Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu decydujecie się na dzieci gdy nie macie pieniędzy???

Polecane posty

Gość gość
ciekawe skad macie taką pewnośc jak to dzieciom źle i jak to wykrzyczą rodzicom po co je mieli, chyba mierzycie włąsną mairą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam i to i to
no chyba nie bardzo wiesz co piszesz :O umowa zlecenie dla osób, które nie mają statusu studenta SĄ OBOWIĄZKOWO ODPROWADZANE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam i to i to
*składki są obowiązkowo odprowadzane miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja obecnie żyję w skrajnej nędzy ale doprowadziły mnie do tego moje własne i planowane dzieci (2), po 1sze nikt nie chce mnie do pracy zatrudnić bo dzieci chorują, 1 mam niepełnosprawne, po 2gie po ciąży jestem wrakiem człowieka, straciłam zdrowie które niegdyś miałam, w porównaniu z moim statusem majątkowym i społecznym lat temu 10 dziś jestem dnem dna, jak zachodziłam w ciążę 200zł to nie był wydatek, dziś to fortuna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisze o umowie o dzieło, nie zleceniu pani kadrowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jest terror presja rozkaz propaganda obowiazek rodzenia co rok lub 2 i posiadania kilkanasciorga, 20 lub 30 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem takim dzieckiem z biedy i mówię głośno żeby sobie biedota odpuściła dzieci bo te tylko cierpią; miłością się nie najesz, nie opłacisz składek w szkole; takiego życia to lepiej nie mieć. Ja byłabym wdzięczna gdyby rodzice pomyśleli o zabezpieczeniu. To jest egoizm straszny robić dzieci i nie mieć do tego warunków, nie tylko ekonomicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy bogate dziecko to szczesliwsze dziecko -śmiechu warte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tzw autorytety glosza ze dzieci wychowuje sie powietrzem i trzeba ich robic jak najwiecej a zadni oredownicy i nakazywacze rozmnazania nie pomagaja biednym wielodzetnym rodzinom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam i to i to
użyłaś określenia umowy śmieciowe - a pod takim pojęciem mieszczą się oba rodzaje umów cywilno-prawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze bogate jest szczęśliwe ale ma większe szanse w życiu, za to biedne na pewno nie jest szczęśliwe, nikt mi tego nie wmówi... każdy marzy o wygranej w lotto, po co? skoro biedni jesteście tacy szczęśliwi? Czy nie każdy mówi wówczas, że gdyby wygrał, to skończyłyby się jego problemy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś umowy zlecenia nie były ozusowane, teraz są, a wiesz czemu są nadal śmieciowe??? sprawdź średnią kwotę na umowie i zyj z tej wielkiej emerytury :) wg tych umów niektórzy pracują za 3zł na godzinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w biednych rodzianch wielodizetnym czesto nie ma aksy na tak podstawowe rzeczy jak jedzenie ubranie buty przybory i podreczniki szkolne dentyste ortodonte- ale i tak jest rozkaz rozmnazania sie jak krolik nawet w nedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama pamiętam ze szkoły te biedne dzieci, ciągle w tych samych ubraniach.. odrzucone przez resztę klasy, nawet współczułam im...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam i to i to
nikt im za takie pieniądze nie karze pracować. jakby powiedzieli nie, to pracodawca musiałby dać więcej bo nikt by nie przyszedł za taką stawkę - ale jak jeden z drugim się godzą na takie grosze, to czyja to niby wina? poza tym u mnie w mieście - nieduże ok 25 tysięcy mieszkańców jest pełno ogłoszeń dla pracowników niewykwalifikowanych - średnia płaca to 10-13 zł za h. Może nie sa to kokosy, ale to pieniądze dla pracowników produkcji, i to zatrudnianych przez agencje pracy. więc nie wiem kto pracuje za te 3 zł na h, chyba na czarno pod białoruską granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale oredownicy i nakazywacze wielodzietnosci maja w d***e cierpienie dzieci z biednych wielodizetnych rodzin -tylko zmuszaja biedote do rozmnazania sie jak kroliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Ci napiszę, że w dużych miastach tak pracują - tyle mają na umowie, reszta bez... wszędzie się o tym słyszy... pomyśl sama - jak niska jest średnia krajowa a jakimi samochodami ludzie jeżdżą... niby z czego je mają? z tego co oficjalnie dostają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja finansowa ma to do siebie ze czesto sie zmienia. Dzis ktos jest bogaty jutro moze wyladowac pod mostem. I na odwrot. Poza tym nie uwazam zeby dziecku konieczne byly markowe ubrania dziecko powinno byc ubrane czysto i schludnie zwlaszcza maly niemowlak bo mu bez roznicy czy uleje na spiochy za 300 zl czy za 15 zl. Ja jak zaszlam w ciaze bylam bez pracy maz zarabial 2 tys. I biedy jakiejs wielkiej nie bylo. Mieszkalismy w malym pokoju u moich rodzicow. Urodzilo sie dziecko po roku kupilismy mieszkanie znalazlam prace maz tez dostal duzo lepsza prace. Teraz nasz dochod jest kilkarazy wiekszy niz byl na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo ze dziecko moze obejsc sie bez luksusow ale w biednych wielodizetnych rodzinach zwykle nie ma kasy na podstawowe rzeczy-ale tzw autorytety kaza rodzic jka kroliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto jest tym autorytetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem z biednej rodziny, i również myślę że by rodzić dzieci trzeba mieć do tego warunki finansowe i mieszkaniowe, ale też wartości w życiu. Mimo tego że źle wspoinam natoletnie czasy z powodu biedy to dzieciństwo mimo wszystko było fajne. Miałam rodzeństwo z którym byłam bardzo blisko i kochającą matke która mimo wszystko starała się by być szczęśliwym, najedzonym, czystym i schludnym, zawsze przygotowanym do szkoły. Ja staram się od początku by robić wszystko by moja córka nie miała takiego życia i jak na razie idzie nam bardzo dobrze. I nie zdecydowałabym się z mężem na nią gdyby nas zwyczajnie nie było stać. Ale cóż każdy robi po swojemu i trochę rozumiem to pragnienie by mimo wszystko mieć potomstwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem z biednej rodziny, i teraz mam fiksum dyrdum na punkcie kupowania mojej corce zabawek, ma co chce, pokaze palcem a ja jej to kupuje, , a dopiero 3 latka i ma wszystko, wlacznie z oryginalnymi ciuchami, chyba sobie odbijam psychicznie za swoje dziecinstwo, pamietam jak prosilam mame o lalke barbie, i nigdy jej nie dostalam, duzo przykrych wspomnien, chodzilam biednie ubrana, wstydzilam sie chodzic na randki, bo zawsze przyczepial sie do mnie jakos bogaty koles (znajomy znajomego itp. oni wszyscy byli dobrze ustawieni ) a ja w pozyczonych ciuchach na dyskotece, a za dnia z lumpeksu.. to byly inne czasy, i uzywane ciuchy na kims dalo sie poznac, Bogu dziekuje ze jestesmy teraz dobrze ustawieni i corka ma wszystkiego doslownie do obrzygania, inaczej bym na dziecko sie nie decydowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wybudowalam dom duzy wraz z mezem pracowalismy za granica piec lat wybydowalismy drugi narazie na wynajem kuedys dla dziecka bedzie. wrocilismy do polski mamy stabilbe dobre prace miesiecznie 1 5 tys do tego firma meza samochody i dopiero teraz lezy z nami trzymuesieczny bobas a wcale nue jestesmy starzy 24 i 29 lat" jasne.a potem się obudziłaś..24 lata..pięć lat za granicą, trochę już i w Polsce..2 domy, firma, dobra praca i 3 miesięczne dziecko....bajkopisarka z ciebie. pomijam obliczenia wiekowe.( ile lat miałaś jak wyjechałaś..)..ciekawe co tam robiliście ,że przez 5 lat zarobiliście na dwa domy , samochody i rozruch firmy męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 lata, pięć lat za granicą, dwa domy , samochody, dziecko i dobra stabilna praca...ha,ha,ha...i to wszystko po gimnazjum????? Aby mieć dobrą i stabilną pracę, trzeba mieć porządne wykształcenie...a ty to chyba wyjechałaś zaraz po gimnazjum...a o maturze i studiach ...to tylko słyszałaś..zresztą wystarczy przeczytać twój post...skończyłaś edukację na gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×