To która z was zaklada czapke dziecku a nawet i kurtke zimowa hahaha

Nie mądre jestescie. moje chodzi bez czapki, ma koszulke z dlugim cienka i na to cienka nie ocieplana przewiewna kurtke. Ale jak widzialam wczoraj dziecko w szaliku i cieplej kurtce a do tego czapka hahaha :D

Moje 9miesięczne dziecko czapki nie widziało od miesiąca. Nie rozumiem po co powyżej 10st zakładać czapkę! Jak ktośw w taka pogodę przewieje suche uszy daję mu 100000zł

ja widzialam wczoraj 23 miesieczne dziecko w kombinezonie i grubej czapie

2-3 miesieczne

Mój ma 33,5 miesiąca i nosi kombinezon i co z tego? Swoim dzieckiem się interesuj a nie moim.

a moja ma 51,5 miesiąca nosi czapeczunke z pkmponisiem i , kurtusie

z pomponisiem skarbusienki moje miało być

widze że już coroczny wyścig która jest bardziej światowa i rozbierze dziecko w kwietniu do letniej sukienki bo jest 15'c

nie moge ubrac w sukienke bo jest synem... :P

Maluszki,dzidziunie,czapeczki,nóżki,kurteczki,jedzonko,pampersiki,katarek,siusiu Masakra słodzio mi.. pierwsza myśl po przeczytaniu newsa na pudlu o dziecku Kate - oj bedzie atak matek polek,ojjj będzie i jest

Wy już się nawet same ubrać nie potraficie? :o

NIEMĄDRE a nie Nie mądre hahahaha :P

te wszystkie co są w żłobku są w zimowych lumpach ,parę w kombinezonach jednoczęściowych widzę że okno jak rano biegają

Jezeli jest goraco to nie nakladam czapki ale zawsze mam ze soba bo jak wiatr sie zerwie to malemu zimno w glowke,jas ma 15 miesiecy

możesz sobie swojego dzieciaka nawet z gołą d**ą wozić we wózku, kogo to obchodzi

Ta moda was wszystkie keidyś zniszczy, na ubieranie, nie ubieranie, słoiczki, poźniej gotowanko, raz mleko modyfikowane, raz pierś, jak wam powiedzą że zdrowo jest sr/ać sobie na czoło to nas/racie sobie i całej rodzinie. Słabe to. Ubierać trzeba z rozumiem, nie za bardzo i nie za lekko.Gość 17:19

Matko 3,5 miesiecznego dziecka.. wspolczuje mu tak bardzo. Sama załóz kombinezon :D

Moje dziecko całą zimę przechodziło w kurtce bez rękawiczek. Na kombinezon było za ciepło i już.

Moje w zimie chodziło ubrane odpowiednio do pogody, ale litości, dzisiaj było momentami ponad 20 st u nas i jak widziałam dziewczynkę starszą od mojego (a mój ma 3 lata), w polarowej czapce wiązanej pod brodą, w bluzie, ocieplanym bezrękawniku i rajstopach pod legginsami, do tego trzewiki, to mi się słabo robiło. I to dziecko na placu zabaw, nie siedzące w wózku. Rozumiem jeszcze polar, czy cienką wiatrówkę na podkoszulek, dzieci mają różne upodobania, ale to już przegięcie... W domu prawdopodobnie większość ma podobną temperaturę, nie wierzę że i w domu takie poubierane chodzą. I odpuśćcie sobie że "zimno ciągnie od ziemi", ziemia w zimie prawie nie miała kiedy zmarznąć bo i zima w tym roku słaba, siedziałam prawie 2 godz. na cienkim kocyku na trawie i jakoś mi nic nie zmarzło.

Moje wcale nie wychodzi w zimie bo jeszcze mu "uszka zamarza i mózg zlodowacieje"

Ale Wy problemy macie.......pozazdroscic

To dlaczego na innym wątku zalujecie księcia Jerzego? Że wszyscy w kurtkach a on w krótkich spodniach?

Ja rano wychodząc po pieczywo (godzina 6.30 ) miałam założony sweter oraz kurtke i zmarzłam na termometrze było około 8-9' jednak temp odczuwalna nizsza. Dziecko zaprowadziłam do szkoły w bluzie i kurtce wiosennej oraz CZAPCE bo po prostu rano jest zimno, jak widziałam dziewczynke w getrach za kolano i gołymi nogami to aż mi się zimniej zrobiło ;) To nie jest czas na rozbieranie się a ubieranie na cebulke.

Moje dziecko juz od stycznia nie nosi czapki, od marca nie nosi zimowej kurtki a od 1 kwietnia nosi juz krotkie spodenki i sandaly. Co roku dokladnie te same tematy, a wystarczy skopiowac z lat poprzednich, wkleic i obowiazkowy czapkowy temat bedzie mozna odznaczyc i do przodu. Moj syn juz czapki nie nosi, chyba ze jest zimno ( u nas jeszcze sa dni gdzie mamy 0 stopnii), ale jak inne mamy ubieraja swoje dzieci mnie nie obchodzi. Moga i dwie czapki zalozyc jak maja kaprys. Jesli Wam to przeszkadza to powiedzcie to tym matkom w twarz ze dziecku jest za goraco ( ja kilka razy powiedzialam jak wyszlo ze zaczelam z ktoras mama rozmawiac) a nie kolejny temat na kafe gdzie wiekszosc bedzie sie zapierac ze ich dzieci juz od grudnia biegaja w strojach kapielowych po ulicach. Na kafe chyba te matki co ubieraja w kombinezony przy 20 stopniach nie siedza wiec po co te powtarzajace sie tematy? A zaloze sie ze caly kwiecien beda sie takie pojawiac a od wrzesnia pazdziernika bedziemy czytac ze dzieci JUZ w kombinezonach a jeszcze cieplo