ignorował i wtedy nerwy mi puściły. Myślicie że on już teraz będzie taki nieprzyjemny dla mnie, czy w końcu się otrząśnie i wszystko wróci do normy? Bo nie wiem co mam zrobić, jak się zachowywać w tej sytuacji :(

Ja też bym się wk@urwil i kazał zdjęcia wyj@ebac w trymiga. Nie toleruje takich pamiątek. Jak się jest ze mną to ze mną a nie jeszcze z całą cholota na zdjęciach dających powody do zazdrości

nawet mi nie musiał mówić że mam wyrzucić zdjęcia - ja ich nie potrzebowałam, nie trymałam ich rozmyślnie "na pamiątkę" bo niepotrzebna mi pamiątka po nieudanym związku kiedy mam swojego partnera z którym planuję przyszłość;/ Tylko on sobie ubzdurał, że jest inaczej i żadne sensowne argumenty nie trafiają.

nie toleruje pamiątek w takiej postaci. Zeniac się wywalilem wszystkie zdjęcia swoich byłych, żona długi czas trzymała w portfelu pod moim zdjęciem zdjęcie swojego byłego wychudzonego zdechlaka. Kilka razy strzeliłem focha-bez skutku. W końcu się wk@urwilem, albo wypie@rdalasz zdjęcie tej pokraki albo wypier@dalasz do niego? Ja się ożeniłem z tobą a nie z moimi byłymi na pamiątkę i oczekuje do k@urwy nędzy tego samego. Z wielką obrazą majestatu zdjęcie zniknęło w końcu. Ale awantur o z****** foty już nie ma. Lepiej? Lepiej. Nie podkopuj w facecie jego pewności siebie że nie jest jedyny i być może od kogoś gorszy to też takich awantur mieć nie będziesz, a tymi ukrytymi fotami podkopalas i to fest

jezu człowieku ty jestes jakiś dziwny ;/ To nie były ukryte zdjęcia, ukryte byłyby jakbym w ogóle miała świadomość że tam są i je trzymała.. a jak przez 6 lat nie zaglądałam tam gdzie były zapisane, to pojęcia nie miałam że tam są. On je znalazł i uznał że je ukryłam... a mi te zdjęcia latają, bez slowa je usunęłam w 5 sekund po znalezisku, bo do niczego mi potrzebne nie były. Jak wyżej pisałam - nie mam potrzeby zbierania pamiątek po nieudanych związkach, nie lubuję się we wzdychaniu do jakichś fotek skoro na wyciągnięcie ręki mam miłość mojego życia... Myślisz, że on długo jeszcze będzie taki zmierzły, czy zrozumie, że niesprawiedliwie mnie traktuje ?

Foch mu raczej przejdzie co nie znaczy że nie będzie czekał na udobr@uchanie. Ja nie jestem dziwny tylko pisałem posta za postem i nie odczytalem odpowiedzi

a no to przepraszam, jeśli tak. Myślałam że przeczytaleś i nadal swoje... chyba trochę zbyt nerwowa jestem przez ta sytuację.

postaw się też w jego sytuacji? Co Ty byś pomyślała na temat tak "dobrze zakamuflowanych zdjęć"? Chocbys mi położyła na ladzie milion dolcow to nie uwierze że bez namysłu byś uwierzyła że to ot nic nie znaczące zdjęcia o których twój facet po prostu zapomniał. Zrobilabys mu taka sama a może jeszcze gorszą awanturę i absolutnie nie docieralyby do Ciebie żadne argumenty będąc zaslepiona swoimi podejrzeniami