Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość nasty trixy

Szukając wiatru w polu fragment

Polecane posty

Gość nasty trixy

Ciekawe co teraz robi, pomyślała Marie patrząc gdzieś przed siebie nieobecnym wzrokiem. Ta chwila nieprzytomności umysłu pozwoliła komuś niepostrzeżenie stanąć za nią i zasłonić jej oczy. Choć nie mogła zobaczyć, kto stoi, mogła rozpoznać zapach podobny do zapachu ziemi po raz pierwszy, gdy przychodzi wiosna, mogła wyczuć znajomą skórę dłoni oraz smukłe długie palce. Mogła wyobrazić sobie błyszczące, kocie oczy. Jedna dłoń ciągle szczelnie zakrywała jej oczy, druga powędrowała pod dekolt i delikatnym ruchem odsłoniła jej ramię. Mogła z łatwością oderwać dłoń, by odebrać napastnikowi przewagę. Wolała się jednak temu poddać. Jego zapach mieszał jej w głowie. Poczuła jak złożył na jej ramieniu pocałunek. Aksamit ust i drapiący zarost potęgowały doznania. Czuła na skórze jego ciepły oddech. Przycisnął ją mocniej do siebie. Mogła wyczuć go każdym centymetrem swojego ciała, i dzięki temu wiedziała też, jak jego ciało jej bardzo pragnęło. Trochę zaczynała ją irytować ta gra w kotka i myszkę, próbowała się odwrócić i pocałować go namiętnie. On jednak nie zamierzał odpuścić, co więcej tego wieczora to on miał dyktować warunki. Był silny, więc Marie nie mogła się łatwo wyswobodzić. Drugi pocałunek spoczął na jej szyi, tuż pod linią włosów. Zrezygnował z zakrywania jej oczu. Zamiast tego delikatnie złapał jej ramiona, centymetr po centymetrze wyznaczając szlak w tym miejscu, w którym ramiona ludzkie są najbardziej czułe na dotyk. Gdy dotarł do nadgarstków, delikatnie umiejscowił jej dłonie na jego biodrach. Nie przestawał całować jej szyi . Czuła jego przyspieszony oddech i widziała, ze jej oddech tym samym przyspieszył. Wsunął ręce pod jej bluzkę ale drocząc się z nią wcale nie zamierzał zająć się jej piersiami. Delikatnie muskał palcami jej ciało od żeber w kierunku dołu brzucha. Pieszczoty te wywołały u niej bardzo przyjemny dreszczyk, zbiegający wzdłuż kręgosłupa. Gdy już nawet przystała czekać aż dotknie jej piersi jedna z dłoni musnęła jej prawy sutek poczym równie nagle została zabrana. Marie uśmiechnęła się ironicznie w duchu. „Pięknie. Jest znacznie bardziej doświadczony ode mnie a do moich piersi zabiera się, jak ktoś, kto to robi pierwszy raz”. W niespodziewanym dla Marie momencie zaczął ją pieścić tak g***townie i łapczywie, że robiło się jej ciemno przed oczami. Równie nagle pieszczoty ustały. Stał teraz bez ruchu, wtulony w nią, rozkoszując się jej zapachem , tak jak ona była w ekstazie pod wpływem jego zapachu. …….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×