sex, brak orgazmu

Dziewczyny proszę Was o radę! Jestem z facetem od 7 lat, od 6 kochamy się regularnie a ja nigdy nie mialam prawdziwego orgazmu. Wtedy gdy ja się nakręcam i zaczyna mi się podobać on kończy. Normalnie wszystkiego się odechcewa...

zmien faceta,,,orgazm murowany

hmmmm... rob se dobrze palcyma

Rozmawiajcie ze sobą . Pokaż mu czego potrzebujesz i naucz go jak ma to robić. Ale spokojnie. Nie krzycz na niego ,nie obrażaj żeby wiedział że Ci na nim zależy i że to co robicie nie jest dla Ciebie najważniejsze.

Jeśli po tylu latach dziewczyna nie zrobiła nic w tym kierunku żeby facet ją zadowalał, to już tego raczej nie zmieni. O takich rzeczach mówi się od razu, od czego facet ma dłonie i język, długa gra wstępna i miałabyś orgazm po 2 minutach... widocznie facetowi na tym nie zależy.

To nie jest sex tylko walenie

No faktycznie masz nie tak Normalne kobiety mają orgazm dość często albo przynajmniej raz na kilka miesięcy ale żeby wcale nie mieć? A te co twierdzą że zawsze mają orgazm to oszukują, bo mogą mieć dość często ale nie zawsze, a zresztą ..one udają orgazm najczęściej. Przez 6 lat? A potem facet będzie się żalił że jej stale głowa boli i ona nie chce..tylko z jakiego powodu ma jej się chcieć? Po 6 latach to każda by spasowała. Po takim czasie pomoże tylko zmiana strategi seksu, to znaczy najpierw niech on doprowadzi cię oralnie do orgazmu a dopiero potem następuje penetracja, a bez orgazmu musi być brak penetracji., czyli najpierw oralny seks dla ciebie zakończony twoim orgazmem a potem normalny seks dla niego.

Nie wszystkie kobiety są w stanie go przeżywać. Pochwowy to b.rzadko więcej łechtaczkowy. Wszystko się zaczyna w główce i jeśli ma się jakieś blokady to strasznie trudno o jakikolwiek orgazm.

A jeśli wszystko o czym piszecie było już przerobione to co wtedy???

Najpierw to może napisz czy facet w ogóle się stara? Czy pieści Twoje ciało wystarczająco długo, czy korzysta z języka, dłoni, itd...?

Tak stara sie. Zrobiłby dla mnie wszystko, gdybym mu tylko pozwoliła. Po prostu przez ta całą sytuację nie mam na nic ochoty...

No dobra, a jak sama się pieścisz to dochodzisz, czy też nie?

Na poczatek doradzam kupic wibrato...sama sie pobaw, orgazm w koncu nadejdzie, wskocz na stronke xnxx tam sa ciekawe pornuski, potem za jakis czas pokaz swojemu facetowi jak to robisz sama, niecch popatrzy ....nastepnie zaproponuj zeby on cie kochal wibratorem az bedziesz gotowa na niego krotki numerek ....widocznie ty potrzebujesz dluzszego sexu, dluzszej rozgrzewki itd...nie ma co sie wstydzic takich rzeczy. .... to normalne I naturalne :)

Tak, ale wiecie, ze to nie to samo. chłop musi być. :-)

Czyli jednak orgazmy miewasz, to już dobry znak. W taki razie albo twój facet coś robi nie tak jak trzeba, albo w trakcie zabawy myślisz o głupotach i to nie pozwala Ci się skupić na odczuwaniu przyjemności... innej opcji nie ma.

Dziwne, ze nigdy z nim nie mam.

What? Ze co? Oszukiwac ze sie ma orgazm???? Dobre! Ja zawsze mam orgazm, czasami 2 orgazmy podczas stosunku, zadko ale jednak....a jeden orgazm jest zawsze!!!! I nawet gdy sie zdarzy, ze moj facet skonczy wczesniej to musi uzyc reki, jezyka lub vibratorka , bo inaczej bym go chyba udusila! Nie wyobrazam sobie jaki sens mialby sex bez orgazmu! Kiedy kochamy sie od tylu na stojaco jasie sama do orgazmu doprowadzam wlasna reka! Orgazm musi byc, bo inaczej sex nie ma sensu.....osobiscie pogonilabym takiego ciamajde....

No dziwne trochę, ale musisz zastanowić się w czym problem? Czy może za dużo myślisz w trakcie, czy może jego pieszczoty nie sprawiają ci przyjemności... oba przypadki są do naprawienia, tylko musisz o tym porozmawiać z facetem i pod żadnym pozorem nie udawać orgazmów.

Jakie bzdety! Nie ma orgazmu pochwowego, to stara bajka, orgazm jest tylko I wylacznie lechtaczkowy! Douczyc sie polecam....

Niczego nie udawaj. Niech ma poczucie winy, ze jest beznadziejny i niech cos zmieni. :-D

Nie ma różnicy czy orgazm jest pochwowy czy łechtaczkowy, podczas stosunku i tak łechtaczka ociera się o męskie ciało i to wystarczy do orgazmu. Poza tym orgazm pochwowy jest, testowałem na swojej dziewczynie, można doprowadzić kobietę do orgazmu bez dotykania łechtaczki ;)

Kazda kobieta jest inna i nie na kazda dziala to samo.

Jak mozesz miec orgazm z facetem, ktory szybko konczy??? Juz samo myslenie o tym ze facet wyparuje za chwilę moze rozpraszac, pobaw sie sama...co to za problem? Polez sobie w lozku, zrelaksuj sie , pomasuj piersi, a potem zacznij delikatnie masowac lechtaczke...podczas masowania sprobuj tak wyobrazic sobie , ze masz sobie czlonka I chcesz go wypchnac na zewnatrz..masuj I niby wypychaj caly czas, to ,, wypychanie" pomaga w unerwieniu narzadow kobiecych , kontynuuj do skutku, do orgazmu....tak miej wiecej dowiesz sie ile czasu potrzebujesz aby miec orgazm, polecam, czasami czlowiek musi sam o siebie zadbac;) nauczyc sie siebie :)

Facet może kończyć i po minucie, a ona powinna mieć orgazm... wystarczy że ją odpowiednio przygotuje przed, jak już będzie blisko, to wtedy może w nią wejść i dojdą sobie razem, poza tym za drugim razem już tak szybko nie dojdzie :) Albo facet taki nieudolny, albo ona myśli o bzdurach... tak czy inaczej podziwiam że wytrzymała tyle lat bez orgazmu, musi bardzo go kochać, skoro to znosi.

No ejj po minucie ... to szkoda zachodu....czasem moze wypasc 1 minutowy numerek ale na codzien? No nie to juz nuda I osobiscie bym takich jednominutowek nie zniosla, to juz nie sex tylko jakies gmeranie I bumm haha

Sex powinien byc codziennoscia....na serio....jak sa za duze odstepy to wtedy za szybko facet po takich postach dochodzi...wiec dzien w dzien to koniecznosc dla zdrowia I urody, tylko ze lenistwo zapanowalo na swiecie....:/

Za pierwszym razem dojdzie po minucie, ale już za drugim będzie mógł 5 minut ;) zawsze są jakieś pozytywy ;) Tak czy inaczej autorka i jej partner chyba się dobrali pod tym względem i wydaje mi że facetowi nie bardzo na tym zależy aby ją zaspokoić, bo nie uwierzę w to żeby przez 6 lat nie zauważył braku orgazmów u partnerki... nawet jeśli udawała.

Do wszystkich szykostrzelców i oziębłych kobiet:: kobieta wymaga 5 x dłuższego czasu stymulacji by osiągnąć orgazm, więc 5 wytrysków mężczyzny do pochwy kobiety i za piątym razem, jeśli mu tylko stanie, czas na tyle się wydłuży, że zadowoli kobietę. Problem w tym, skąd wziąć takich Rasputinów. Połowiczne rozwiązanie: dokończyć dildem przypiętym do bioder. Sperma zalegająca w pochwie będzie lnaturalnym ubrykantem i pochwa się nie zatrze. Drugie rozwiązanie: zatrudnić się w burdelu na sesje z 7-dmioma kopulantami jednocześnie. Orgazmy będą murowane. Ręczę, sprawdzone.

Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać A ja już rosnę 50. wiosnę i pod staniczkiem jeszcze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ukochany kwiat Raz w łóżku leżę już rozebrana, on chwycił mocno za me kolana I szepnął w ucho ach kocham Cię, i tak zasnęłam w jego objęciach , a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło dziewięć miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag.