Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankaaaa111

mam 36lat i podnieca mnie jak ktos komentuje

Polecane posty

Gość Aleksander wielki
czemu normalnej pisarza w cudzyslowiu? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaa111
Jak się podobaly zdjęcia :-) Nie sa moje ale mialam zabawę jak się sliniliscie i opisywaliscie. Pa pa zboczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaa111
oczywiscie to wyżej to nie ja, ale kto miał wiedzieć to już i tak wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motooo
A czy ja mogę tez zobaczyć i skomentować?? moto_m@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossss
Niech ktoś napisze czy dostal jakieś fotki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz pisalem, np. ja dostałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze te osoby co podałe mejle mogą się co najwyżej spodziewać zdjęć odkurzaczy, sokowirówek itp a po drugie...to prawda, że kobiety lubią i oczekują pewnych subtelnych oznak zainteresowania ze strony facetów, niestety ten sposób do subtelnych nie należ a teraz dobranoc drogie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obserwuję Twoje wypowiedzi od dłuższego czasu i niestety mam złą wiadomość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to brzmi sensownie "wiadomość dla siebie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja napisze ze jestem niezależną dupa i Lubie się pokazywać podajcie tylko Emila a potem spamy będą się sypać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emila? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaa111
lubię takie komentarze, i o takie proszę: List młodej mężatki do koleżanki-wspomnienia z nocy poślubnej 20.08.09r Z pewnością jesteś na mnie rozgniewana, bo drugi tydzień już przechodzi a ja nie piszę jak mi się powodzi. Sądzę, że nie zrozumie Twoja główka mała, gdy tylko przeczytasz, żem Witkowi dała. Uczynię wszystko, co będzie w mej mocy opisując przebieg swej poślubnej nocy. Po całym weselu, hucznej zabawie, gdy wszyscy goście rozeszli się prawie, gdy tylko trzech zostało w bawialni, Witek mię pod rękę wiódł do sypialni. Zaczął się rozbierać i mię o to prosi. Objął bardzo czule, suknię ręką wznosi. Zgodziłam się w końcu, tylko go prosiłam, by zgasił światło, bo się rumieniłam. Prędziutko więc wszystko z siebie zdejmowałam, aż wreszcie w samej koszuli się ostałam. Witek podszedł do mnie bardzo roześmiany i szepnął: ach chodź skarbie mój kochany. Gdy się położyłam, przytulił się do mnie bardzo czule i zaraz zaczął zdejmować mi koszulę. Ja w bojaźni wielkiej drżąc się rozpalałam i jakiś twardy członek ciągle odpychałam. Gdy mi mą koszulę ściągnął Witek drogi, chwycił za kolana, rozłożył mi nogi, całym swym ciężarem legł na moim ciele, chciałam krzyknąć, ale oddechu nie stało mi wiele. I poczułam coś nagle między nogami. Coś to mnie ubodło jak diabeł rogami. Wkrótce potem czuję, jak owe narzędzie, stale coś szuka, dotyka mnie wszędzie. Aż wreszcie znalazł, tam się wpakowało, gdzie między nogami jest otwarte ciało. I ze strachu prawie nie zemdlałam, lecz w tym samym czasie dreszczy rozkoszy doznałam. Bo Witek mi cały swój członek wpakował i ustami swymi usta me całował. Wtenczas nogami chwyciłam Witka krzycząc: jeszcze, jeszcze, jeszcze Tak się rozczuliliśmy jak tłok samochodu, jak Witek do przodu, to i ja do przodu, jak Wicio do tyłu to i ja oczywiście, także swą dupkę cofałam sprężyście. Wskutek tego tarcia, przyznam rozkosznego, po małej chwili pod dupką poczułam coś mokrego. Witek chwilę sapał, aż wkrótce, że słabnie, odsunął się ode mnie i leżał bezwładnie. Ja wtedy członek do małej rączki wzięłam i ostrożnie do swej dziurki przytknęłam. Ten twardy instrument co się go tak bałam, teraz całkiem miękki w swej ręce trzymałam. Lecz po małej chwili dźwignął się do życia i Witek znów pchać zaczął do mego ukrycia. Witek mój kochany znów zaczął pracować i między moje nogi swój koniec kierować. Ja również Witkowi zręcznie pomagałam, gdy mi się wyśliznął sama sobie wkładałam. I tak sobie żeśmy dziesięć razy powtarzali, i choć chciałam jeszcze Witek nie mógł dalej. Dziś już proszę Witka z wieczora i rana, by czym prędzej kładł się między me kolana. Jego szept, pieszczoty ciągle słyszę, czuję, i choć jego przy mnie nie ma miłość w myśli knuję. Zresztą i Ty zaznasz tej słodyczy, gdy dasz swemu kochanemu. A tego Tobie z całego serca Twoja koleżanka życzy.Anka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cardigan
ankaaaa ;) mogę prosić streszczenie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty chcesz poematy pisane wierszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cardigan
tak na długość klasycznego esa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaampt
Choć jestem szczerbaty to jednak bogaty o jedno wspomnienie niezapomnianej przygody, bo Ty ksieżycową nocą pieściłaś mnie swą dłonią namiętnie. Spacerując tajemnymi ścieżkami Twe palce niczym pochodnie ogień wzniecały i już miałem szeptem wyznać że kocham i pragnę mieć cię tu i teraz całą tylko dla mego pragnienia byś słodkim mi była podarunkiem. Żarem namiętności jednak nie dane nam było spłonąć gdyż ledwo musnąłem Twych ust poznając cudowną słodycz stała się rzecz straszliwa szafę w której mieliśmy tą niezwykłą przgodę rozłupała straż ogniowa impetem trafiając w me cudne uzębienie. Wezwana została w trosce przez Twego męża nieborak wszelakiego ognia zwykle się obawia stąd i jego bohaterska pomoc w tej niecodziennej sprawie , na nic tu się zdały me sepleniące od tej pory tłumaczenia że ten ogień bezpiecznym mu będzie iskry zaś jedynie mogą wzniecać namiętność dwojga kochanków. Na próżno gościa swego ( czyli mnie) stanowczo wyprosił z domu swego i pod żadnym pozorem zabronił doń wstępować by iskry nie znalazły gdzie indziej swego ujścia. Z żalem więc opuszczam cię moja najmilszą o tobie wiedz iż nigdy nie zapomnę bo czyż można zapomnieć o utracie tak bolesnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaampt
Macie tu małą ściągę na wypadek gdyby była wam takową potrzebna ;) Champtar (pomarańczowy), pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×