Będziemy mieli synka, a moja rodzina gada szkoda że nie dziewczynka tak mnie to

denerwuje, że dziś aż się popłakałam. Od samego początku ciązy gadali że musi byc dziewczynka bo takie piękne sukieneczki, spineczki, d**erele. Za miesiąc rodzę chłopca, ja się cieszę, mąż się cieszy. A matka z siostrą dalej chodzą i oglądają sukieneczki. Dziś na zakupach już nie wytrzymałam. pojechałyśmy razem bo chciałam dokupic jeszcze kilka ubranek dla małego, oglądałam różne ciuszki a te latały za mną z różowymi sukienkami żeby mi pokazac jakie śliczne. No i co z tego , że śliczne. dziecko to dziecko dla mnie nie ważne jaka płec, jestem szczęsliwa że będę mamą. w 24 tyg już prawie rodziłam i straciłabym synka, chce mi się płakac jak sobie o tym przypomne i on jest dla mnie najważniejszy na swiecie mimo że jeszcze jest w brzuszku. A z ich zachowania wynika jakby chłopczyk był gorszy. Do tego widziałam że jak ktoś zapyta jaka płec to matka ma mine s*******o kota. Już dziś im powiedziałam że jak chcą dziewczynkę to niech sobie zrobią i urodzą mnie to nic nie interesuje co one by chciały

jak chcą dziewczynki to niech sobie urodzą, nie przejmuj się. btw rym w tytule mnie urzekł

Kochana nie przejmuj sie.wazne ze ty i maz sie cieszycie.ja tez niedlugo fdowiem sie czy bedzie chlopiec czy dziewczynka

nie martw sie, u mnie w rodzinie tez wszyscy czekali na dziewczynke, bo w ciagu 2 lat urodzilo sie 6 chlopcow, no i jak sie okazalo ze ja tez bede miala chlopca to wielki zawod i rozczarowanie,

Daj spokój. Widomo że kazdy wolal by jakas plec. Jak okazalo sie ze bedzie u mnie chlopiec to tez kilka osób z najbliższej rodziny bylo zawiedzionych. A teraz jak juz jest to nikt by go nie zamienil na 1000 dziewczynek. Ja niezwracalam uwagi na takie gadanie. Szkoda nerwów.

Czy tego tematu to już tu wczoraj nie było? Niczego nowego się nie dowiesz - nie ma nic fajnego w preferowaniu jednej płci przez rodzinę i tyle.

ucinaj dosadnie takie gadanie i tyle. U mnie bylo podobnie- zanim poznalam plec widzialam parcie 'oby byla dziewczynka' w rodzinie meza, bo tam same chlopaki. Mamy syna :D chociaz tyle, ze jak juz wiedzielismy, ze chlopak bedzie, to nikt nic juz nie mowil. Po mnie siostra meza urodzila... Tez syna. I znowu na wszelkich zjazdach rodzinnych, ze druga to juz musi byc dziewczynka, w nas ostatnia nadzieja. A ja zgodnie z prawda odpowiadam, ze jesli w ogole pomyslimy o drugim, to mam nadzieje ze tez bedzie chlopiec ;)

a jaka była ich reakcja na twoje słowa autorko? mam nadzieję, że je zatkało i zamkną japy raz na zawsze!

i tez mi sie wydaje, ze jak syn juz sie urodzi, to zadna babcia ani ciocia nie zamienilyby go na dziewczynke ;)

poradz kazdej z narzekaczek zeby urodzily se dziewczynki wlasnym sumptem

O sensei, ogarnij się dziewczyno!! To, że one chcą dziewczynki to nie jest powód do przejmowania się, niech sobie pogadają, tyle jest ich ile sobie powiedzą. Ciesz się brzuchem, a uwagi na temat płci ignoruj, szkoda nerwów zwłaszcza dla tak głupiego powodu, bo jest to głupie bezsprzecznie :) Jeśli masz siłę to jak idziecie na zakupy, to jak one gonią za Tobą z sukienkami, to Ty biegaj za nimi z mega chłopięcymi ciuszkami :D Odbij piłeczkę :D

ja pierdziele ale hormony ci buzują,wyluzuj

Wiesz co, u mnie bylo tak samo. Wszyscy tylko o tej dziewczynce. Moja bacia nie szczedzila mi slow "no trudno, ze chlopczyk, lepsza bylaby dziewczynka", moj maz byl zalamny jak sie dwoeidzial plci, bo zawsze marzyl o corce, moja tesciowa to szkoda gdac, chodzi za mna do tej pory a syn ma dwa lata i ciagle wypomina ze ona MUSI miec wnuczke. Koszmar, serio. Ale powiem ci ze chlopcy tez są fajni. Raczej nie chcialabym miec teraz dziewczynki. Wiesz jakie cudowne są teraz ubranka dla chlopcow? Serio , tysiac razy ciekawsze niz te nudne rozwe sukienusie dla dziewczynek.

Ty się dziewczyno ciesz, że dziecko jest zdrowe a nie się przejmujesz głupimi docinkami. A swoja drogą, jak się urodzi to i tak babcia pewnie będzie w nim zakochana po uszy :)

spoko, ja MIALAM koniecznie miec syna, bo maz jedyny w rodzinie facet, ktory moglby przekazac nazwisko rodowe. tescio i tesciowa narzekali. moj maz szaleje za corka, syna by w zamian nie chcial. mowi ze jak bedzie nastepny syn to ok, jak nie to swiat sie nie konczy ;) ale tescio ma spazmy hehe a ja przy nich specjalnie, ze corunia, sukienunie, spineczki itd :P wazne ze dziecko zdrowe!!!!!!! jak urodzisz to powiedz ze moze niech nie ogladaja skoro to znienawidzony wnuk i siostrzeniec... :P

był podobny temat wczoraj, ja zakładałam :-) dlatego tu weszłam :-)

u nas wszyscy w rodzinie mają tzw "parkę" i gadali że u nas pewnie nie będzie chłopaka, że druga dziewczynka, wszyscy wróżyli, bo miałam pryszcze itd albo z drugiej strony fajnie jakby była parka, zła byłam niemiłosiernie bo od początku czułam że to będzie chłopak, marzyłam o synku, nie dlatego że wszyscy mają. Imię dla dziewczynki też wybraliśmy, bo to nie byłby koniec świata ale jest synek. xxx Jak ktoś napisał powiedz, że ty jesteś uszczęśliwiona tym, że będzie chłopak a najbardziej pragnęłaś aby było dziecko zdrowe a jak chcą dziewczynkę niech sami się postarają o nią.

a u nas w rodzinie rodziły się same dziewuchy , jakie szczęście ze my mamy chłopca. No nie powiem jaką minę miał szwagier jak się dowiedział, ze u nas chłopak ,popsuliśmy mu święta, marzył o chłopcu i nie krył się z tym:(

a co ja mam powiezieć: za ok 2 m-c rodzę 2 syna. Ja się ciesze bo nigdy nie miałam paracia na córkę dla mnie najważniejsze żeby było zdorowe. A w koło na początku wszyscy sie cieszyli i z góry złożyli że tym razem córka będzie. Potem jak sie okazało ze syn to nie słyszę nic tylko "szkoda bo parka by sie wam przydała" albo no wiesz usg jeszcze się może mylić-i tutaj liczne przykłady pomyłek w gronie znajomych i rodziny... a ja sie ciese bow iem z echłopaki będą mieli z sobą lepszy kontakt niż brat-siostra. W koło słysze głosy zawodu no i te komentarze: co trzech razy sztuka:(

najważniejsze, żeby zdrowe i że mąż się cieszy! U mnie rodzina narzeczonego też p******** wielce oczekują, że urodzę chłopca a nikt nawet nie zapyta czy dziecko zdrowe,czy dobrze się czuję. Tak mnie wkurza to, więc rozumiem Twoją sytuację. Trzymaj się i zdrówka życzę,a i nie denerwuj się,bo zaszkodzisz dziecku!