najgorsze co może się przytrafić PM

tak mi szkoda dziewczyny...niby się cieszą, ale przez taką głupotę jak wieczór panieński zepsuć sobie wesele...żal https://www.youtube.com/watch?v=Nlal_j2fYJI

Serio to jest wg ciebie najgorsze?? Ile masz lat, 13?? W moim mieście pijany kierowca zabił chłopaka trzy dni przed jego ślubem, to jest najgorsze a nie noga w gipsie...

Możesz sobie złamać nogę nie tylko na wieczorze panieńskim. Poza tym, nie wyglądają na załamanych. Może faktycznie nic sobie z tego nie zrobili, umieli być ponad to i złamana noga nie była w stanie im zniszczyć tego dnia. x Zresztą jest wiele różnych sytuacji, które mogą się stać i nawet byś na to nie wpadł. Koleżanka miała sesję zdjęciową na kilka godzin przed ślubem, z rana dosyć mocno padało, sesję mieli w parku i... wywaliła się. Do ślubu szła w sukience na poprawiny bo ślubna była cała ubłocona. I przeżyli oboje a teraz się z tego śmieją. A teść się na swój ślub spóźnił 3 godziny, bo w połowie drogi sobie przypomniał, że zapomniał obrączek i musieli się wracać ze świadkiem. A że komórek wtedy nie było, to nawet nie miał jak zadzwonić i powiedzieć przyszłej żonie czemu się spóźnia.

Nie wiem co za idioci robią sobie sesję zdjęciową przed ślubem !!

Z tego co wiem to ciągle jest popularne, szczególnie jeśli ślub jest na 17 czy 18. Byłam raz nawet na ślubie o 19 w sierpniu. I Młodzi faktycznie wtedy mają sesję zdjęciową rano. Często uzasadniają to tym, że nie trzeba drugi raz się ubierać, malować i czesać, no i emocje w tym dniu są "prawdziwsze" niż jak sesję ma się kilka dni po ślubie. Moja babcia też nie potrafi tego zrozumieć, że my sesję mieliśmy w poniedziałek po ślubie. Dla niej sesja liczy się tylko w dniu ślubu, bo potem to już takie "udawanie".