Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ALIMENTY setny raz PROSZĘ O POMOC

Polecane posty

Gość gość

Chodzi mi o to, ile przeważnie trwa rozprawa. O co dokładnie pyta sędzia. Mieszkam z dzieckiem u rodziców od kilku miesięcy, były nie dał ani grosza w tym czasie na dziecko. No może 200 zł... Jak go już dosłownie prosiłam i płakałam, że nie mam pieniędzy i musi pomóc. Upadlałam się jak głupia. Postanowiłam stanąć na nogi i napisać pozew. Boje się bardzo tej rozprawy, tego co on bedzie tam na mnie wygadywał. On ma własny biznes, dobrze prosperujący, ja jestem na zasiłku dla bezrobotnych, skończyła się umowa i teraz poszukuję pracy, myślę o dalszym kształceniu. Boje się, że zrobi ze mnie chodzącą pokrakę i nieroba, chociaż nigdy tak nie było. Ze stresu nic nie jem i ciągle płaczę, że muszę dać się gnoić za jakieś ochłapy dla dziecka...naszego wspólnego;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozprawa pewnie będzie trwala max godzinę. sędzia będzie pytal jakie macie dochody, wydatki, ile mniej więcej wynosi utrzymanie dziecka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sobie gadac co chce a pieniadze sie dziecku naleza,tylko nie zgadzaj sie na to zeby placil ci do reki tylko zebys miala dowody w postaci przekazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolezanka miala przygotowane wyliczenie (z paragonami) ile kosztuje utrzymanie dziecka miesięcznie. Jej prawniczka kazala sie jej tak przygotować i faktycznie Sad poprosil o te kwity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw pytanko " czy to jest jego dziecko ?" Potem DNA TEST Potem alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam od prawnika taki wykaz z kilku stron i tam mam sobie wpisać kwoty w poszczególne rubryki. Nie kazał mi brać paragonów, bo kto to zbiera.....Itd. Także mam nadzieję, że nie będzie chcial. Wezmę te co mam na wszelki wypadek. A jeżeli mieszkam z dzieckiem u rodziców, to sędzia może obniżyć alimenty? Bo rodzice mi pieniędzy nie dają. Ale nie każą mi opłacac rachunków, lecz sąd nie musi tego wiedzieć..... I jeszcze jedno ważne pytanie...nie wiem jaką kwotę podać, chciałabym 500 zł na dziecko, na milion procent go stać. Tylko jaką kwotę podać...bo sędzia zawsze obniża prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dziecko zgłoszono do USC****artner autorki zgodzil sie byc wpisany jako ojciec, teraz tego nie kwestionuje, to nie ma żadnego badania DNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jego dziecko. Jeśli by zechciał testów, to nie ma problemu, tylko niech sam za nie płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wprowadzaj autorki w blad; jesli uznal dziecko to nie ma koniecznosci wykonywania testu dna, autorka nie musi na to wyrazac zgode (bo przedluza rozprawe), alimenty sie naleza; taka sama sytuacja jest w malzenstwie (dziecko z automatu uznane jest za dziecko meza kobiety, ktora rodzila - chyba ze kobieta stwierdzi ze jest inaczej - nie mezczyzna); jesli partner (a nie maz) nie figuruje jako ojciec dziecka w akcie urodzenia dziecka, wtedy (i tylko wtedy) sad moze nakazac wykonanie testow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze - w pozwie zaznacz żeby sprawa odbyła się nawet pod nieobecność pozwanego. Wnieś o tymczasowe zabezpieczenie alimentów w wysokości xxx zł ze względu na twoją trudną sytuację finansową i brak możliwości zaspokojenia potrzeb dziecka. Kolejna rzecz - wylicz dokładnie koszty utrzymania, razem z częścią rachunków domowych, oraz zakupami okazjonalnymi (ubranka, lekarz, szczepienia itd - zlicz to rocznie i dodaj jako 1/12 wydatków miesięcznych) Możesz mieć rachunki, ale nie musisz. Musisz za to wykazać, że ojciec dziecka dobrze zarabia. Możesz wnieść o udostępnienie PITów, ale to słaby argument jeśli facet ma własny biznes - łatwo wystawi sobie lewe zaświadczenie. Powinnaś wnieść o przedłożenie wyciągów z konta za okres np. ostatnich 6 miesięcy - i na tej podstawie wykazać, ze stopa życiowa ojca jest wysoka, i jest w stanie płacić alimenty w określonej wysokości. Nie wiem w jakim wieku jest dziecko i jakie masz wydatki, 500 zł to rozsądna kwota na małe dziecko pod warunkiem że jest zdrowe, potem wydatki rosną. Do tego - jeśli ojciec się dzieckiem nie zajmuje, to masz prawo wnosić o np. 70% kosztów utrzymania ze względu na to, że sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem jest formą alimentacji, a ojciec tego nie zapewnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kilku miesięcy nie płaci a ty na co liczyłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie liczyla ze facet bedzie płacił normalnie na dziecko, ale niestety takich facetów prawie nie ma.Choć znam kilku co sami podali wysoką kwotę alimentów i jeszcze dodatkowo sponsorują dzieciom różne atrakcje, zakupy, wycieczki.Bo na dzieciach nie oszczędzają. Ale mało takich normalnych facetów. Tak jakby kobieta za np. 300 czy 500 zł miała świat zwojować, a alimenciarze jeszcze twierdzą,że za te śmieszne kwoty utrzymują pół rodziny dziecka i byłej kobiety. Żal żal żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej :) paragony i rozne inne potwierdzenia jakie ponosisz oplaty , zwiazane z dzieckiem , moze to byc rowniez swiatlo , wywoz smieci , woda , ogrzewanie , srodki czystosci , ubranka , pieluszki , lekarze , leki , jedzenie , kosmetyki, wszystko ladnie rozpisac i ile przypada na miesiac. to , ze ma swoj biznes jest na Twoja korzysc , bo go stac na alimenty bedzie i łaski nie robi. mozesz podac zawyzona kwote , żeby bylo z czego pozniej sie ewentualnie ''licytowac'', moze to byc nawet 6oo zl , a sad juz osadzi czy go stać , czy nie :)i badz spokojna , bo czy tak czy tak zostana Ci przyznane pieniazki , bo one sie dziecku po prostu naleza.. kwestia tylko co do kwoty , ale nie daj sie łatwo i walcz , bo wszyscy wiedza ile kosztuje utrzymanie dziecka. mniej niz 400 zł ja bym sie nie zgodziła na dzien dzisiejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×