czy codziennie pisac do dziewczyny

witam. w zeszly weekend pierwszy raz spotkalem sie z pewna dziewczyna. owe spotkanie wypadlo swietnie - od razu znalazly sie tematy do rozmow, non stop usmiech, ona bawila sie wlosami, patrzylismy sobie w oczy... idac za ciosem, juz umowilem sie z nia, takze na weekend. problem w tym, ze nie wiem, czy pisac do niej codziennie. np. w poniedzialek i wtorek pisalismy po pare h, bylo bardzo sympatycznie - ja odezwalem sie pierwszy, raz ona. dzis milcze, bo uwazam, ze co za duzo to nie zdrowo, ale czy dziewczyna nie uzna, ze nie odzywa sie = nie zalezy mu? prosilbym o jakies podpowiedzi :)

up

możesz zrobić tak, że będziesz pisać codziennie ale mniej - może takie rozwiązanie Ci się spodoba? Oczywiście możesz zrobić sobie dzień przerwy, żeby dać jej odsapnąć :p

No to zapytaj, po co te podchody.

może wtedy jeszcze bardziej zatęskni? ;-) A co w tym złego zrobić sobie dzień przerwy? Powinna zrozumieć.

Wolę faceta, który okazuje, że mu na mnie zależy. Żadne wydumane przerwy mnie nie nakręcają, raczej wkurzają.

Dla mnie przerwa w pisaniu oznacza olewanie.

ja tam i tak uważam, że to dziwne. Myśl za siebie, nie za drugą osobę. Nie masz nic innego do robienia czy jak? Można się normalnie widywać z dziewczyną, od czasu do czasu zadzwonić czy napisać, a w dalszym ciągu żyć swoim życiem w swoim rytmie. A co do ciebie, to trochę zadziwiające, że masz takie rozkminy, po tym,jak widzieliście się z raz czy dwa i nadal jesteście dla siebie obcymi ludźmi.

to w takim razie codziennie pytanie od chlopaka "co tam?", "jak mija dzien?", albo "co slychac?" nie jest dla was narzucaniem sie, rutyna?

jesli panna cie lubi i podobasz sie jej to pewnie bedzie jej milo gdy bedziesz o nia zabiegal i pisal do niej. Natomiast jesli nie do konca potrafi okreslic co czuje w zwiazku z toba to lepiej nie przesadzac z iloscia smsow bo mozesz ja zniechecic. Bylam kiedys w podobnej sytuacji. Milo nam sie rozmawialo, impreza, smiechy, tance itd. Troche sie zadurzyl, ja niekoniecznie mialam ochote na randki, lubilam go jak dobrego kumpla. Czesto do mnie dzwonil i pisal - zdecydowanie zbyt czesto. Draznilo mnie to i w pewnym momencie zabraklo mi cierpliwosci.

no nie wiadomo, jak w przypadku dziewczyny niezainteresowanej, ale zainteresowana raczej chce jak najczęstszego kontaktu

No i jest druga strona medalu,o której piszą dziewczyny. Jak się jest dorosłym,ukształtowanym człowiekiem,to się traktuje dziewczynę poważnie. Takie zabawy są zbędne,a praktykującym je, dość szybko się dziękuje;)

po naszym spotkaniu mialem baaardzo wyrazne sygnaly zainteresowania, wiec moze faktycznie bede sie regularnie odzywac ;) w moim mniemaniu - jesli jednego dnia sie nie odezwe, to nie oznacza, ze mi nie zalezy, ale jak widac kobiety patrza na to inaczej. no i nasza znajomosc jest w mocno poczatkowej fazie, wiec nie chcialbym jej sploszyc.

to nie pisz stu smsów dziennie, ale dwa, trzy nie zaszkodzą

"A co do ciebie, to trochę zadziwiające, że masz takie rozkminy, po tym,jak widzieliście się z raz czy dwa i nadal jesteście dla siebie obcymi ludźmi." dlaczego zadziwiajace? nigdy wczesniej nie mialem takiej relacji z zadna dziewczyna i po prostu nie do konca wiem, jak zabrac sie do tematu. no i po jednym spotkaniu raczej ciezko jest "sie znac". jak mowilem, przez ostatnie 2 dni pisalismy ze soba po pare godzin dziennie, wiec juz cos tam o sobie wiemy :) wole jednak kontakty w realu

to w takim razie codziennie pytanie od chlopaka "co tam?", "jak mija dzien?", albo "co slychac?" nie jest dla was narzucaniem sie, rutyna? x x a widzisz, bo trzeba też umieć sobą zainteresować, żeby się fajnie gadało. A jak ty jej 1000smsów dziennie o d***e maryni wysyłać chcesz, zamiast zadzwonić z raz czy dwa, ale miło pogadać o tym jak spędziliście dzień, co się działo.To zupełnie inna liga. a tak jak obecnie większość robi, to tak, takie coś jest męczące i na dłuższą metę zniechęca.

dlaczego zadziwiajace? nigdy wczesniej nie mialem takiej relacji z zadna dziewczyna i po prostu nie do konca wiem, jak zabrac sie do tematu. no i po jednym spotkaniu raczej ciezko jest "sie znac". jak mowilem, przez ostatnie 2 dni pisalismy ze soba po pare godzin dziennie, wiec juz cos tam o sobie wiemy usmiech.gif wole jednak kontakty w realu x x może tak, może nie; punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:) Trochę przeraża fakt, po tym: "przez ostatnie 2 dni pisalismy ze soba po pare godzin dziennie, wiec juz cos tam o sobie wiemy", sądzisz, że kogoś już poznałeś. Ale fakt, na początku to zawsze przeważa wyobrażenie o danej osobie i tym się kieruje większość.

a może to dla ciebie straszny wyczyn, że jej codziennie piszesz co tam/co słychac/inne bzdety? Do tej pory tak nie robiłeś?

09.04.14 - hm, raczej "co słychać?" jest dla mnie pytaniem-pretekstem do podjecia dalszych tematow ;) wczoraj pogadalismy, co ciekawego przyniosl dzien, a nastepnie pociagnalem temat filmow, aby wybadac sytuacje, czy zaproszenie jej do kina bedzie dobrym ruchem. 2014-04-09 22:48:31 - nie :P jakos do kolegow nie pisze "co tam?" :)

"co tam" - najbardziej kretyński tekst, jaki można napisać, zalatuje gimbazą ;)

pisz kiedy masz czas i ochotę to że się nie odzywasz nie znaczy że Ci nie zależy

no to taki przyklad ;)

ehh, widać, że za bardzo nie ogarniasz jeszcze. A jak już piszesz,to się wysil nieco,bo taki tekst to właśnie do znajomych można wysłać, ale nie do dziewczyny,która się podoba.

09.04.14 - nie, wyciagasz bledne wnioski z tego, co napisalem. znam to ja np. mojego kolege, z ktorym mam kontakt od 15 lat. a z nia sie jako-tako poznalem, bo wczesniej nie wiedzielismy o sobie kompletnie nic ;) dzieki za dotychczasowe odpowiedzi. wyciagne z nich wnioski.

dla mnie osobiści facet,który duma nad takimi sprawami wygląda na dość osobliwego i generującego problemy w przyszłości.

nie, wyciagasz bledne wnioski z tego, co napisalem. znam to ja np. mojego kolege, z ktorym mam kontakt od 15 lat. a z nia sie jako-tako poznalem, bo wczesniej nie wiedzielismy o sobie kompletnie nic oczko.gif dzieki za dotychczasowe odpowiedzi. wyciagne z nich wnioski. x x tak, tak, no to jak juz juz wiesz,to zyczę powodzenia i takie tam... Po prostu nie rób z tego puzzli 1000 kawałków, tylko zachowuj sie jak na faceta przystało.

jak sie nazywasz

 

2 godziny temu, Gość dziewczyna napisał:

jak sie nazywasz

 

Jarosław Kaczyňski