Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wrocilibyscie do pracy za 1600?

Polecane posty

Gość gość

za 6 h dziennie, nianka 500 zl. praca pod domem. Szefowa mnie wrecz blaga o powrot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz do wyboru 1600 albo nic i się zastanawiasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano sie zastanawiam. :) dziecko ma 1.5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze twój facet zarabia wystarczająco na waszą trójkę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
netto czy brutto ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogaczka z mopsu i gopsu
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak tak, Zostanie ci 1100 zl a na ulicy nie leza takie pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogaczka z mopsu i gopsu
wy to byscie poszły za 1zł do pracy takie pazerne jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że tak, nie ważne ile facet zarabia, ja nie chciałbym być utrzymanką ani kurą domową, tym bardziej, że tylko kilka godzin a nie cały etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty wolałabyś leżeć do góry brzuchem i się zastanawiać czy dzieci dziś zjedzą obiad czy nie? :)Autorko, jeżeli facet zarabia ile trzeba, a tobie dobrze się siedzi w domu, to siedź, ale jeżeli wam brakuje, albo ty marzysz o rozwoju lub wyjściu z domu, a ta praca to to co lubisz to idź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca w sklepie miesnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wróciłam do pracy za takie pieniądze, gdy synek miał 5,5 miesiąca. Okupiłam to łzami, ale cóż, miłoscią dziecka nie wykarmię. Z tym, że zostawały z nim babcie. Mąż byłby w stanie nas utrzymać, ale starczyłoby wyłącznie na rachunki, jedzenie i rzeczy tylko potrzebne, nie moglibyśmy nic odłożyć. Dzięki temu, że pracuję nie musimy aż tak bardzo liczyc się z każdym groszem, mam pieniądze na nowy ciuch i bez problemu możemy wyjechać na urlop. tak więc w naszym przypadku praca za taki zarobek była potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakich wy dziadów bierzecie za mężów co nie potrafia utrzymac rodziny i musicie zostawiac 5 mc dzieciaki i isc tyrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za taką kwotę wrócę do pracy jak dziecko będzie miało rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos nam sie zyje. Wlasciwie wystarcza na wszystko, ale szlau nie ma. Kupujemy dobre jedzenie. Czasem jakis ciuch. Praca w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodzilam sie, ale mam mieszane uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszła na 100%. To juz 1,5 roku, a do takich co piszą "to ildle zarabiają wasi mężowie..." to szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze. Czy dla 1000 zl oplaci sie zostawiac na 6 h dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja mam jakies poczucie winy jak o tym mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to bym poszukala pracy za lepsze pieniadze, bedac na macierzynskim i bym taka robote pierdzielnela, to jest wyzysk i wez i utrzymaj dziecko za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie Warszawa. Tu ludzie zarabiaja 1200-1400 za 8 h...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomimo,że nie jest to wygórowana zarobkowo praca,podjęła bym się jej. Z kilku powodów. Mianowicie mam status osoby pracującej, liczy mi się staż pracy do przyszłej emerytury. Po drugie zwiększa się budżet domowy. Po trzecie nie jestem niczyją utrzymanką. Mam łatwiejszy start w razie gdy na horyzoncie pojawi się lepsza praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to wszystko jest trudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Stargardzie szcz. salowa ma 4,60 za godz. a sprzątaczka w sklepie 7,60 i w 2 godz, wszystko obrobić. w soboty i niedziele też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas kasjerka ma 1200. A sprzataczka 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×