Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie malzenstwa ktorym wogole sie nie uklada

Polecane posty

Gość gość

mojej kolezanki np, ona zawsze sie chwali ile to oni kasy nie maja, a wdomu maz do niej mowi: ty gnido, slyszalam 2 razy masakra, ona nawet nic mowi tylko pyta cichym glose: czemu tak mowisz? nie sypiaja razem od paru lat a sa mlodzi drugie malzenstwo: facet wyprowadza sie co jakis czas na tygodnie, nawet raz sie wyniosl na 6 miesiecy a zona czeka, mowi on wroci...boze jak tak mozna zyc, to samoje znajome i obydwie uwazaja ze jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam malzenstwa ktore jest szczesliwe, nawet w moim bloku sie tluka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam kilka małżeństw które wiszą na włosku i duz które się już rozeszly masakra jakas jak tu wyjść za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam szczesliwe i nieszczesliwe, ale oba razem zyja jak do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zauważyłam że tam gdzie kasa na pierwszym miejscu jest tam nie ma zgody i miłośći w małzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie sie nie szanuja i to jest rpoblem, juz nie mowie o jakims biciu bo juz patologia ale np o wyzwiska, jak slysze czasem jak maz mowi do zony, kiedys bylam u kogos kto nazwal zone K..ą, powaznie ten ktos nie byl pijany ale taki wredny charakter, mowil: a ty co k***o tu stoisz idz do kuchni i cos tam zrob, boze masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak obydwoje ludzi ma poukładane w głowach to będzie udane tak jak u n as :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malzenstwa nieszczesliwe to takie gdzie: kasa przede wszystkim i to prawda, znam takie za duzo alkoholu, wtedy juz katastrofa, alkohol jest dla ludzi ale trzeba umiec go uzywac brak szacunku do siebie, tzn jak ludzie sa dlugo ze soba to uwazaja ze moga pojechac po sobie, a im dluzej to tymbardziej sobie pozwalaja na wiecej moj szwagier mowi do swojej narzeczonej czesto jak sie pokloca:ty p**do a ona do niego ty śmieciu, dla mnie to wogole niepojete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem jak można się tak odzywac do męża czy żony, przeciez to zero szacunku to po co z takim kimś być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nigdy nie słyszałam od swego męża złego slowa na swój temat chociaz nie raz była wymiana zdań ostra. Nie rozumiem po co sie wiązac a potem obsypywac błotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no znam co się nie układało,mam koleżankę jej mąż super facet ale pijany to gnój wstrętny,a pił często,raz jak się awanturował to słyszałam w swoim domu(3 domy dalej),jak talerze po podwórku latały.Wkurzyłam się mówię do niej ,że ma w sobotę zostawić córki i przyjść do mnie do pracy(daje jej czasem zlecenia,tak dorabia)wiadomo było,że ten się napije nawet mając 5 i 2,5 latkę pod opieką,po południ wyzywal już wszystkich,żonę,rodziców,córki,zadzwoniłam po drugą kumpelę(wcześniej z nią to obgadałyśmy) co w mopsie pracuje żeby do nich pojechała i sprawdziła co się tam dzieje,a ta do niego ,że dzieci zabiera do pogotowia opiekuńczego,że wzywa policję itd.Faceta tak nastraszyła,żona zaraz do nich poszła i ta z mopsu tez do niej (niby)z gębą bo powinna zadzwonić na policję jak on tak robi bo jak ona nie radzi sobie z mężem to z dziećmi pewnie też nie i że dzieci zabierze .Oczywiści pogadała i pojechała,ale teraz sąsiadka ma spokój i trzeźwego męża od lipca 2013.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze sie dziwie ludziom jak zaczynaja razem mieszkac, bez uczuc bez zakochania sie bez milosci, kiedys pytam kolezanke czemu zamieszkaala z chlopakiem a ona: bo taniej, on jej wyraznie powiedzial ze nie kocha jej zeby bylo jasne, ani slubu niechce ani dzieci, a ona z nim siedzi bo nuz moze sie zmieni, i sie zakocha moze, matko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×