Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie przejmujcie się konwenansami

Polecane posty

Gość gość

Ja brałam wszystkie uwagi do serca i nie jestem szczęśliwa. Na początku opierałam się przed znajomością z M. Wszystko temu przeczyło. Miasto, różnica wieku. Niemniej uwielbiałam spędzać z nim czas. Potem pojawił się inny. Pozornie pasujący do mnie idealnie. Wyszłam za niego. M dopiero wtedy się poddał. Niby mam wszystko ale to nie to. Tak więc rada dla innych - nie przejmujcie się tym co mówi rodzina, tym co wypada a co nie tylko idźcie za głosem serca !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to śmiałe, oparte na doświadczeniu, ale sama widzisz, niekiedy jest za późno, z różnych powodów, by coś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Możesz się rozwieść. Póki nie macie dzieci łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozwiodę się. Byłoby to podłe w stosunku do męża. Jest dla mnie dobry, stara się. Sama bardzo go szanuję. Nie wiem czy mogłabym mu to zrobić. To była moja decyzja i powinnam teraz ponieść konsekwencje. W zeszłym tygodniu widziałam M. Życzył mi szczęścia. Ja jemu też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale tak będziesz żyła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie. Ja postąpiłam wbrew konwenansom (różnica wieku, wykształcenia, środowiska) i wyszłam na tym fatalnie. Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.04 - jakie były pomiędzy Wami różnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiadomo, jakby bylo z tym pierwszym, moze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i tak. Powinnam się teraz cieszyć tym co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne spieprz mężowi życie.. a co tam.. Mógłby ułozyć sobie życie na nowo z jakąś uczciwą kobietą, która by go naprawdę kochała i nie była z nim z obowiązku, ale ty myślisz, że jesteś w tym taka szlachetna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama radzisz, Nie przejmujcie się konwenansami,, może to właśnie idealna rada dla Ciebie. Jak można radzić innym to czego się samemu nie potrafi zrobić. To ty rzuć konwenanse i wyjdź z niewygodnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Jak już na początku czujesz, że to nie to, to z czasem lepiej nie będzie. Wkradnie się rutyna, zacznie Cię irytować swoim zachowaniem choć może robić wszystko jak dotychczas, on będzie czuł się olewany i tak będziecie zamieszkiwać razem a nie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy ja jemu spieprzam życie? Jestem dla niego dobra, widzę, że jest szczęśliwy w związku. Nie narzekam, nie zrzędzę, nie zdradzam. Mam bardzo dobry zawód tak więc głownie dzięki mnie jesteśmy ustawieni finansowo. Naprawdę go lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnice są bardzo duże. Wiecie ile ten drugi jest ode mnie starszy? 27 lat. I to nie żart. Nie wiedziałam, że aż tyle ponieważ wygląda na lekko ponad 40. Mieszka w oddalonym o 100 km mieście. Jest rozwodnikiem ale dzieci już dorosłe. Na początku myślałam , że wyłącznie chce mnie zbajerować , poderwać. Niemniej często do mnie dzwonił. W koncu się z nim umówiłam. Żadnych podtekstów. Bardzo wiele rozmawialiśmy. Znajomość trwała długo. Oświadczył mi się. A ja wtedy się przestraszyłam i wycofałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosne żale pustej dziewuchy, która ma po prostu za dużo w du\pie. Jesteś tak głupia, że aż się dziwię co ten mąż w tobie widział. Męża ma a jęczy za jakimś staruchem. Oby cię mąż zdradził i zostawił szmato, bo ty zwyczajnie na to nie zasługujesz co masz od życia. Tyle fajnych inteligentnych samotnych kobiet co nie mogą nikogo znaleźć, a taka infantylna kur\\wa jak ty ma wszystko a docenić nie umie. Obyś zdychała na raka i mąż cię zostawił dla wartościowej kobiety, tego ci życzę, może wtedy zmądrzejesz, ty wstrętna krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne spieprz mężowi życie.. a co tam.. Mógłby ułozyć sobie życie na nowo z jakąś uczciwą kobietą, która by go naprawdę kochała i nie była z nim z obowiązku, ale ty myślisz, że jesteś w tym taka szlachetna.. xxx Ta szmata to wyjątkowo odrażający wór na spe\rmę, co najgorsze takie ku\rwy zawsze mają szczęście w miłości, im głupsza, bardziej infantylna tym ma lepiej w życiu. Ale mam nadzieję szmato że za 15 lat góra już będziesz po rozwodzie, i do tego samotna, bo jesteś tak głupia, że żadnego faceta przy sobie nie zatrzymasz, gdy uroda już przeminie. Bo teraz jesteś jeszcze młoda, więc faceci nie widzą twojej głupoty, ale jak gęba będzie stara to już nikogo nie zatrzymasz bo jesteś takim po prostu totalnym dnem. I oby mąż cię zostawił ku\rwo, tego ci zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×