zdecydowalybyscie sie na dziecko, nie majac szans na wlasne mieszkanie??

dlatego zamiast się zabijać i 30 lat odmawiać sobie wszystkiego albo liczyć na emeryturę w tym chorym kraju robię dodatkowe uprawnienia i wynoszę się stąd :)

dlatego POlacy biorą kredyty bo nie ma dla nich alternatywy, nie ma spółdzielni ani gminnych mieszkań, nie ma innej możliwości jak jest to w cywilizowanych krajach, ze nie płacisz za wynajem kosminczych pieniedzy

Oczywiście że bym sie zdecydowała na dziecko bez własnego mieszkania. Jak jest dziecko to i cała reszta sie jakoś zorganizuje, gorzej w drugą strone - mieć mieszkanie a nie móc mieć dziecka. Kto wie moze z czasem uda Wam sie znalezć lepiej płatną pracę - życie jest przewrotne - dzisiaj tak a jutro moze byc zupełnie inaczej. Jakkolwiek zadecydujecie - życzę powodzenia!

chociaz my mamy mieszkanie na kredyt, to jednak jakbym nie miala mieszkania, to tez bym sie zdecydowala na dziecko, jezeli mielibysmy niezla sytuacje finansowa

Ja sie zdecydowalam. Mamy perspektywe na mieszkanie jak rodzice umra (babcia zyla 87 lat, w rodzinie wszyscy dlugowieczni) wiec za hmm ok. 30lat -to tak jakby wcale. Moze sie uda kiedys tam odlozyc chociaz troche pieniedzy wczesniej. A tak to wynajmujemy juz 6 lat u jednego pana i jakby co to zawsze mozemy isc sie gniezdzic z rodzicami ale to tylko w razie wielkiego kryzysu.

a ja w zyciu mieszkanie to podstawa, wymowi ci ktos lokal i co??? latac po miescie i szukac taniego mieskzania? trzeba upac na glowe chyba zeby rodzic dzieci bez kasy i wlasnego lokum

a jesli ktos ma silna wole rozplodu?

zdecydowaliśmy się mieszkać w jednym pokoju u rodziców dopóki synek 3 lat nie skończy.

bez sznas nie nigdy

Nie wyobrażam sobie rodzić dzieci i nie mieć własnego mieszkania, stałej pracy i żadnych perspektyw na lepsze jutro! Wynajmować mieszkanie i drzeć,że mogą mnie wywalić z tego lokum?! Dlatego tyle rozwodów, poniewaz niektórzy nie wyrabiaja z tego powodu.Mnie ten temat nie dotyczy,jednak nie wyobrażam siebie w tej sytuacji.