mój pamiętnik dietowy. kto chce może się przyłączać

jezu, jak siedzę tłuszcz z brzucha wylewa się bokami. na środku jest jednak gorzej. Ja musze się składać z samego tłuszczu chyba, bo ważąc się na głodnego rano było 48 z groszami. 48 kilo tłuszczu.

i serio, do anorektyczki mi daleko. Nawet postronni ludzie mówią, że przytyłam jakoś. A wakacje ważyłam najmniej 44.5, albo waga się popsuła, i nadal miałam ten brzuch. Trzeba będzie to wypalić do zera, obliczyć nowe bmr i może w końcu będę miała płaski brzuch, bo widać trzyma się tego tłuszczu zawzięcie i składuje nie wiadomo na co. Niedoczekanie!