jestem beznadziejny

i to bardziej niż ustawa przewiduje. Jestem intelektualne dno i 10 metrów mułu. Chciałbym wyrwać jakąś lalę, ale wszystkie wybuchają śmiechem, gdy tylko próbuję do nich zagadać. I tak jest dobrze, jak usłyszę "koleś, daruj sobie" bo najczęściej zwijają się ze śmiechu i co najwyżej wyduszają z siebie "muszę do toalety". Jest we wsi jedna dziewczyna, która na mnie leci, ale wszyscy wiedzą, że ona jest niepełnowymiarowa między uszami, do tego straszny kaszalot, znaczy się pasztet. No, po prostu wygląda jak młoda Grycanka. Czy da się coś z tym zrobić? Jakieś kursy odbyć, szkolenie albo co? Bo tak w ogóle, to ja się całkiem nieźle uczę i umiem dużo sam zrobić. Na maszynach się znam, starsze samochody naprawiam, bo tych z elektroniką to nie dotykam. I wcale nie jestem jakiś wypłosz, bo wysoki jestem na 195 cm. No, może chudy trochę, bo ważę 79 kg, ale kostkę słomy widłami rzucam na 5 metrów w górę, czego nikt inny we wsi nie potrafi. No i czysty jestem, nie mam żadnych robali, bo mam książeczkę sanepidowską, że w żywności mogę robić. Jest jakaś rada by znaleźć dziewczynę, z którą nie byłoby wstyd pokazać się we wsi?

To zależy czego szukasz . Jak np. mądrej to rozejrzyj się . Jak jest za głupia to możesz ją douczyć. Ale pamiętaj że jeśli ona ma wymagania których nie spełnisz to lepiej szukaj innej.

przybierz ciala troche,bo za chudy jestes, dlatego dziewczyny sie smieja

Beznadziejny z wymaganiami :O

Zastanawiałam się chwilę czy brać Twój post na poważnie czy nie bo miałam wątpliwości. Bardzo fajnie że pytasz ale kursy? Dobrze że jesteś czysty i starasz się dbać o siebie ale to nie jest żaden wyczyn tylko standard. Po pierwsze zmień styl mowy bo widzę że używasz słów jak gimnazjalista - chyba że jesteś. Kaszaloty pływają w oceanach :)

ja piedolę ale podszyw .... ogarnijcie się i wymyślcie coś normalnego

Nie mam zbyt wygórowanych wymagań. Chcę, by zainteresowała się mną normalna dziewczyna, której nie będę musiał się wstydzić przed wsią. Nie musi być ani super ładna, ani jakaś genialna, no, ale proszę was, dziewczyna, która liczy ledwo do 10, może zna litery, ale czytać nie umie nie mówiąc o pisaniu, a jej zainteresowania życiowe kończą się na lodówce nie jest w zasięgu moich zainteresowań. Co do czystości, to w mojej wiosce standardem jest kąpiel raz na tydzień i założenie świeżego ubrania w niedzielę do kościoła i chodzenie w nim do sobotniej potańcówki. Ja kąpię się codziennie, codziennie zmieniam bieliznę, koszulę i skarpetki. Matka narzeka, że przez to idzie za dużo ciepłej wody i proszku, ale mówię jej, że sam go kupuję za zarobione przez siebie pieniądze więc nie jej problem. Gorzej z ciepłą wodą, ale drewna zawsze narąbię na zapas, wiec też nie powinna mi wypominać. Co do nabrania masy, dużo jem ale i dużo pracuję fizycznie wiec nie wiem co mógłbym jeszcze zrobić.

Lubię takie poczucie humoru, ale jeśli to nie prowo, to miazgaaaaa.

dlaczego ograniczasz sie tylko do potancowek w swojej wsi. zacznij bywac na dyskotekach i imprezach organizowanych co najmniej w osciennych gminach, wtedy twoje szanse na poznanie odpowiedniej dziewczyny powinny wzrosnac :)