Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

słoiki dramat nowoczesnego społeczeństwa

Polecane posty

Gość gość

wracają od staruszków pociągami z siatami pełnymi i tylko brzdęk słychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co, Tobie nie ma kto do słoiczka naładować bigosku? Żałuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy prawie jesteśmy potomkami takich słoików. Tyle że jedni dotarli do miasta w XIX w, inni w XX, a teraz mamy następną falę. Żaden mi powód do dumy, że się zostało mieszczuchem wcześniej, czy później, z tego nic kompletnie nie wynika. No może tyle, że słoiki są generalnie zdrowsze bo wychowały się w domach z ogrodem, a stare mieszczuchy w przegrzanych blokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto dziś wozi jedzenie w słoikach? Są lepsze rozwiązania nie tłukące. Jeśli słyszysz brzęk szkła to pewnie butelki ;) Ludzie na imprezę jadą :) Jaki dramat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płeć upiększona
miastowi są dumni z nie wiadomo czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja urodzilam się i wychowałam w mieście, wyprowadziłam się...i dalej w mieście..i tak słoiczki są :) będą póki mamusia gotuje! mniam Nie wiem dlaczego słoiki sprowadzasz do faktu wyrwania się z wioski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa_k
A ci, co nie wożą z domu, kupują za to słoiki z gotowymi daniami (pulpety, gołąbki, flaczki itp.) w dyskontach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dramat to nie mieć co jeść . Nie będziesz miał /a kiedyś co do garnka włożyć do zatesknisz za takim sloikiem jedzenia . Zastanawiam się dlaczego niektórzy nie muszą nigdy niczego doceniać , a inni są wdzięczni za cokolwiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słoiki wozi głownie warszawka, oto naga prawda. Najechali Warszawkę a teraz ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co słoiki Ci przeszkadzają? Mieszkam w mieście (stolica województwa) z mężem i małym dzieckiem , rodzice też tutaj mieszkają. I wiesz co? Tak.. biorę od nich słoiki z jedzeniem. Robią, są z tego zadowoleni i cieszą się, że ich dzieci lubią ich przetwory. Dostaję buraczki, ogórki kiszone (najlepsze z najlepszych), konserwowe, soki, grzybki, a po świętach duuużo pysznego, smakowitego bigosu (ponieważ bigos sporo kosztuje, to często dajemy im kasę na kupno składników). Gdybym chciała (ale nie biorę) to mają jeszcze dżemy, kompoty, pikle itp. Przecież takie przetwory są zdrowe. Człowiek wie, co je. Jeśli ktoś ma z czego robić, lubi to i potrafi, to dlaczego by nie? I dlaczego niby nie może się podzielić tym z kimś innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ło matko, no to bierz te słoiki i jedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszcze, ja nic nie dostaję a też wyjechałam do innego miasta, sama muszę gotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja lubię dostawać słoiki najbardziej od babci mojego męża uwaga... z Wrocławia :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy miastowi, rodzice robią przetwory, bo robili je odkąd pamiętam. I ja cieszę się, ze moje małe dziecko może jeść zdrowe buraczki, przepyszną ogórkową czy pić smaczne soki domowej roboty. Więc tak jak pisałam.. nie widzę nic złego przetworach. I chcę, by robili te buraczki i ogórki jak najdłużej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem w dużego miasta od pokoleń i szczerze irytują mnie przyjezdni, którzy nijak nie identyfikują się z moim miastem, słowem je opluwając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się zajmij swoim problem, ewidentnie go masz, bo po tym jakie zakładasz tematy można poznać, że z tobą coś nie halo. Ludzie niespełnieni, zakompleksieni, nie do końca "zdrowi" czepiają się innych. Zdrowy i normalny człowiek cieszy się swoim życiem i akceptuje innych takimi jakimi są!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×