Dwóch złodziei w bloku..?

Witajcie Mieszkam w kawalerce w jednym z bloków we Wrocławiu. Studiuję dziennie i mam pracę zdalną. Siedzę i pracuję, a tu nagle słyszę, że ktoś mi ciągnie za klamkę do mieszkania. Masakra, strasznie się wystraszyłam. Na szczęście zamkniete, no ale...muzyke miałam włączoną, słychać ją było z pewnością, a Ci nawet się nie bali ciągnąć za to klamkę, mimo że ktoś je w domu. Patrzę potem przez judasza a oni tak przez caly blok chodza i sprawdzaja klamki, 2 facetow kolo 40stki. Kazdy z plecakiem. Masakra.

zgadza się, u mnie w mieście chodzą tak samo, kiedyś znajomej świsnęli z przedpokoju torebkę z całą zawartością

trzeba było na policję dzwonić

I jak w takiej sytuacji się zachować? Trochę się bałam, jestem raczej drobnej budowy ciała, a tam dwóch facetów, ogromnych... Nasz blok jest niby monitorowany, może warto to zgłosić na policję?

I co, zadzwonie na policje, a oni juz sobie pojdą? Bo tak właśnie było, że 3 minuty póżniej złazili na dół już.

oczywiscie ze zgłos tym bardziej ze jest monitoring czyli maja ich gęby .

moze ich nie zastana ale policja bedzie wiedziała ze krąża i wzmoza patrole

Mieli czapki na głowach. Ciężko było coś dostrzec. Ale macie rację, przejdę się do zarządcy nieruchomości i zapytam, czy tam na monitoringu jest możliwe, żeby ich zarejestrowano.

Zgłosiłam na policję, trudno. :|

bardzo dobrze a nie trudno .

Najwyżej wyjdę na wariatkę w bloku, jak wyjdzie, że tylko ja to słyszałam.

slyszalas i widzialas ! niech sprawdza monitoring ! lepiej byc czujnym niz obojetnym

O ile tabliczka pt. "obiekt jest monitorowany" nie jest picem na wodę. No nic, zgłosiłam, opowiem, co widziałam. A co oni z tym zrobią, to zobaczymy

Wyszło na to, ze tych dwóch tu chodzi cyklicznie... :O Tzn. byli też ponoć kilka dni temu, tak mówi sąsiadka, nasz rysopis się zgadzał... a policji od godziny nie ma...

u nas tak kiedys cyganki chodzily i tez kradly

Masakra. Ten świat schodzi na psy, strasznie. Nie do pomyślenia jest dla mnie, żeby takich dwóch drabów chodziło po bloku, szukając okazji. A okazja czyni złodzieja przecież.

Jesteś pewna, że nie sprawdzali instalacji gazowych lub liczników?;) Żartuję, tacy by dzwonili do drzwi. Niestety złodziejstwo się szerzy... Na Twoim miejscu powiedziałabym sąsiadom, przynajmniej tym z klatki. Na pewno to docenią. A w kilka osób łatwiej wywrzeć wpływ na dozorcy budynku, żeby jakoś bardziej pilnował co się w nim dzieje... I może wspólnota założy dodatkowe kamery.

To bankowo brudasy z Kamieńskiego :O PRECZ Z CYGAŃSTWEM

Wiecie co ta policja jest śmieszna...dzwonie do nich, mówię, że zgłoszenie z 12:34, a oni do mnie: był patrol policji, nie zauważył nic, odjechali...

ha ha ha debile i tyle , pewnie zlodzieja miałas im na komende zaprowadzic ! powiedz sąsiadom sprawdzcie monitoring , ulepszcie zabezpieczenia - masz czyste sumienie i tylko tyle . oj Polska policja ha ha ha

Tak? Na mojej ulicy już pobili starszego Pana i okradli całe jego mieszkanie. Mogli przyjść chociaż, monitoring zabezpieczyć, zeznania zebrać od świadków, szczególnie od sąsiadki, której klamkę z drzwi wyrwali, bo tak się chcieli dostac

Właśnie olewanie takich spraw prowadzi do zabójstw, g***tów...skąd ja mam wiedzieć, co oni by mi albo komus innemu zrobili, jak by te drzwi rzeczywiscie były otwarte? I mają pecha, bo znam procedury policyjne, bo studiowałam administrację. Zadzwoniłam do nich drugi raz, że jest monitoring, są świadkowie, zatem dowody trzeba zebrać, jeśli jest zgłoszenie. No i przyjechali po godzinie, zebrali te dowody, monitoring. I któż wie, być może to te 2 same typki, co pobiło tego starszego pana?