Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co byscie zrobily gdybyscie komus uszkodzily samochod na parkingu

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj ktos mnie tak zalatwil. Odhechalybyscie czy zostawily namiary na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No oczywiste ze zostawilabym namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to ktoś załatwił. Chyba ty załatwiłaś. Bym zostawiła na siebie namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Jakbym wiedziała, że nie ma monitoringu, to bym spieprzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kartka z numerem telefonu za wycieraczką - to chyba standard, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Standard, jasne... Dwa razy mnie ktoś walnął na parkingu i żadnej karteczki nie zostawił. Nie wiem, gdzie ten standard? Tylko wyjątkowo ludzie zachowują się porządnie. Zwykle jak myślą, że są obserwowani. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze? Zostawilabym namiary, ale dlatego, ze balabym sie ze i tak wyjdzie ze to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobmbonierrr
ucieklabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stuknęłam babkę na parkingu przed osiedlowymi sklepikami. Popytałam w nich i okazało się, że w jedym pracowała. Nie potrafiłabym uciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz uciekłĸam(chociaż nic poważnego, ryska) i mam wyrzuty po dziś dzień. przy drugiej minirysce zostawiłam namiary ale koleś nic nie zarządał :) przynajmniej mam czyste sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłam namiary na siebie. Facet zadzwonił, poszło z mojego oc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym zarysowala lekko to bym uciakla, jak wgniecenie czy cos powaznego - zostawilabym namiary. poza tym to niezly pomysl na podryw tak zosatwic kolesiowi karteczke z numerem;D haha bzdury juz gadam;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odjechałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uderzylam w samochód sąsiada. Nikt nie widział nawet sąsiada nie było w domu, bo pojechał gdzieś z małżonka jej samochodem, ale wieczorem poszłam sie przyznać. 3 dni pozniej przyniósł mi wycenę 1560 zł. Prosił abym pojechała zapłacić z ta wyceną. Zaplacilam a on naprawił samochód. Byłam zła na siebie bo to duzo kosztowało, nie chciałam tez ruszać mojego ubezpieczenia bo mam wszystkie możliwe zniżki. Myśle ze czasem lepiej siedzieć cicho i sie nie przyznawać !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo latwiej sie wydaje na siebie niz na kogos. a wyobraz sobie, ze to tobie ten samochod tkosby wgniotl? fajnie byssie czula? chyba nie. a ze to twoj sasiad, kazdy mogl cie widziec, chociazby z okna i dopiero bys sobie siary narobila. dobrze zrobilas, nie wyrzucaj sobie, bo nie wiesz co by bylo, jakbys sie nie przyznala i jakie bys miala wyrzuty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej zapłacic wtedy zz szkode z oc, niz bulić 1560 zł. przecież tracisz tylko 10 % znizki za jedno zdarzenie, wiec to jest pewnie ze 200 zł na całosci ubezpieczenia. Liczyć nie potraficie? No chyba ze masz na siebie zarejestrowanych 10 samochodow, wiec wtedy oplaca sie placic gotowką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od tego czy nie stana autem tak aby mi utrudnic wyjazd, jeżeli by tak bylo nie zostawiła bym namiarow. Jeżeli by stana zbyt blisko ze nie miała bym mozliwosci spokojnie wyjechac tez bym sie nie przyznała. Mi raz facet strzelil na moim parkingu drzwiami w lusterko, ze kawalek lakieru odpadło i platiku. Innym razem ktoś nakrecal i opona po moim zderzaku przejechał i tez pojechał. Chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×