Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ju_

Muszę znów Cię zobaczyć...

Polecane posty

Gość gość
jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g hnftgzhtfvg
mozecie mnie ogladac ,ale za Odra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejdziem wisle przejdziem odre bedziem chodziazami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
A nie w środę? Kurczę, niepotrzebne to było, gdyby tak się dało cofnąć czas choć o 24 godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Myślisz, że jeszcze może być dobrze? Nie zepsułam wszystkiego doszczętnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko bedzie dobrze idz spac i nie marudz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Chętnie, ale nie zasnę dopóki się nie dowiem, czy mnie lubisz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zafsze i fciaz rzapciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrusv
zamknij morde ty pzydo p********,jeczysz za chlopem , debilka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uu kto ci tak dokopal piotrusiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co o tym myśleć . Nie chciałabym żeby ktoś tak na mnie patrzył. Myślałabym że ktoś chce mnie wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Chłopa to widzisz na codzień w lustrze wyciskając syfy, a p***ę znasz pewnie tylko z obrazków i filmików w necie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
To źle, że mógłby chcieć wykorzystać? A może z wzajemnością? Jęczę, bo zakończyłam pewną znajomość (nie z własnej nieprzymuszonej woli) i oczywiście teraz chciałoby się odkręcić, może znalazłoby się inne wyjście z patowej sytuacji z czasem zamiast tak jednoznacznie, ale słowa padły i teraz sobie można :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak go zobaczysz to co wtedy ? Pewnie nic. Mogę się założyć że on myśli co Ty o nim myślisz :D I tak w kółko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słowo przepraszam - oto klucz do sukcesu; zaufaj mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uffffff ufffffff dwa razy wystarczy?🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Jak go zobaczę to pogadamy :) Zamotam, 3 razy zmienię temat, powlepiam w niego ślepia jak zwykle i chłopak nie ma szans ;-) On wie dokładnie, co o nim myślę i rozumie powód mojej decyzji o zaprzestaniu jakiegokolwiek kontaktu. Przynajmniej powinien, mail był konkretny. I niestety jednoznaczny. Powinnam to była na żywo załatwić, pewnie by mi przez usta te słowa nie przeszły i nie byłoby sprawy, a nawet jeśli to przynajmniej widziałabym jego reakcję, a tak to wiem, że odczytał. Tylko teraz głupio dzwonić i się umawiać na spotkanie skoro niby miał być finisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Szczerze (baby są jednak durne) to miałam nadzieję, że on po odczytaniu maila zaraz zadzwoni albo przyjdzie, będzie chciał pogadać albo chociaż coś napisze w ramach sprzeciwu a tu totalna cisza, NIC. Mógł mnie chociaż opierdzielić, że takich spraw się mailowo nie załatwia chociażby z szacunku dla drugiej osoby. Ale żeby nie było to nie po to wysłałam tego maila. Bardziej po to, by poznał powód mojego chłodnego zachowania od jakiegoś czasu, że to nie jego wina ani mój foch tylko konieczność, mogłam jednak zobić tak jak planowałam na początku: przestać inicjować jakikolwiek kontakt, nie byłobby czego odkręcać jakbym się jednak rozmyśliła. A tak teraz jak zadzwonię może nie odebrać albo odebrać, ale nie zechcieć się spotkać. Już ie mówiąc o tym, że wyjdę na jakąś niezrównoważoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypad szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Dlaczego szmato zaraz? Nie puszczam się, to relacja czysto platoniczna była i taka by pozostała :-) Dzwonić czy nie dzwonić? Poradźcie coś. Czy gdyby ktoś Wam oznajmił, że to koniec znajomości, bo to i tamto, a dzień/dwa później jednak nie chciał jednak kończyć to dalibyście mu szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Czy może lepiej poczekać, aż przypadkiem wpadniemy na siebie i wtedy? Tylko że takie "przypadki" zdarzają się raz na parę miesięcy, a tyle to na pewno nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dałam. po 3 dniach, w czasie których przeżyłam piekło. By po 2 tygodniach dostać znów kopa w tyłek. ktoś wyżej napisał, że z szacunku do drugiej osoby pewnych rzeczy się nie załatwia przez maile... Zgadzam się całkowicie. Niektórzy mężczyźni to w środku wciąż dzieci, które zostały zmuszone do oderwania się od gier komputerowych i rzucone w straszny, obcy świat, pełen obowiązków i zobowiązań. i niestety sobie w nim nie radzą. ale tacy wieczni chłopcy są zazwyczaj romantyczni, zabawni, uroczy i potrafią zawrócić dziewczynie w głowie. Mówią "kocham cie" i rzeczywiście tak czują.... w tym danym momencie. Potem to już wielka niewiadoma. Za 2 tygodnie mogą powiedzieć "to koniec, zakochałem się w innej". I to też niestety będzie prawdą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Dzięki :) Oj to mój znajomy jest też takim nastrojowcem i dla mnie to jest akurat urocze. Pewnie dlatego, że to nie ja muszę zajmować się jego domem i bawić jego dzieci ;) Tylko że to ja dałam ciała z tym mailem. Nie, żeby choć przez sekundę przestało zależeć na znajomości. Po prostu mój M zrobił się zazdrosny i kazał zaprzestać kontaktu. Chciałam powoli ochładzać relacje, ale z moją skłonnością do przesady zaczęłam go traktować jak wroga. I on nie wiedział o co chodzi, i ja się męczyłam. Stad pomysł z mailem, bo nie wyobrażam sobie, żebym była w stanie powiedzieć mu to co napisałam face to face. Zresztą po tym moim jego traktowaniu niezbyt miał ochotę mnie widzieć. Ale jak dotarło do mnie, że to naprawdę koniec to się załamałam i wiem, że nie mogę do tego dopuścić. Nie tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
A może smsa napisać? Czy dzwonic? Poradźcie plissss! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Z***biście, nie odbiera. :-( Facetom 2 razy nie trzeba mówić, masakra, widać jak mu zależało skoro ma mnie gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ju_ty chyba oszalałaś biedaczko,,co za głupoty wypisujesz wstydz się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
? A Ty to kto gościu? Dlaczego mam się wstydzić? Że mam problem? Każdy miewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Dlaczego oszalałam co? Coś źle robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×