Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krenbana

ciągle pilnuje by nie pchała sobie czegos do buzi to juz schiza u mnie

Polecane posty

Gość krenbana

córka ma 4 miesiące i w ostatnich dniach duzo sie slini, pcha rączki do buzi, denerwuje i uderza rączką o buzię z nerwów. czy to ząbkowanie jak jej pomóc? za kazdym razem gdy dziecko bierze jakas zabawkę lecę przemyc wodą bo boję sie o zarazki :/ czy to juz schiza? sory wyszly dwa pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no schiza,schiza nie rob z dziecka kosmity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, schiza ;) To mogą być ząbki jak najbardziej, a może też odkrywa właśnie, że posiada ręce i chce wybadać co to. Z myciem zabawek wyluzuj, więcej szkody z tego mycia niż pożytku. Spokojnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
schiza! kup w aptece maść na ząbkowanie-powiedz że chcesz najsłabszą, można w ten sposób trochę ulżyć. Ja mam psa i 2 koty i tak nie schizuje jak ty a dziecko nawet buzi sobie z psem daje ma 14 mcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krenbana
ok dzieki, czyli jednak przesadzam z tym pilnowaniem.. co do rączek to rzeczywiscie ostatnio przygląda sie im, nawet to śmiesznie wygląda ale dlaczego kiedy wkłada rączkę do buzi to popłakuje, denerwuje się i uderza się sama po buzi chyba z nerwów ? zel na ząbkowanie mam to jakiś bobodent. czy mozecie polecic jakis najmniej inwazyjny zel w skladzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie masz schize natura tak to wymyslila, zeby dziecko zdobywalo odpornosc, wlasnie dlatego w tym wieku dzieci biora wszystko do buzi, po kilku miesiacach liza podloge, sciany, potem liza lawki i trawe wszystko po to by nabyc odpornosci lecac ze wszystkim pod wode i wiecznie wszystkiego zabraniajac wychowujesz przyszlego chorowitka bardzo dobrze sie nad tym zastanow ja nie mowie o tym by pozwalac dziecku jesc np. psia kupe ale jak wezmie zabawke do buzi to mu jasna cholera paszczy nie wypali i robale nie zjedza od wewnatrz :/ ja np w ogole niczego nie wyparzalam i nie prasowalam, raz na jakis czas zlewalam wrzatkiem jak byla potrzeba (butelki, zabawki) i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze sa krople camillia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ta woda to ma wiecej syfu niz ta zabawka na sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz w druga stronę,od tej sterylności dziecko nigdy sie nie uodporni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze trzy miesiące latałam myc zabawki, raz dzienni wyparzałam, teraz rAZ na parę dni je przemyje, dziecko zdrowe zadowolone , ze mu nie wyrywam z rąk heheh, daj na wstrzymanie, zacznie chodzić, odwiedzać plac zabaw i nie takie rzeczy wezmie do buzi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×