Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sanuri

Mój chłopak się przeprowadził, związek na odległość.

Polecane posty

Cześć, mam problem. Otóż to jestem z chłopakiem 2 lata. Przez 1,5 roku zawsze był blisko mnie, mieszkał niedaleko i wszystko było w porządku. Teraz jego rodzice się przeprowadzili on wraz z nimi. Dzieli nas 25km. Na początku często do mnie przyjeżdżał, bo ma auto, ale w końcu zrezygnował bo niby paliwo drogie i ja mam jeździć, no okej jeżdżę. Ja się jeszcze uczę on chodzi do pracy, więc widujemy się raz w tygodniu na godzinę, mało piszemy, bo on zazwyczaj jest zajęty, pracami w ogrodzie, i innymi swoimi zainteresowaniami. Po nim z tego co widze mu to odpowiada takie widywanie się rzadko, ale mi niestety nie.. Nie umiem sie cieszyc z spotkania, bo wiem ze za godzine znow go nie bedzie :/ Męczę się w tym związku i czy zakończenie go byłoby dobrym wyjściem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu tylko na godzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze czas zakonczyc zwiazek i znalezc faceta w okolicy bo ten twoj chlopak w ogole sie nie stara i brzmi to wszytsko brznadziekjnie i stac cie na lepsza sytuacje on cie traktuje bez szacunku :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 29 km i przyjeżdza min co dzień. I na pewno na godzine się nie oplaca wgl jezdzic tam. Zrób test ty nie jedz do niego przez kilka tyg. Jak on nie będzie na to reagował to ta wasza milosc wyparowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na godzine, bo jak ja np. przyjade po szkolę to mam godzine czasu bo kolejny autobus jest a późno, a weekendy przewaznie nie ma czasu, bo musi gotować, jeździć do dziadka i z psem na szkolenia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie kogos kocha to sie czas znajdzie. Twój już Cie po prostu nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 km to zadna odleglosc. WIec cięzko nazwać związek związkiem na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TicTacaa
25km to godzina jazdy wiec jednak jest to mecze by jechac godzine by widziec sie godzine ;] w sumie 2 h w d**e na przejazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25km to max 30 min. On pracuje więc powinien jeździć do ciebie. Ty nie masz kasy, a jeszcze musisz płacić sobie za bilet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybanie, gdybanie to jest właśnie problem ludzi którzy nie potrafią ze sobą rozmawiać. Po pierwsze to porozmawiaj z chłopakiem czy jeszcze czuje coś do Ciebie? Nie rób żadnych prób nie jeżdżąc do niego przez dwa tygodnie czy trzy bo to nie przedszkole, tak mogą robić dzieci a nie dorośli, myślący ludzie. Powiedz chłopakowi że nie odpowiada Ci to że spotykacie się tylko na godzinę tygodniowo, że go kochasz (jeśli tak jest) i chcesz z nim spędzać więcej czasu, że rozumiesz że pracuje, że ma swoje prywatne życie i nie chcesz mu tego zabraniać w tygodniu, jednak weekendy chciałabyś spędzać razem może nie od rana do wieczora ale chociaż popołudnia i wieczory. Tak jest w normalnych związkach, odległość 25km to żadna odległość. Skoro benzyna droga rowerem można to przejechać w godzinkę a pora roku sprzyja rowerowym wycieczkom. Jeszcze raz podkreślę ROZMOWA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram wpis wyżej. A dla mnie 25 km to autkiem jakieś 30 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiele razy z nim rozmawiałam na ten temat i nic się nie zmieniało i gdy znów zaczynam o tym gadać, to on sie obraza, ze niby mam jakies humorki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmaty gosc
powinnas go olac, bo on ciebie juz dawno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli czujesz że go kochasz to nie kończ tego.. to jest tak że jesteś przyzwyczajona do bycia z nim blisko a teraz kiedy wyjechał masz mnóstwo wątpliwości i to jest normalne.. spróbuj też jego zrozumiec że paliwo jednak kosztuje. ja jestem w związku na 5oo kilometrową odległośc i pomyśl jak tu sie rzadko widujemy.. z jedenej strony to normalne że kiedy Cie opuścił to trochce sie poddałaś i chcesz to odpuścic ale z drugiej jeśli go kochasz to to przejdziecie.. zaproponuj mu spotkanie gdzieś pośrodku dzielącej was odległości żebyś i Ty i on musieli dojeżdżac.. może bedzie ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×