Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezwyczajnaxx

Ambitne kompanki na wspólne odchudzanie

Polecane posty

Gość gość
chetnie dolacze do was . ale nie wiem jaka diete wybrac, nie moge za bardzo cwizcyc, jedynie, duzo chodze , mam problem z duzym brzuchem mozecie cos doradzic? :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Chętnie się do was przyłączę :) Kilka słów o mnie: Jestem na diecie już od hmm prawie miesiąca. Nie trzymam konkretnej diety bo to po prostu nie jest dla mnie, jeśli coś jej zabronione to właśnie tego chce mi się 3 razy bardziej niż zwykle hehe.. po prostu jem mniej i staram sie jeść zdrowiej. mam 180 cm wzrostu i startowałam z wagi 106 kg. obecnie ważę 98,8 :) także za mna 7,2 kg :) Ja sama nie widzę tego po sobie ale kilka osób mi powiedziało że efekty już są niewielkie :) także motywacja jest i walczę dalej :) Co do wysiłku fizycznego to powiem szczerze że jest kiepsko.. mam zapalenie stawów i czasami po prostu nie jestem w stanie ćwiczyć z powodu bólu, ale jeśli tylko czuję sie lepiej to idę na siłownie. Moja praca wymaga ode mnie wysiłku więc myśle że nie jest tak źle :) i teraz najwazniejsze: mój wymarzony cel to 70 kg, ale będe cieszyć sie jak dziecko z każdego utraconego kilograma :) póki co stawiam sobie 90 kg za najbliższy cel który po prostu muszę osiągnąć :) tak czy inaczej baaardzo dużo pracy przede mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poletta super ze sie odezwalas myslalam ze topik juz pada. Zagladam tu czasem ale jakos tak nie kleji sie... Ja jestem na takij samej dietce co ty od stycznia i zjechalo mi juz 17 kg wlasciwie to moja droga ma sie ku koncowi ale mam zamiar dalej tu zagladac i prowadzic zdrowszy teyb zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
A ja jak jestem na diecie nie potrafię jeść 5 posiłków dziennie bo ciągle myślę wtedy o jedzeniu i obliczamy co chwila kalorie. Dlatego jem 3razy dziennie małe ilości, wiem ze to trochę nie dobrze ale jak jestem na diecie to mi się to wszystko na mózg rzuca ;/ Ćwiczę dużo, całe szczęście nie mam z tym problemów chociaż ostatnio czasami boli mnie jakoś w klatce piersiowej. Co powiecie na to żeby ważyć się raz w tygodniu i opowiadać o efektach? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo 17 kg to super efekt! gratuluje :) i trzymam kciuki abys dotrwała do końca :) Przede mną jeszcze długa droga ale dam radę :) Niezwyczajnaxx powiem ci że u mnie tez kiepsko z 5 posiłkami dlatego jem 3 albo 4 i to w zupełności mi wystarcza co do ważenia sie raz w tyg to dobry pomysł, jestem za!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze dasz rade jesli dojrzalas do tej decyzji to dojdziesz do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
Poletta ja nawet nie miałabym czasu na więcej, tyle dla mnie wystarcza, chociaż jem trochę za mało bo nie wychodzi u mnie nawet 1000kcal, zazwyczaj jest to 700. Ale czuje się dobrze, mam siły na ćwiczenia czyli mój organizm to akceptuje ;) Musze schudnąć do końca maja ok 12 kg. Przy wzroście 175cm ważę 80kg ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezwyczajna no ja bym tez tak chciała z 10 kg do końca maja, myślę ze w 1,5 miesiąca to realne :) także damy rade! tylko nie możemy się poddać :) a powiedz mi co jesz w ciągu dnia? jak wygląda twoje przykładowe menu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzenie poniżej 1000 kcal dziennie to trochę głupota... Rozwalisz sobie metabolizm. Później ciężko będzie Ci go rozruszać i łatwo będziesz tyć. Kiedyś robiłam ten sam błąd i bardzo tego żałuję. Naprawdę, czasem lepiej jeść kalorycznie więcej, ale dbać o proporcje makroelementów i jeść po prostu "z głową" - wtedy traci się tłuszcz, a nie mięśnie. Ja muszę się pochwalić, że wreszcie udało mi się zjeść to cholerne 1200 :P Po 17:00 już raczej nie chce mi się jeść, więc nie uda mi się już zawalić. Mam nadzieję, że jutro pójdzie mi tak samo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
Wiesz, ja staram się codziennie coś innego jeść, bo jak jestem na diecie to chce mi się wszystkiego, dlatego wolę mieć różnorodne menu. Na śniadanie jem owsianke zazwyczaj bo ją uwielbiam i ma dużo błonnika, potem jakieś białko, jajko lub serek wiejski czy coś takiego. Później kilka plastrów wędliny z pomidorem, ogórkiem, czasami papryką itp, zawsze jakieś warzywa są. I tak to wygląda ;) A Ty co jadasz tak mniej więcej? I nie możesz za bardzo ćwiczyć tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
Alice wiem o tym, ale ciężko mi się przestawić żeby zjeść więcej. Póki co tak zostanie a później będę bardzo ostrożnie i powoli wychodziła z diety ;) Dobrze, że się trzymasz ;) Jesteśmy z Ciebie dumne! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trochę dzięki Wam. Głupio by mi było gdyby znowu mi się nie udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
Ja sama się załamała jakby znowu mi się nie udało. Ale dam rade, chociaż dzisiaj kolano mnie boli i nie mogłam poćwiczyć a zjadłam sporo niestety bo cały dzień byłam w domu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezwyczajna uważam że twoje menu jest ok :) zdrowo :) a u mnie wygląda to tak: rano po wstaniu piję kawe (bez tego to mi cały dzień sie wali hehe takie przyzywczajenie) w pracy jem śniadanie i to różnie, owsianka, kanapka, duży jogurt, musli to zależy na co mam ochote drugie śniadanie w pracy to tez albo kanapka, albo serek wiejski albo sałątka jakaś obiad to z reguły pierś z kurczaka z czymś, czasami zaszaleje i zjem spagetti małą porcję, albo jakiś makaron razowy e szpinakiem tez zalezy na co mam ochotę no i kolacja to przeważnie jogurt takie moje podstawowe zasady których przestrzegam: w ogóle nie używam oliwy, masła, nie jem fast foodów, zupek chińskich, makaron tylko razowy (w sumie nie lubie tego zwykłęgo), smażone żadko i na suchej patelni jesli już, chleb z reguły razowy i tez rzadko, wole wase albo wafle ryżowe, odstawiłam słodycze, słone przekąski, herbat nie słodze bo sie odzwyczaiłam no i chyba tyle :) a co do ćwiczeń to po prostu moje zdrowie nie zawsze mi na to pozwala, są takie dni że sie ruszyć nie dam rady tak mnie wszystko boli ale jak się czuję lepiej to ćwiczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle to zrobiłąm sobie rachunek sumienia z dzisiejszego dnia i w sumie to nie jestem z siebie zbyt dumna... -kawa z mlekiem -troche sałatki (sałąta, pomidor, ogórek, kukurydza, szczypiorek, pierś kurczaka) - berliso ryż na mleku x2 - 4 tekturki wasy z pastą z makreli - 1 piwo malinowe i tyle.. teraz sobie uświadomiłam że tak nie bardzo dzisiaj mi poszło, ale głodna nie byłam wiec jakoś nie zwróciłam uwagi co w siebie wrzucam... no trudno :) jutro będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
W sumie ja raz w tygodniu właśnie w niedziele robie sobie dni że jem co chce wiec nie jest tak źle, ale najbardziej mnie wkurza że nie mogłam poćwiczyć przez te kolano. Mam nadzieję że jutro będzie juz dobrze, wtedy dam sobie wycisk na siłowni ;) Poletta masz problemy ze stawami tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poletta - przecież bardzo malutko zjadłaś. Jedyne za co ja bym mogła sobie pluć w brodę na Twoim miejscu to piwo i na pewno zamiast belriso zjadłabym coś innego, ale ogólnie naprawdę nie masz się czym przejmować :) Mój dzisiejszy jadłospis: 10:00: dwa jajka, płaska łyżeczka majonezu, około 10g masła, pomidor, trochę cebuli i domowy twarożek 12:00: cappuccino, cztery kostki czekolady 70% 15:00: Slim Figura 16:00: owoce leśne 200g, łyżka otrębów pszennych, trzy łyżki serka Bieluch Kalorie: 1215, węglowodany: 81g (cappuccino i slim figura mnie dzisiaj trochę pod tym względem zniszczyły), tłuszcz: 84g, białko: 55g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie, nie chodziło mi o to że dużo wręcz przeciwnie hehe tylko bardziej chodziło mi o jakość tego hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
I nadszedł nowy dzień ;) Śniadanie owsianka. Dziewczyny, ważymy się w piątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem za. Mam nadzieję, że pod koniec tygodnia każda z nas będzie mogła się pochwalić jakimś sukcesem... i że nie zepsujemy tego przez Święta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
Ja się właśnie obawiam świąt. Już się pogodziłam z myślą, że się objem w niedziele. Poniedziałek będzie znośny bo wyjadę a nie lubię jeść w gronie rodziny, ale niedziela będzie straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) jak tam u Was dzień mija? u mnie lepiej niż wczoraj :) rano tradycyjnie kawa, potem w pracy na śniadanie owsianka (mała miseczka), potem na drugie śniadanie znów owsianka tym razem 1/2 miseczki, jak wróciłam po pracy to zjadłam jogurt a teraz jem zupke meksykańską :P no i to na tyle dzisiaj :) wazenie dopiero w piątek? ekstra! jestem za :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do obżarstwa świątecznego to niestety musimy sie pilnowac :) damy rade dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
Mój dzień super! Rano miseczka owsianki, potem serek wiejski, następnie banan i na koniec kilka plastrów wędliny z ogórkiem ;) Do tego 2,5 h intensywnej pracy na siłowni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykonczysz sie dziewczyno z takimi posilkami za malo ... gdzie obiad . Oczywiscie to twoja sprawa ale jak czytam o szczesliwych dziewczynach co sie wykanczaja na wlasne zyczenie to mnie trafia.... zastanow sie przy takim wysilku taka dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
Ja wiem, że to za mało, jakaś pierś z kurczaka jeszcze by się przydała ale nie miałam gdzie to wcisnąć. Wiem, że źle ale dam radę w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezwyczajnaxx
No dziewczyny, powodzenia dzisiaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorikita
Dziewczeta chetnie sie przylaczeja potrzebuje conajmniej 12 kg, przytylam po hormonach po odstawieniu , masakra. Zaczelam diete od wczraj, ok ciagle cholera zaczynam i gowno z tego wychodzi... juz mi rece opadaja...co robic.. ide cwiczyc z ewka..skalpel, kiedysjuz robilam , ale uleglam inic z tego. Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×