Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

trzylatek i strach

Polecane posty

Gość gość

witam moj syn ma niecale 3 lata. 'Od zawsze' jest dzieckiem smialym, towarzyskim, oprocz okresu leku separacyjnego zostaje chetnie z kims innym. Nie boi sie nowosci, dzieci, itp. Jedynie psow sie obawial zawsze i naglych odglosow (nawet jak sie nagle zasmialam, to potrafil sie wystraszyc). Jednak od jakichs dwoch tygodni w domu boi sie tak bardzo, ze sam nie zostanie w pokoju, sam nie pojdzie do lazienki, potrafi skulic sie w kacie i tam plakac. A czego sie boi? Odglosu wlaczenia/wylaczenia sie lodowki, szumu wody w rurach, wybranych reklam, miejsca za lodowka, obrazka ktory jest u babci, choc 3godz wczesniej sie nim bawil, w nocy tez do mnie przychodzi z placzem jak sie obudzi. Probuje mu pokazac, ze za lodowka nie ma nic strasznego, ze ten tajemniczy szum to tylko woda, smieje sie z brudnej pani z reklamy, ale to nic nie daje, a mi go najzwyczajniej w swiecie szkoda, bo najczesciej nie daje sobie pokazac ze to normalny odglos, tylko wtula sie we mnie albo sam placze w tym kacie i boi sie wyjsc, nawet mi wtedy czasem nie da do siebie podejsc Czy Wasze dzieci mialy tez takie leki, ktore utrudnialy normalne funkcjonowanie? Jak dlugo trwaly, jak im pomagalyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, idzie dopiero od wrzesnia. Przez wiekszosc czasu jest ze mna, maz przyjezdza na weekendy. Nic sie nie zmienilo ostatnio, nie wydarzylo sie tez nic znaczacego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja nie miałam takich zdarzeń, ale moja siostra owszem. Długo nie chciała pojąć, że źródłem tego strachu jest jej mąż, który bajeczki na dobranoc im opowiadał. On w dobrej wierze raczył ich historyjkami, które oni bardzo lubili, ale które powodowały w nich również strach.Dopiero po którymś monicie z naszej strony szwagier przystopował,zamiast opowiadania fantazyjnych bajek zaczął im czytać książeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn też się bał, najbardziej dziada, który stał za drzwiami czyhał na niego. Moja mama wmówiła mu kiedyś tego dziada, a my przez ponad rok musieliśmy to odkręcać. Dzięki mojemu ojcu syn nadal panicznie boi się policjanta, nawet nie przekonuje go nasz daleki pociotek w mundurze, który w cywilu jest ulubieńcem naszego syna. Rozmowy nie pomagają, syn ma już 5 lat. Do policjanta nigdy nie zgłosi się o pomoc, mamy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym mam pewnosc, ze syn nie jest raczony zadnymi historiami mogacymi wzbudzac lek, tv za wiele tez nie oglada, jak juz to bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze ktos go przestraszyl. ja zawsze mowie swojemu 3 latkowi ze w domu nie ma sie czego bac i zawsze jak sie czegos przestraszy to ze w domku jest bezpieczny choc nie raz sama sie boje nigdy mu tego nie mowie:) ale np moja mama lub ciocia probowaly go straszyc ze np niech bedzie grzeczny bo na gorze jest dziad - no myslalam ze padne od razu zjechalam i zabronilam straszyc gdziekolwiek i czymkolwiek. to nie sposob na wychowanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice, maz zreszta tez, nieraz straszyli lekarzem i zastrzykami, ale stopowalam to od razu, bo wiedzialam, ze pozniej moga byc z tego problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ktos jeszcze mial podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również mam prawie trzyletnią córeczkę. Ona jedynie boi się dziodzia. Kiedyś w piosence usłyszała taki męsk gruby głos nazwała go dziodziem i to pamieta. Odkręcam tłumacze, że dziodzio nie istnieje, ale potrafi obudzić sie w nocy i płakać ze słowami, że dziodzio przyjdzie. Od zawsze również bała się głośnych dzwięków i hałasów. Oo tygodnia przesypia całe noce, a to dlatego, że zaczęłam zapalać małą nocną lampkę. Ogólnie tak poza tym jest zdrowym i radosnym dzieckiem. Czytałam ostatnio, że lęki u 2, 3 latków są czyms zupełnie normalnym i że to mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. Teorie znam, gorzej z praktyka, gdy te leki sa tak silne i nie wiem jak syna z nimi oswoic... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam trochę inny problem ze strachem. Zaczęło się jak córka miała 3,5 roku w ostatni tydzień przed wakacjami. Cały rok w podskokach biegła do przedszkola a w ostatnim tygodniu płakała tak bardzo, że darowaliśmy jej posyłanie, bo może jakaś choroba się szykuje. Po wakacjach problem wrócił i było coraz gorzej. Płakała jak ją zaprowadzałam, w trakcie pobytu w przedszkolu i wieczorem przed zaśnięciem. Nawet zrobiliśmy jej kilkutygodniową przerwę od przedszkola. Nic to nie dało. Potem mnie olśniło i poczytałam sobie o lęku separacyjnym u przedszkolaków. Poważnie z córką porozmawiałam (miała 4 lata). Wydusiłam z niej, że ona boi się, że ją w tym przedszkolu zostawimy i więcej po nią nie wrócimy. Wystarczyło parę razy potłumaczyć, że jest dla mnie ważna, a w przedszkolu jest bezpiecznie. I lęki przeszły a już nawet dowiadywałam się gdzie jest poradnia pedagogiczna (możesz iść za darmo i niem musi cię kierować żadna jednostka). Spróbuj dziecko wypytać o co chodzi, ale nie w momencie gdy się boi tylko na spokojnie i podsuwaj mu ewentualne warianty odpowiedzi bo takie dziecko ma problem z nazwaniem tego co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×