Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

faworyzowanie dzieci

Polecane posty

Gość gość

Pomocy bo nie wiem czy moja mama źle postępuje czy ja oszalałam :-( moja mama a babcia moich dzieci jedno wyróżnia. Mam córkę 9 lat i syna 4 i mama zachowuje się co najmniej dziwnie. Tzn. Nie bezczelnie bo jak jednemu coś słodkiego kupi to i drugiemu, ale np. Jak córka ma urodziny dostaje prezenty za 100zł a syn ok. 30zł, na imieniny córka za ok. 50 a syn drobiazg za 5-10 :-( czy to normalne? Albo wczoraj mama zaproponowała że kupi córce buty do sukienki na święta a ja będę miała mniej wydatku bo kupię synowi, zgodziłam się, ale jak mama z moja córka przyjechała ze sklepu wściekłam się, bo mama kupiła córce 2pary butów i żadne do sukienki. Kupiła 2pary sportowych, zaznaczam że córka ma już 2pary sportowych w domu , kupiłam jej w tym roku. A do sukienki jak nie miała tak nie ma. I muszę i tak kupić i synowi i córce. To nie chodzi o to bo wiem że babcia nie ma obowiązku ubierania wnuków ale jeśli kupiła te buty z dobrej chęci mojej córce dlaczego mój syn nic nie dostał? I tak jest często. . . Uważacie że to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wymagam prezentów za dużą kasę, ale chodzi mi o to że jeśli jedno dziecko dostało 100 zł to dlaczego drugie za 30. Dla mnie to niech kupuje nawet za 10zl ale zarówno jednemu jak i drugiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Policmajster
uwazam ze kupowanie sukienki i synowi i corce jest jak najbardziej normalne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może uważa, że starszemu dziecku trzeba kupować bardziej wartościowe prezenty? Rozmawiałyście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli zaproponowała buty do sukienki, to powinna kupic do sukienki. Oczywiście była to jej dobra wola kupno bucików, ale jak do sukienki to do sukienki. Nastepnym razem gdyby mama wyszła z taką propozycja to nie mów jej, że fajnie bo młodemu będziesz mogła ty kupić. To tak wyszło, że jak powiedziałaś, że kupisz synowi to ona wyszla z założenia, że jesli małemu kupisz to córce tez musisz kupic więc ona nie musi kupowac do sukienki. Suma sumarum wyszło na to, że nie kupiła wnuczce sukienkowych, żebyś ty nie mogła kupic lepszych bucików synkowi. To nie powinno tak wyglądać. Może zapytaj dlaczego tak traktuje wnuki? Może z wnuczką czuje się bardziej związana? Bo była pierwsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o wartościowe rzeczy bo kupuje córce rzeczy bez których mogłaby się obejść, po prostu ja faworyzuje i nie potrafię tego zrozumieć. Np jak moja mama ma imieniny i moje dzieci jej złożą życzenia to córce daję w rękę 20zl, a synowi 5zł. Jest mi przykro. . . Po prostu przykro, próbowała Z nia rozmawiać to na mnie krzyczy żebym się cieszyla że córce kupuje , nie da się z nia rozmawiać :-( mieszkamy razem, ech ciężko jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjjjjowka
a ja bym wymienila jedne butu na te do sukienki. chyba masz jakis paragon( powinnas miec w razie reklamacji) a do mamy bym cos powiedzila, w koncu to twoja mama a nie tesciowa to z nia chyba mozesz byc szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja matka powinna twoje zale przeczytac i kopnac cie tylek!na jej msc nic bym nie kupowala!zadnemu wnukowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas byla podobna sytuacja Tz moja babcia jak bylam mlodsza mialam nas wnuczkow 4 i wlasnie tak dzielina zawsze po renice czyli 10 dawala kazdemu jakas kwote zaczynajac od 50zl najstarsza wnuczka pozniej wnuczek 30zl pozniej bylam ja 10zl i moja siostra 5zl bo najmlodsza ( na urodziny bylo podobnie ) ona wychodzila z zalozenia bo starsze i ma wieksze potrzeby wtedy dla mnie bylo to ok , a dzisiaj jestem w podbnej sytuacji do twojej tesciowa Kupuje tylko i wylacznie wszystko dla syna meza , a naszemu dziecku NIC A NIC .. krzyczalam awanturowalam sie ale to nic niedaje szkoda tylko dziecka jak starsza osoba sobie cos ubzdura to juz nie przegadasz niestety ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o to chodzi że nie dała mi paragonu i nie da , tak powiedziała bo stwierdziła że nie moja sprawa ile kosztowały. A ja głupia nie jestem i widzę że porządne . Gościu uwierz mi że wolałabym by nie kupywala żadnemu niż to że jednemu robi przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjjjjowka
a corka nie pyta sie babci dlaeczgo braciszkowi nic kupila? bo w rodzinie mam dwie male dziewczynki i ta starsz zawsze jak cos dostanie od kogos to zaraz tez wola dla swojej mlodszej siostry. twoja matka to ciezki przypadek, przez to rodza sie problemy pomiedzy rodzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie powiedziałam mamie że nie życzę sobie odtąd by ubierala moja córkę bo od tego jestem ja. I jak coś potrzebne moim dzieciom to ja kupię. Jeśli poprostu kupi coś to ja jej to oddam. A prezenty? Powiedziałam że mają być to drobiazgi, zarówno dla syna jak i córki. Mama na to że inni kupują duże prezenty, to jej powiedziałam, że kupują ale i córce i synowi, więc się obrazila ale wiem że to nie pomoże i co za każdym razem mam córce prezenty zabierac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyta, ale babcia na to że brat ma w czym chodzić, a dzieci nie orientują się czy ktoś ma za dużo butów itp. Co chodzi o prezenty na imieniny czy urodziny to nie mają tego samego dnia i córka poprostu nawet się nie zastanawia że dostała więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może porozmawiaj z córką wytłumacz, że jej braciszkowi może być przykro. U mnie w domu była podobna sytuacja a jestem starsza od brata mama po prostu mi wytłumaczyła, że jeśli ktoś daje mi jakiś prezent a nie dostaje tego mój brat mam ładnie podziękować i nic nie brać. Oczywiście nie dotyczyło to urodzin, imienin i innych ważnych okoliczności. Ale to nauczyło nas tego by zawsze dbać o siebie. Pamiętam jak mój brat a miał wtedy 5 lat dostał cukierka od babci i jak wyciągnął 2 rączkę z prośba o jeszcze jednego bo on ma siostrę. Skoro twoja matka nie rozumie jak ty do niej mówisz to może dotrze do niej jak uwagę zwróci jej jej własna wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×