Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja córka ma rok i 7 miesięcy i nie mówi nawet mama

Polecane posty

Gość gość
tutaj autorka mamo córeczki w takim razie jak można pomóc dziecku?? zapytałaś o kilka rzeczy, min poród, ja odpowiedziałam a ty wolałaś skupić się na przepychankach słownych, a pomocy nie uzyskałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ona chce się tylko powywyższać a nie pomóc-proste i widoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko o rzetelność w tych czasach-nie dziwię się dzieciakom że się im nie chce gadać-ku uciesze... kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o portfele. wiadomo że w tych czasach maszyny wyparły pracę ludzi więc muszą sobie wymyślać zajęcie. i tak logopedziaki zawyrzają formy żeby kobiety się stresowały i nabijały im kabzy za farmazony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
daj jej czas, być może, że nawet za dużo gadasz - być może za dobrze ją rozumiesz - logopeda może co najwyżej przebadać narządy mowy, czy wszystko z nimi w porzadku, ale jeśli dziecko rozwija się poza tym normalnie i Cię rozumie to mowa przyjdzie z czasem;' a teraz popatrz na posty - ile dorosłych osób umiejących czytac od dawna nie pofatygowało się, żeby się wczytać co piszesz i klepie byle się wykazać? a od dziecka wymagają mowy w wieku 17 mies. śmiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ex-konkubina, dziękuję ci, podniosłaś mnie na duchu i jako jedyna chyba udzieliłaś jakiś wskazówek. Może przestanę tak do niej ciągle mówić i w lot łapać jej myśli, może coś się ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałam sie podpisać, ostatni post mój. autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaCóreczki goścu - telewizja źle wpływa, bo A amsz wszystko na tacy, B- dziecko nie skupia się na mowie, tylko na błyskających obrazach. To nie służy. Popatrz... Jakby nie chodził dwulatek, to też pisałbyś, że ma czas, że to dziecko małe? Nie, bo są pewne normy i trzeba się do nich odnosić. I nie mów że nie pisałaś o 2 latkach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Dałam przykład,żeby było widać wyraźny kontrast. Dla mnie mało mówiący lub niemówiący 19 miesięczniak (w granicach norm oczywiście, bo zaraz zostanę posądzona o to, że wymagam Inwokacji od niego) jest takim samym przypadkiem odbiegania od normy rozwojowej jak dwulatek, który jeszcze samodzielnie nie chodzi. Teraz jasne? Tylko różnica jest taka, że z dwulatkiem latalibyście po lekarzach z paniką, a 19miesięczniaka uważacie, ze trzeba zostawić w spokoju, bo "ma czas". Ot filozofia :) Autorko - nie mów, że nie udzieliłam Ci wskazówek, bo udzieliłam - napisałam dwa obszerne posty, co możesz robić, jak reagować, jak się bawić z dzieckiem. Zdanie podtrzymuję. Mogę jedynie dodać, że dziecko ma owszem czas, ale warto intensyfikować wszsytkie działania, ćwiczenia i zabawy, żeby tę mowęrozhuśtać.Rób tak, jak ja mówię i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam się ciebie jak specjalisty co zrobić jak dziecko 2 letnie nie wymawia L tylko J. Jak się spieszy to nie mówi F tylko H.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, moje dziecko ma 23 miesiące i ma dokładnie tak samo jak twoje:) ja dam mu jeszcze trochę czasu,bo czuję,że się niedługo rozkręci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasminae
MamoCoreczki, Nie przejmuj sie negat wypowiedziami, wg mnie masz duzo racji. Ja bym chciala wiedzieć, jakie są normy dla dzieci, ktorych mama mowi do nich jednym językiem, a tata drugim. Wśród moich znajomych jest dużo takich par i widzę, ze choć dzieci rozumieją całkiem nieźle, to mówić (ze świadomym wyborem, do kogo którym językiem) zaczynają tak na dobre między 2 a 3 rokiem życia. Możliwe, ze opóźnienie wynika z bardziej nieskomplikowanej syt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Myslałam, że to ktoś inny pisał i już nie chciałam wdawać się w dyskusję, bo moje rady znowu zostaną zniszczone. Ale ok. Dwulatek powinien wymawiać /l/ już bez problemu. Może to byc objaw lambdacyzmu - czyli nieprawidłowo realizowanej lub elizowanej (opuszczanej) głoski L. Zastepowanie jej J to paralambdacyzm. Co warto robić? Tu podobnie jak z R, trzeba robić wszystko, żeby spionizować język, czyli zabawy w konika, w czyszczenie "sufitu" językiem, przygryzanie czubka języka itp itd. to powinno język usprawnić, unerwić jeszcze mocniej i rozhustać. Z małymi dziećmi, np ja ze swoją córką, która zahacza o sygmatyzm międzyzebowy, ćwiczę też na czekoladkach, rozsmarowuję jej czekoladę na podniebienu w miejscu realizacji t, d, n i ona sobie to czubkiem języka zlizuje - świetne ćwiczenie, tylko trzeba myć zęby często ;) Co do zastępowania H przez F: głoska H jest głoską tylkojęzykową, trudną do realizacji. W szybkiej, spontanicznej mowie dwulatek może miec problem z jej prawidłową realizacją i tutaj bym nie panikowała, pod warunkiem że w ilozacji albo jak mówi spokojniej/mniej ta głoska się pojawia. Dziecko w wieku dwóch lat ma jeszcze nie do końca sprawne w pełni artykulatory i w toku wypowiedzi może sobie trudniejsze głoski zastępować łatwiejszymi dla siebie, np F.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Jasmine, na sytuacji dwujęzyczności nie znam się aż tak dobrze, więc potraktuj moją wypowiedź jako MOJĄ opinię, a nie opinię logopedyczną, bo moge się mylić :) Opóźniony rozwój mowy dla dzieci dwujęzycznych jest dosyć powszechny. Wynika to - moim zdaniem - z dużego zróżnicowania w przyswajaniu dwóch języków jednoczeście. Ważne, aby konsekwentnie do dziecka mówić, np. mama po polsku, tata po francusku, czyli jedna osoba-jeden język. Rozwój mowy dzieci jedno- i dwujęzycznych przebiega mniej więcej podobnie, tym rządzą takie same procesy i etapy. Różnica pojawia się w mowie biernej, czyli rozumieniiu, bo dziecko dwujęzyczne musi przyswoić dwa razy większy słownik :) Dopiero w okresie wyrazu logopedzi odpuszczają dla dwujęzycznego dziecka normy - tutaj zaczyna się największe zróżnicowanie i indywidualizowanie mowy. Wiąże się to nie tylko z predyspozycjami i środowiskiem, ale tez tym, że np. realizacja głosek w polskim przebiega nieco inaczej niż np. w angielskim czy francuskim. Tutaj naprawdę logopedzi sa baaaaardzo ostrożni w jakimkolwiek terapeutyzowaniu itp. Ja jedynie ograniczyłabym się do ćwiczeń oddechowych i pilnowaniu, aby dziecko rozumiało mowę w obu językach. Sygnałami niepokojącymi i zmuszającymi rodziców do działania są na pewno: 1. Wyraźny brak zrozumienia mowy, mieszaniu w obu językach u 3-4 latka. 2. jesli dziecko 3-4letnie ma problemy fonologiczne w języku dominującym, gdyz może to świadczyć o problemach ze słuchem fonologicznym i wymową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za pomoc. Dziecko umie kląskać od 6-7 miesiąca życia i często to robi a jednak nie wymawia L. Nigdy na muzykę nie mówił lala tylko nanana, więc nie miał okazji ćwiczyć. Mam takie nagranie jak miał 8-9 miesięcy i wymsknęło mu się lalala bez żadnego ładu i składu, mimo że już mówił kilka wyrazów. Takie rzeczy jak parskanie, kląskanie, wytykanie języka, dmuchanie ćwiczymy odkąd miał ochotę to robić czyli ok. 6 miesiąca życia, zawsze była z niego mama papuga. Był moment, że przykładałam jego rączkę do moich ust i mówiłam, żeby czuł drgania i mam wrażenie, że to bardzo pomogło, poza tym książki, śpiewanie i mówienie, mówienie i jeszcze raz mówienie od. ok. 20 tygodnia ciąży do teraz. Może kupię mu lalkę? Czasami śpiewa Zuzia jajka nieduzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mała papuga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypomniało mi się na etapie gaworzenia były dźwięki lalalala a przy świadomym mówieniu już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Jesli ta substytucja L na J jest konsekwentna zawsze i wszędzie, a L wymsknie mu się tylko czasem - ja bym jednak odwiedziła logopedę, bo to juz niepokojące. Spróbuj jeszcze np po prostu swoim palcem dotkąć miejsca artykulacji L u dziecka w buzi podrażnić to miejsce palcem i poprosić, żeby dotknęło go językiem - może pomóc :) A jak z innymi głoskami przedniojęzykowymi, typu t, d, n? Realizuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bez problemu mówi te głoski, które wymieniłaś, przypominam że ma niecałe 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może na początek taka książka? www.eduksiegarnia.pl/dziecko-wymawia-gloski-ilustrowane-wierszyki-cwiczen-wymowy-glosek-p-5582.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Niecałe dwa, to znaczy ile? Powiem Ci tak. Głoska L prawidłowo realizowana powinna pojawić się już, ale jesli mówiło dziecko wczesniej, nawet spontanicznie i bez zrozumienia, to rób te ćwiczonka jak najczęściej i powinno pomóc :) Lambdacyzm i jego odmiany można uważać za mocno niepokojące i nadające się do terapii logopedycznej, jesli konsekwentnie się utrzymują po 3 roku życia. Tak że spokojnie, rób swoje, ćwicz (tego nigdy mało, nie zaszkodzi a pomóc może :) i obserwuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brakuje mu 3 tygodni do 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Aaa, to można mówić, że dwulatek. Tę książeczkę, którą ktoś tu polecał - ja też polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 29miesięcy i nie mówi :( I co ja mam zrobić? Pediatra mówi, że rozwija się dobrze i nie ma się o co martwić. Mam wrażenie , że ona nie potrafi pewnych sylab, liter wypowiedzieć. Gdy mówi "tata" to nie mówi przez t i nie dotyka językiem podniebienia tylko wydobywa to z gardła, jakby "k". Nie umie powiedzieć "daj" tylko mówi "dzia" Umie mama, tata, ciocia, dziadzia, acia (babcia), nie ce (chce) ,tak, nie, to , tam, tu , am(jedzienie), ciuciu (piciu), hej, co tam, już, eko (mleko), bajki, Miki, Peppa, Dżordż (umie wypowiedzieć) . Woła siusiu i kupke, naśladuje odgłosy zwierząt - psa,kota,krowy,konia,swinki,owieczki. Powtarza słowa, ale nie łączy (z wyjątkiem typu: nie chce, tu nie.), czyli np. powtórzy "co" a póżniej "tam" - na moją prośbę. Generalnie ja się z nią bez problemu dogadam, bo wiem o co jej chodzi i co jej mowa znaczy. Ale teraz powiedzcie, gdzie szukać ewentualnej pomocy - neurolog, logopeda? To moje pierwsze dziecko i szczerze mówiąc ja już odkąd skończyła 2 lata zgłaszałam lekarzowi te problemy, ale mówią , że jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo Córeczki, a co możesz napisać o opóźnieniu mowy u dzieci z mikrodelecją 22q11. Moje dziecko ma 11 miesięcy i dopiero ostatnio pojawiły sie pierwsze próby powtarzania sylab. Do tej pory wmawiało tylko pojedyncze głoski - głównie a, czasem e, ej, b i mruczalo. Spędziło wiele miesiecy w szpitalu, długo bylo pod respiratorem, jego rozwój jest opóźniony. W niedługim czasie wybieramy sie do specjalisty, ale czy juz można cos zrobić, czy dziecko nie jest za małe? Martwi mnie to, bo wiem, że w przypadku tej choroby rozwój mowy moze być opóźniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ja mama 2 latka znalazłam książkę i kupię ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka mając 1,5 - 2 lata mówiła jowel zamiast rower, później jower, mając gdzieś 2,5 roku zaczęła mówić rower, ćwicząc wymowę dodawałam twardą spółgłoskę przed R zamiast rower to drrrower, bo droga mówiła bez problemu, po prostu pierwsze R sprawiało jej kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Mama Antosi Z Twjej wypowiedzi wynika ORM, nie podam Ci przyczyny, musiałabym zobaczyć dziecko. Może córcia ma b. niską sprawność języka, jakies anomalie w budowie, unerwieniu języka, podniebienia, zgryzu. Co do ewentualnej pomocy- najpierw zacznij od logopedy. Logopeda sobie ja obejrzy ze wszystkich stron, posprawdza - juz na tym etapie może Ci powiedzieć czy to kwestia 'lenistwa' narządów mowy czy jakichś większych spraw, może to opóźniona mielinizacja (można to mniej więcej wyjasnić na zasadzie rozmowy przez drzwi, które są zamknięte: dziecko słyszy że coś ktoś tam mówi, ale nie powtórzy dokładnie, nie zrozumie dobrze). Pediatrów naprawdę nie nalezy w kwestii mowy słuchać, bo oni nie mają o tym pojęcia. Mój na bilansie dwulatka w ramach rozwoju mowy spytał czy mówi "mama" i uznał to za wystarczające... Nawet nie skomentowałam. Co do mikrodelecji - nie wypowiem się, bo zwyczajnie nie mam o tym większego pojęcia. Tutaj podejrzewam, że ścisła współpraca lekarzy, neurologopedy i terapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Córeczki , dziękuję za poradę :) My mieszkamy zagranicą, ale będziemy w Polsce na Święta Wielkanocne, więc udam się tam do logopedy, zobaczymy co powie i jak dalej sobie z tym problemem poradzimy. Jeszcze raz dzięki za poświęcony czas i wypowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×