Moja kuzynka zamknęła w ciemnym pokoju 3 letniego syna.

Jej syn ma niespełna 3 lata. Za kare że rzucił w koleżankę miskiem, został zamknięty w w pokoju bez światła na 40 min. Mały krzyczał, az krztusił się (pewnie ze strachu) a ona była nieugięta. Jakim trzeba byc potworem, zeby coś takiego zrobic własnemu dziecku? Czy ona go w ogóle kocha? Pomóżcie mi to zrozumieć, bo mnie to sie nie mieści w głowie.

ale co chcesz zrozumieć , bo to że Twoja kuzynka zrobiła źle to już sama wiesz

a ty nie zareagowałaś? Ja bym od razu ją postraszyła opieką społeczną. Ale skoro ty stałaś niewzruszona przez 40 minut i słuchałaś jak dziecko panikuje to jesteś tak samo winna

taaa opieką społeczną,moze jeszcze policją i sądem...nie przesadzaj przeciez nic sie dzieciakowi nie stało

13:12 kolejna kochająca mamusia katująca swoje dziecko...

nie pisze o mojej reakcji bo mnie tam nie było. chodzi mi o to ze może wy choc troche rozumiecie co kieruje człowiekiem ze tak sie zachowuje. ona jest chyba naprawde nienormalna i ma cos nie pokolei w głowie. to nie jest jej pierwsze głupie zachowanie.

moja matka i siostra tez tak robią z siostrzeńcami z tym wyjątkiem, ze one do piwnicy zamykaja :o durnowate baby :o

nic sie dzieciakowi nie stało?! nie wierze! dziecko ryczało az sie krztusiło. pewnie panicznie sie bało. i to trwało AŻ 40 min! dla dziecka wiecznośc a ta powie ze nic sie nie stało. nawet sobie nie zdajesz sprawy jak takie przezycia w dziecku siedza.

skoro cię tam nie było to skąd wiesz co się tam działo?

dobrze,ze go nie poddopila najpierw zebyc cicho siedzial :( Tak jak to robila matka Danielka Palki,takim kobietom powinno sie dzieci zabierac!!!

skąd wiem? wymyśliłam sobie! była tam nasza kuzynka i powiedziala potem co sie działo. i na pewno sobie tego nie wymysliła.

*Pelki nie Palki

no a ty jako współczująca ciocia zamiast pomóc dziecku siędzisz na kafe i się zastanawiasz czy zachowanie kuzynki było dobre/złe. I co ty teraz zamierzasz zrobić? Olejesz sprawę czy jakoś zainterweniujesz?

gość 13:13 nie mam dzieci

Przynajmniej kara zadziała zamiast ciągle ignorowanego przez dzieci w tym wieku "tak nie wolno"

ona ma teściów ktorzy NA PEWNO tego tak nie zostawia. wiec moja interwencja nie jest juz taka konieczna. ale nie obawiaj sie. gdyby nikt nie interweniował ja bym na pewno to zrobiła.

ona ma teściów ktorzy NA PEWNO tego tak nie zostawia. wiec moja interwencja nie jest juz taka konieczna. ale nie obawiaj sie. gdyby nikt nie interweniował ja bym na pewno to zrobiła.

tylko żeby teściowie się o tym dowiedzieli i żeby odpowiednio zareagowali, bo znam przypadki że teściowie dla świetego spokoju w rodzinie nie chcieli się wtrącać i pozwalali matce twardą ręką wychowywać swoje dzieci

nie oni. i oni juz o tym wiedza. będzie draka.

nie oni. i oni juz o tym wiedza. będzie draka.

ciemny pokój? a w nocy, to w jakim pokoju śpi? oświetlonym rzęsiście. i która godzina była, że było tak absolutnie ciemno, że to był taki stres? uwierzyłabym w jakąś piwnicę czy spiżarnię, schowek, ale pokój? dzieciak pewnie darł ryja z przekory i frustracji, a nie strachu.

ja pierdziele.nie wiem czy zuważyłas ale o 21 jest juz ciemno. i jak sie nie zapali swiatła to w pokoju jest zwyczajnie ciemno. kiedy idzie spac to zakładam ze swiatlo sie swieci, a kiedy spi to nie wie ze jest ciemno, a jesli nawet sie obudzi to matka do niego przychodzi wiec wszytko gra. a teraz został zamkniety na klucz i nic nie mogl zrobic bo matka miala go w dopie.

Normalnie debilka za takie coś taka kara. Głupia baba.

o 21, to dzieci śpią. no ale niech ci będzie- był środek nocy i oczywiście wszystkie kuzynki były obecne, żeby świadkować temu bestialstwu.. a może jednak była 4 po południu i dzieciak darł się przy zasuniętych zasłonach w tym "ciemnym" pokoju:D a mój 3-latek zasypia sam po ciemku- naprawdę nie stoję nad nim z latarką aż zaśnie, a jak się obudzi w nocy, to się nie wydziera, bo to nie niemowlak

19.53 Moj mlodszy syn boi sie ciemnosci I zawsze spi przy lampce nocnej. Gdybym go zamknela w ciemnej sypialni zareagowalby dokladnie tak samo jak ten chlopiec.

lepije napisz jak ty karasz swoje dizeci? moj dwulatek czesto stoi w kacie,

Dziecko jak jest we wlasnym lozeczku to czuje sie bezpieczniejsze.Co innego taka sytuacja i to na 40 min?I za co?Pytam za co?Bo biedna dziewucha misiem oberwala?A dziecko jest za malutkie zeby kare taka zrozumiec a trauma moze zostac psychola nowego matka taka wychoduje Ja bym suke zabila chyba

No i co w tym złego? Kara lepsza niż plaskacz chyba, nie? Może nie będzie w przyszłości bił kobiet.

W przyszłości jak będzie katował swoją dziewczynę/żonę/matkę to też powiesz, że "bo biedna oberwała"? Dzieciom od małego trzeba wpajać, że za złe zachowanie jest kara. Agresja w tym wypadku powinna być ukarana, a skuteczna kara musi być straszna. nie rób z matki potwora, ma więcej oleju w głowie niż ty.

Ja bym suke zabila chyba ---> ktoś cię zamykał w ciemnym pokoju w dzieciństwie? Czy bił po głowie?