Myślicie, ze dziewczyna feministka może sobie ułożyć życie z ultra katolikiem?

Oboje są w porządku, ale ona bardziej postrzelona i rozpieszczona, a on spokojny i grzeczny.

Tak jeśli jesteś feministką która daje równouprawnienie w KAŻDEJ dziedzinie życia i w KAŻDYM zakresie życia społecznego i prywatnego.Ale jeśli należysz do feministek tych złych nawiedzonych to nie!Bo ja bym nazwał że jest wiele rodzajów feminizmu.Tylko uważaj z tym rozpieszczeniem nie myśl sobie że on będzie robił wiele rzeczy za ciebie bo to stereotypowo do tego należy,albo będzie ci przysługiwał.No i feminizm nie popiera aborcji,wedle powszechnej opinii.Katolicyzm też jeśli on jest katolikiem to tego nie popiera aborcji.

Feministka nie ma prawa mieć faceta i to jest prawo które sama sobie ustanowiła. Feministka mężczyzn nienawidzi i nie powinna im zatruwac życia swoją osobą

Haha no pewnie że tak.Zgadzam się z wypowiedzią numer dwa :)

Feministka mężczyzn nienawidzi?Przecież feminizm to równouprawnienie.Nie wiecie co to jest feminizm?

Tak wiemy, a to równouprawnienie łączy się z nienawiścią do męskiej rasy

Oszaleliście. Jestem feministką, od 8 lat w szczęśliwym związku (z facetem, żeby nie było!), nie czuję nienawiści do mężczyzn

Wiele twoich koleżanek po fachu czuje, te które w chory sposób was definiują

Nie widzę dobrych perspektyw dla takiego związku. Przede wszystkim będzie zaostrzający się konflikt na punkcie antykoncepcji- on nie będzie chciał stosować, a ona będzie chciała i to jest nie do pogodzenia.

Jesli on ma dużego ptaka to na pewno.

'Jestem feministka' w naszych czasach samo w sobie nic nie znaczy, nalezysz do jakiegos zgrupowania, partii, czy moze po prostu uwazasz, ze kobiety sa rowne mezczyznom? Wazniejsze beda twoje poglady na religie, kosciol, nie jakis niewiele mowiacy 'feminizm'.