Czy u was w rodzinie istnieje zwyczaj opijania czegos?

w mojej rodzinie jest taki zwyczaj ze jak sie dokona wiekszego zakupu badz ktos przyjedzie, urodzi sie, zda wazny egazamin to trzeba to opic. Oczywiscie nie mam na mysli jakiegos menelskiego chlania, ale wypicie po dwa kiliszki wodki czy piwo- tak symbolicznie. W moim rodzinnym domu zawsze tak bylo i nie uwazam nas za patologie, bo wszyscy wyksztalceni, pracujacy, rodzice dorobili sie domu z duza dzialka wiec kasy raczej nie przepijali:P ot po prostu taki zwyczaj mielismy. W swoim domu tez tak mam i dowiedziala sie o tym moja znajoma, ktora stwierdzila, ze tylko patologia cos opija, bo szuka sobie okazji:D Tak z ciekawosci wiec: naprawde teraz juz nie ma takiego zwyczaju?

Lepiej pić bo dziecko się urodziło, bo ktoś zdał egzamin niż bez powodu :D Hehe. A tak szczerze to u mnie jako takiego zwyczaju nie ma. W rodzinie męża natomiast tak, ale on ma troje rodzeństwa, każdy w podobnym wieku także troszkę inny klimat

Jest. Jak sie kupi dom czy samochód albo dziecko się urodzi. To rodzina i znajomi się zbierają i ejst impreza. Wiaodmo nikt nie pije do upadłego, ale jest alkohol

u mnie też takie cos istnieje ;) fajny zwyczaj bo wiadomo, że jak się pije to w większym gronie a każda okazja by się spotkać z rodziną jest dobra ;D

U mnie w rodzinie nie ma takiego zwyczaju, natomiast w rodzinie męża jest takie coś. Z tym, że nie wygląda to jak u Ciebie. Chlają na umór i każda okazja dobra. Na szczęscie mój facet w tym nie uczestniczy.

serwuje wode z saturatora

zaskoczylyscie mnie:) Myslalam, ze nikt tak robi, bo znajoma mi taka gadke walnela, ze brak slow:P I juz myslalam, ze jestesmy naprawde dziwni z patologicznymi zwyczajami. Nie wiem dlaczego temat zostal dodany dwa razy, kafe nawala znowu? Jak zacznie smigac bez usterek to tez bedzie powod do opicia:D

Osoba wykształcona chyba zdaje sobie sprawę z tego jakim środowiskiem jest "patologia" a jakim jest jakaś rodzinna tradycja. Nie rozumiem założonego tematu.

to ja ci wyjasnie w czym problem. Mam corke w wieku 5 lat, ktora ostatnio byla swiadkiem jak rodzice wraz z dziadkami opijali zakup czegos:P Dziecko uslyszalo slowo opijamy, zobaczylo kieliszki i pochwalilo sie kolezance ze opijalismy cos tam:D razem z nia oczywiscie (to juz jej wyobraznia). Zapytala sie mnie o to moja znajoma,a mama tej dziewczynki i wyjasnilam jak bylo. Uslyszalam, ze jestesmy nieodpowiedzialni, ze nikt normalny i zdrowy psychicznie tak nie postepuje i powinnam sie wstydzic. No wiec sie wstydze i pytam czy jestesmy dziwakami z patologicznymi zwyczajami, bo zrobilo mi sie przykro jak kolezanka tak powiedziala. Ja uwazam, ze zadna z nas patologia a tutaj zapytalam z ciekawosci czy ktos jeszcze ma taki zwyczaj.

Daj spokój nie przejmuj się. Tak jak już wyżej napisałam - gorzej by było jakby się opijało z takich powodów jak : bo pada deszcz, bo świeci słońce, bo jest poniedziałek, bo wtorek, bo autobus się spóźnił itp. Haha. Z pewnością nie opijacie róznych spraw zbyt często, żadna z was patologia :P

mojej rodziny juz w ogole nie ma no na spokojnie :) www.youtube.com/watch?v=glVAzwRFphs