Mamusie alergiczki

Pomóźcie! Od wielu lat, zmagam się z alergią. Mniej więcej od marca chodzę już zakichana i zasmarkana. Teraz z racji rosnącego brzuszka (26 tc) nie biorę żadnych leków( Zyrtec, Alertec i inne tego typu nigdy nie pomagały) Do lekarza żeby pogadać na ten temat wybieram się w poniedziałek, ale może któraś z Was to przechodzi/ła i zna jakiś dobry sposób na objawy alergii? Załzawione i czerowne oczy to najmniejszy problem. Bardzo dużo kicham. Zdażają mi się "serie" po 10-15 kichnięć pod rząd, i może wyda Wam się to głupie, ale boje się że to zaszkodzi Malutkiej.

up

ja jestem w 10tc i też nie mogę brać leków (a dodatkowo mam jeszcze astmę oskrzelową) jednak pulmonolog mi nic sensownego nie poradził, sama zresztą przeczytałam ,że wszystkie te leki mogą zaszkodzić :( więc chyba trzeba się przemęczyć, zdecydowanie wolę ja się przemęczyć niż zaszkodzić lekami dziecku..a nie wiem,czy to ze względu na ciążę, bo wcześniej objawów alergii już nie miałam, ale w tym roku wyjątkowo mi się nasiliła ;/ jedyne co biorę to flixonase do nosa i w miarę pomaga na katar.

Ja najbardziej chciałabym się pozbyć tego kichania. Przecież kichając mimowolnie napinamy mięśnie brzucha, a ja kicham co chwilę. Boję się że to zaszkodzi Amelce. :(

hej! ja mam niestety ten sam problem... ja jestem w 20 tc i ginekolog powiedział, ze tabletki absolutnie nie, ale krople spokojnie mogę brać. ja stosuje POLCROM (i do oczu i do nosa), można je kupić bez recepty. Dodatkowo mi pomaga wapno, takie najzwyklejsze rozpuszczalne. no i ćwicz mięśnie kegla... po przy tym kichaniu to masakra z popuszczaniem moczu :(