Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja córka ma rok i 7 miesięcy i nie mówi nawet mama

Polecane posty

Gość gość

zaczynam się już martwić, nie wiem czy czekać aż się "rozgada". ona potrafi powtórzyć za mną mama, tata, baba i inne proste słowa (jak jej się chce) ale nie mówi do mnie mama, nie woła na męża tata itd. rozumie wszystko co się do niej mówi, wie kto jest kim, wykonuje każde polecenie, ale mówi tylko po swojemu. nie wiem jak to określić ale jej się chyba nie chce mówić bo wie, że i tak rozumiemy co chce nam przekazać, pokazuje co chce. zmotywować ją jakoś czy czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baw się w zabawy lewopółkulowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mói syn jest w podobnym wieku i ma to samo co Twoja córka.Powtarza po mnie mama,tata,ciocia itp ale sam od siebie nic nie powie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za zabawy lewopółkulowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wazne zeby duzo mowic do dziecka. Opowiadac co sie robi nawet jak tylko sprzatasz czy gotujesz obiad. A w ogóle to daj jej jeszcze czas. Mam dziecko w tym wieku i mowi juz trochę ale znam wielu jego rowiesnikow i duza czesc gada głównie po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na rozwoj mowy dobre sa tez cwizenia aparatu mowy. Cwiczenia typu cmoczki pierdziochy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka mówię do córki cały czas, np. jak mówię "chodź odkurzymy" to sama leci po odkurzacz, ja mówię że idziemy na spacer to przynosi mi kurtkę itp. więc rozumie wszystko ale gadac jakos nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma równo 1,5 roku i mówi trochę, ale część dzieci też już w tym wieku sporo więcej, a inne jeszcze mniej...jak wszystko rozumiem, to na pewno jest ok, spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka miała rok , i też nic nie mówiła . Praktycznie zaczęła cokolwiek mówić jak miała 1,5 roku . Teraz ma 17 lat , super się uczy , a jak zacznie gadać to nie może przestać , tak więc nie przejmuj się autorko , Twój dzidziuś ma dopiero 7 mcy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorki dzidzius ma rok i 7 msc :) a nie 7 msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego, co mówi moja mama wynika, że zaczęłam mówić dopiero jak skończyłam trzy lata. Wcześniej na mamę mówiłam "ma", na tatę "ta", na babcię "ba", a mój sąsiad Mateusz to był według mnie "matyjas". Potem się rozkręciłam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, mój kuzyn też bardzo późno zaczął mówić, prawie 4 lata miał. Jeśli coś Cię martwi autorko to porozmawiaj z pediatrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Litości, tylko nie z pediatrą. Oni guzik się znają na mowie, logopedii itp. Autorko, dobrze że Cię to martwi. Czy oprócz braku mowy zauważyłaś coś jeszcze? 1. Mała reaguje na sygnały i dźwięki, np kartki, pisk, grzmot? 2. Czy odnosisz wrażenie, że ona rozumie Twoją mowę? 3. Czy mała nosi smoczek, pije z butelki albo w niemowlęctwie miała problem ze ssaniem, połykaniem? 4. Czy były jakieś trudności i komplikacje przy porodzie? Jak się urodziła sn czy cc? To wszystko ma znaczenie! I to guzik prawda, że jeśli jedno dziecko zaczeło później mówić, to moje pewnie też! Ludzie! Trzylatek, który nie mówi, mówi pojedyncze słowa to klasyczny przykład opóźnionego rozwoju mowy! To się terapeutyzuje! I to, że się rozgadał jednak sam, bez logopedy, to nie żadna duma tylko ulga, że jakoś wszystko się wyrównało. Bo znam kupę rodziców, którzy tak mówili "ma czaas" itp, a potem dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Ach, doczytałam, że mowę rozumie. Może to być kwestia opóźnionej mielinizacji. Polecam: 1. Kapiel słowną - mówić, mówić, mówić, ale nie zamęczać dziecka, np jak mówi samo tata, to pociągnąc, że tak tata jest, wrócił z pracy, jest duży itp itd. 2. Odstawić wszelkie smoczki, butelki ze smoczkami, telewizor, komputer, bajki itp itd. Ksiązeczki, opowiadanie z pokazywaniem palcem. 3. Zabawy w teatrzyk albo samodzielne modulowanie głosem - zmienianie wysokości, tonu itp - zaciekawienie dziecka mową 4. Rymowanki, piosenki - wszystko, co melodyjne, rytmiczne. 5. Ćwiczenia oddechowe zawsze i wszędzie - dmuchanie do kubeczka z wodą, żeby się wzburzyła, zatapianie papierowych statków dmuchaniem, dmuchanie na piórko itp itd, co kto lubi 6. Spróbuj nauczyć córkę "konika" tego mlaskania takiego. 7. ZADAWAJ JEJ PYTANIA. Nawet jak Ci nie odpowiada, olewa, to pytaj, czekaj chwilę na odpowiedź, zachęcaj, a na koniec sama odpowiadaj dodając na końcu "tak?" np. Co to jest? ...... "To jest auto, taaaak?" i wyraź zachwyt jakby to ona powiedziała, brawo Kasia/Basia/Jola. Jeśli to nie pomoże w przeciągu 2-3 miesięcy - koniecznie LOGOPEDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a , to sory nie doczytałam , rok i siedem mcy , to już może być niepokojące . Ale przecież są specjaliści .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Córeczki kim jesteś z zawodu? Wybacz to pytanie, ale widzę, że albo się mocno tym tematem interesujesz albo jest Ci on bliski ze względu na zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Hehhe, z wykształcenia jestem polonistką, wykonywany zawód to branża IT, a podyplomowo w czerwcu kończę właśnie logopedię I stopnia ;) Tematem się i interesuję i uczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Uznam to za komplement :D Co jeszcze ważne, a nie dodałam - autorka powinna przestać gestykulować przy córce, co na pewno robi, bo wszyscy to robimy :) dlaczego? Bo dziecko może odcyztywać gesty i na nich się skupiać, a nie na mowie. To trudne, bo trzeba wyjść poza utarte przyzwyczajenia, ale skuteczne - dziecko MUSI patrzeć rodzicowi na buzie, MUSI kjarzyc slowa/litery/sylaby z ruchem ust i zacznie to odtwarzać w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo córeczki jeśli moja córka będzie mieć problemy z mową (obawiam się tego) to odszukam Cię na kafeterii ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem nie ma co dramatyzować, autorko twoje dziecko ma jeszcze czas, najważniejsze, że rozumie a przy okazji - wszędzie słyszę, że włączony telewizor opóźnia mowę. u mnie w domu telewizor jest włączony cały czas, dziecko nie ogląda ale lubi słuchac sobie. wytłumaczcie mi dlaczego niby telewizja źle wpływa na rozwój mowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Chloe, mam nadzieję i życzę Ci, żebyś jednak nie musiała mnie szukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie, rok i 7 miesięcy ma dziecko, a ty gadacie, że brak mowy u niego jest niepokojący?! i potem dziwota, że kolejki do specjalistów, bo roztrzęsione histeryczki biegają z dzieckiem z byle powodu. mój syn ma 1,5 roku, mówi kilka słów, a w jego żłobku jest jeszcze 22 dzieci w podobnym wieku i większość nie mówi ani słowa i nikt paniki nie sieje. cieszcie się, póki możecie z ciszy i spokoju, bo potem jak się zaczni, to będziecie błagać, żeby zamknęły buzię chociaż na minutę...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest niewiele starsza i mówi normalnie, zdaniami złożonymi, a jeszcze pije z butelki mleko tylko rano co prawda, ale za to nałogowo ciumka smoczka. Wiem, mało chwalebne, ale nie o to tu chodzi. Chodzi o to, ze nie zahamowało to w żaden sposób rozwoju mowy, więc jeśli dziecko jest zdrowe i nie ma żadnych wad w budowie aparatu mowy, to zacznie mówić nawet jeśli używa smoczka, pije z butelki i ogląda bajki. Poza tym niemówiący 1,5 roczniak nie jest żadnym ewenementem. To norma. Moja córka chodzi do żłobka, więc mam okazję poobserwować dzieci w tym wieku i to raczej moje mówiące dziecko budzi zdziwienie a nie brak mowy u dzieci w podobnym wieku. Ja bym na Twoim miejscu nie martwiła się tym wcale, bo z obserwacji widzę, że brak mowy w tym wieku to NORMA, wbrew tym wszystkim dziwnym opisom i poradom ekspertów. Skoro większość dzieci w wieku 1,5-2 lata nie mówi lub mówi niewiele, to chyba coś jest nie tak z tymi normami, bo chyba one powinny być dostosowane do dzieci, a nie odwrotnie. Autorko, nie przejmuj się i daj małej czas do ukończenia 2 roku życia. Jak nie ruszy możesz zacząć działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
goścu - telewizja źle wpływa, bo A amsz wszystko na tacy, B- dziecko nie skupia się na mowie, tylko na błyskających obrazach. To nie służy. Popatrz... Jakby nie chodził dwulatek, to też pisałbyś, że ma czas, że to dziecko małe? Nie, bo są pewne normy i trzeba się do nich odnosić. Tak samo z mową. Są pewne etapy, w których są wliczone pewne odchyły także i trzeba je traktowac powaznie! Dziecko w wieku roku i 7 mcy, czyli 19 miesięcy jest w okresie wyrazu, powinno operować wszystkimi samogłoskami, poza nosówkami, większością spółgłosek. Powinno posługiwac się +- 300!! wyrazami. 300 a 5 to jest TAKA różnica i tego nie wolno bagatelizować. Opóźniona mowa pociąga w wielu sytuacjach za sobą masę kolejnych problemów: od wad wymowy po trudnosci w nauce, w czytaniu, pisaniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj o akcji - Dwa słowa na dwa lata to… o 270 za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Niemówiące lub niewiele mówiące dwulatki to ŻADNA NORMA tylko PLAGA, która jest efektem ignorancji rodziców, rozwoju techniki (ja wiem, że trudno odseparować od technologii w dzisiejszym świecie) !! Pozwole sobie na złosliwą uwagę - nie wiem, do jakich żłobków/przedszkoli posyłacie dzieci, że większośc jest niemówiąca. Ja córkę posłałam do żłobka w wieku 15 miesięcy i tam została ZALANA mową jeszcze bardziej niż w domu. Dzieci mówiły, wiadomo jedne mniej drugie więcej, ale dziecko niemówiące to było 1 na całą grupę może. Popatrzcie: dzisiaj coraz więcej dzieci ma problemy z mową, z wadami wymowy. Smoczek raz, że powoduje wady zgryzu i wymowy, to dwa przez długotrwałe przetrzymywanie go w buzi blokuje mówienie... Wsadź sobie gościu kawałek patyka albo tego smoczka do buzi i spróbuj mówić. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to soe zdarza czasami to oznacza o glebokim uczuciu no na spoko :) www.youtube.com/watch?v=glVAzwRFphs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×