Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

komu zaproszenie, problem z mama

Polecane posty

Gość gość

Potrzebuję waszej porady, bo sama nie wiem czy stres przedślubny mnie zjada czy może mam trochę racji.. Z założenia bierzemy ślub cywilny który miał być skromny, zaprosiłam więc tylko najbliższą rodzinę, odpuszczając tą dalszą która się z nami kontaktuje raz na 5 lat. Grupa znajomych i przyjaciół wyszła dość liczna (ku naszemu zaskoczeniu ;) ale są to faktycznie przyjaciele z którymi mamy stały kontakt. Dla rodziny po ślubie będzie uroczysty obiad, a dla znajomych impreza w luźnym stylu w innym terminie. Chodzi o moją mamę. Uparła się że musi pozapraszać na mój ślub swoich gości. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć zaprzyjaźnione małżeństwa z którymi i ja się co jakiś czas widuję, i które zapraszały moich rodziców na śluby swoich dzieci. Ale pozapraszała też całą chmarę swoich koleżanek ze studiów (odnowili kontakt z okazji jubileuszu uzyskania dyplomów i teraz spotykają się regularnie). To są ludzie których ja nie znam, nie poznałabym na ulicy, niektórzy z miast oddalonych o 200 / 300 kilometrów (o tych wiadomo ze raczej nie przyjadą), generalnie osoby które są dla mnie całkowicie obce. Nie widzę przyjemności w odbieraniu życzeń i buziaczków od ludzi których nie znam. Poza tym wszystkie koszty ślubu pokrywamy z narzeczonym sami, i z powodu pewnych problemów i tak już teraz wiemy że będzie to kwota większa niż zakładaliśmy w budżecie. Mama chce żebym dla każdej koleżanki wydrukowała zaproszenie, części wysłała pocztą, dla każdej osoby która przyjdzie musze policzyć kieliszek szampana (5 zł/szt.)... To są dodatkowe koszty, a gdybym nie musiała ich ponosić mogłabym sobie kupić np. lepsze buty za tą gotówkę. Być może jest też tak, że uprzedzam się do pomysłów mamy po tym jak miała mi doradzać przy szyciu sukni a używała zwrotów "na taki fason to ja się nie zgadzam" mimo że nie potrzebuję jej zgody bo to moja sukienka, sama za nią płacę i inne osoby zapytane o zdanie mówią że bardzo ładna. Do meritum: czy mogę powiedzieć mamie że nie chcę obcych dla mnie ludzi na własnym ślubie, i że jeżeli bardzo chce je zapraszać to może je np. informacyjnie obdzwonić? Czy muszę drukować dla nich zaproszenia, liczyć szampana tak jak moim "normalnym" gościom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie zaprosiła, mama przesadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Wasz slub, placicie za niego sami wiec nie musicie sluchac "dobrych" rad. te bliskie koleznaki moga byc (u ktorych mama bywa na slubach i ktore znasz), a te obce nie - po co Ci one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co Ci znajomi mamy ktorych nie znasz, kurde az w szoku jestem ze Twoja mama tak chce.przeciwstaw sie, rozumiem ze to dodatkowe koszta i to nie takie male.a co do sukienki to mama tez przesadzila, nawet gdyby za nia placila nie moglaby powiedziec ze nie zgadza się na taki fason, to Ty masz sie w niej dobrze czuc.pogadaj z mama bo przesadza na maksa.trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie musisz :) Moja matka też chciała pozapraszać na początku jakąś rodzinę ale powiedziałam jej "spoko, możesz sobie zaprosić, ale ciekawe co z nimi zrobisz po ślubie bo nikt dla nich krzeseł nie dostawi na weselu więc będą musieli zmyć się po ślubie albo stać w progu sali i patrzeć". Ostatecznie nikogo nie zaprosiła. My też płacimy za wszystko sami i nie daję sobie niczego wciskać. Na przykład ciągłe pytania matki o podwiązkę, trafia mnie już ale ciągle tłumaczę że w żadne podwiązki się bawić nie zamierzam. Musisz być asertywna i tyle. Twój ślub, Twoja bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli mama chce się spotkać ze starymi znajomymi niech sama zrobi imprezę i ich zaprosi. To twój ślub na który zapraszasz tych, których chcesz. Mama miała już swój ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewentualnie zaproponuj mamie odnowienie jej ślubów i niech zaprasza sobie kogo chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam wspomnieć skąd się w ogóle wziął pomysł tych koleżanek ze studiów. Okazało się przypadkowo na drugiej randce, że moja mama studiowała z tatą narzeczonego. Taka historia ;) No i teraz te wszystkie koleżanki mają radochę że dzieci kolegów ze studiów się pobierają. Tata narzeczonego nie utrzymuje z tymi ludźmi kontaktu za bardzo więc jemu też są obojętni. No i czy ja naprawdę muszę brać pod uwagę że grupa ludzi ma ubaw z tego że córka tej koleżanki związała się akurat z synem tego kolegi? Nie wydaje mi się, tzn. wewnętrznie budzi się we mnie głos „co mnie to obchodzi?”. Żeby uniknąć niedobrej atmosfery między mną a mamą mogę po prostu powiedzieć że jak muszą to niech przyjdą, ale bez zaproszeń? Głupio mi będzie np. nie zamówić dla nich szampana bo np. ustawią się po swój kieliszek a tu klops, bo zabrakło. Tylko że za śmichy chichy ludzi po 60 ja będę musiała płacić a nie zależy mi na nich :/ Pomysł z odnowieniem ślubu rodziców boski, dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zgodziłabym się na to by mama wybierała mi gości. To w końcu dzień mój i mojego narzeczonego. Przepraszam, że to powiem, ale Twoja mama jest trochę bezczelna. Nie daj się, jeśli teraz pozwolisz jej na zaproszenie jej koleżanek na swój ślub, to w przyszłości na inne Twoje imprezy będzie je zapraszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, a jak mamusia w przyszłości np. na chrzciny zechce zaprosić swoich znajomych? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro sami za to płacicie to nie widze sensu zapraszania gości mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja mama przesadza. Rozumiałabym rodzinę, ale swoich znajomych. Pozostawię to bez komentarza. Jeśli tak bardzo chce się z nimi bawić to powiedz, że OK mogą być ale tylko pod warunkiem że mama płaci za ich zaproszenia, szampana etc. Jak będzie musiała sama zapłacić to może jej przejdą te pomysły. Niektórzy ludzie bardzo lubią wydawać cudze pieniądze. Nie pozwól sobie na to, bo po ślubie zacznie Ci decydować jak masz swój dom urządzić, a jak ma mieć dziecko na imię itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×