Sasiadka sie na mnie obrazila, bo nie robie zakupow w biedronce

Mieszkam na wsi i doi najblizszego miasta mam 15km, nie jest to problem bo mamy z mezem dwa samochody. Staram sie raz w tygodniu na wieksze zakupy podjechac. Wczoraj zaczepila mnie sasiadka czy bede jechac dzis do miasta, bo u nich samochod jest u mechanika i chcialaby sie z nami zabrac. Niechetnie ale sie zgodzilam. Problem powstal dzis rano, gdy to sasiadka przyszla i wymachiwala mi gazetka z biedronki mowiac co to sobie nie nakupujemy. Ja na to, ze my do Kauflanda jedziemy a nie do Biedronki ale jak chce to moge ja wysadzic przed Biedronka i potem odebrac. I nie wiem co w tym takiego uwlaczajacego bylo, bo nagle ona sie zrobila czerwona na twarzy i krzyknela bym burzuja z siebie nie robila i jak ludzie do biedronki na zakupy poszla:D Nie wiem o co jej chodzila, ale wyszla obrazona i nie pojechala z nami.

W kauflandzie mordują,no na serio:O

Fajne prowo:)

ej to nie prowo, powaznie jestem sama w szoku:D Nie bardzo zrozumialam o co jej chodzilo, czy obrazila sie za to, ze nie chcialam z nia po biedronce chodzic czy za to ze nie chce tam isc na zakupy? Tak czy siak to smieszne. Ja nie mam nic do biedronki, sklep jak sklep, takze to nie temat z cyklu ''biedacy kupujacy w biedronce''

Chodzi koleś z siekierą i podcina gardła:O

'kauflanda' haha. człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy...

Na facetów czai sie w dziale alkoholowym i obcina k/u/t/a/s/y

oj wiem ze zle odmienilam kaufland, robie to caly czas i wszyscy ktorzy mnie znaja sie z tego smieja lacznie ze mna. Jeszcze pare kwiatkow by sie znalazlo. Coz skutek przebywanie 10 lat za granica bez kontaktu z j. polskim. No, ale mniejsza o to, w koncu mieszkam na wsi to jestem wiesniara;)

Sasiadka pewnie stwierdzila ze sie wywyższasz bo do biedronki z nią nie chcesz jechać

O kurcze ale masz fajną sąsiadkę :D. To pewnie jedna z tych z cyklu "google street view". Teraz będziecie mieć przerąbane jak ona wszystkim we wsi rozpowie jak to wy się wywyższacie bo do biedrony po zakupy nie jeździcie tylko do "jakiego drogiego sklepu" :D.

wywyzszam? to nie o to chodzi, bo sama kiedys kupowalam w biedronce,ale obecnie nie moge tam dostac tego co potrzebuje no i w dodatku karta placic nie mozna. Sklep jak sklep, ale kazdy ma swoje ulubione gdzie woli wyjsc na zakupy

dla mnie biedronka czy kaufland to ten sam szajs i tandeta.

nie rozumiem o co chodzi autorce? porównujesz dwa spożywczaki czy jak? Trzeba było zabrać sąsiadkę do kauflandu bo tam taniej niz w biedronce