Wkurzają mnie ludzie w autobusie którzy

Stoisz niedaleko drzwi, a jakiś pajac (najcześciej stara p***a) stoi za tobą, czujesz jego oddech na karku i to głupie pytanie: "będzie pani wysiadać???" i mimo że do przystanku jeszcze sporo to pajac już musi stać przy drzwiach na wylocie.

to po co stajesz w drzwiach. Niektórym się spieszy, wiesz o tym, czy jesteś egoistą zapatrzonym w czubek swojego nosa. Przesuń sie dalej to nik nie bedzie Ci sapał, ale Ty przecież niedługo (za 10 przystanków wysiadasz) więc musisz stać blisko drzwi.

a mnie wkurzają gówniarze którzy przykleją się do drzwi i jadą tak z pół godziny .a na przystankach gdy inni chcą wysiąść muszą się koło nich przeciskać i ocierać o nich to zauważyłem że ich to naprawdę podnieca.i ich płeć nie ma tu znaczenia.zaobserwujcie.

ale ja nie stoje w drzwiach, tylk trzymam się poręczy

a mnie wkurząją te lampucery co ocierają się o mój krok i dochodzą do orgazmu, wiem wiem, sprzęt wielki ale to nie powód aby mnie traktować jako zadowalacz

"a mnie wkurząją te lampucery co ocierają się o mój krok i dochodzą do orgazmu, wiem wiem, sprzęt wielki ale to nie powód aby mnie traktować jako zadowalacz wsciekly.gif" :-)

mnie w ogóle poraża to, jak zmienia się poziom inteligencji ludzkiej kiedy wsiadają do puszki zwanej autobusem lub tramwajem. poza nim normalny homo sapiens, a w środku pantofelek :o po prostu nienawidzę jak ludzie włażą tam, gdzie jest tłum, cały tramwaj pusty, a oni i tak wlezą drzwiami przy których gnieździ się cała masa innych idiotów i się tam przepychają zamiast się rozejść po całym wnętrzu, podobnie ludzie przyklejający się do kasowników albo rury, na której jest przycisk do otwierania drzwi, a jak chcesz skasować bilet albo otworzyć to się gapią w szybę i udają, że nie widzą :o no że już nie wspomnę o tym, że jak się zwolni miejsce to często nikt na nim nie usiądzie, żeby trochę rozrzedzić ten tłum tylko dalej będzie stał w swoim uklepanym nóżkami miejscu, siedzenie będzie puste, a cały tramwaj/autobus zapchany. myślcie ludzie czasem :(