Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KarolinaCh1988

OKŁAMUJE SAMĄ SIEBIE

Polecane posty

jestem kochanką, ja miałam męza-on żonę, oboje chcieliśmy od nich odejśc, tylko że ja to zrobiłam a on nie powinnam zaznaczyc że jest bogatym anglikiem z dwójka dzieci, więc nawet kiedy ona sie dowiedziała, nie chciała odejśc od niego , chociaż go nie kocha-sama tak powiedziała, żeby on nie odszedł ona robi awantury przy dzieciach na których mu bardzo zależy, a ja jestem z nim w ciąży! próbowałam go wspierac,rozumiec, nie popychac do niczego , ale mam dosc, on chce opłacac mi mieszkanie i dac pieniądze na dziecko, wspiera mnie w każdej mojej decyzji ale on nie chce sie wprowadzic, a kiedy zaproponowałam że moge mieszkac bliżej niego ( mamy do siebie 4 godz) on stwierdził że w jego stronach jest b drogo, to prawda-jest, ale dlaczego ona ma go miec a ja nie, chociaż go kocham, czas najwyższy zrozumiec jaka jestem głupia, prosze nie wyżywajcie sie na mnie i tak mam siebie dosyc, poradzcie tylko co mam zrobic żeby maleństwo nie cierpiało a moje dzieci-które go uwielbiają, choc troche zapomniały mam depresje,lekarze nie pomagają, moje siostry nawet nie chcą słuchac a potem głupio sie pytają czemu nie pokazuje się u nich na kawki :/ pogrążaja mnie w tym jeszcze bardziej, nie jestem osobą silną psychicznie, boje się że życie straci sens, a ja chce byc kiedyś jeszcze szczęsliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie buduje sie szczescia na czyimś nieszczesciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdź kogoś innego jeśli on ma żonę. Nie powinnaś patrzeć tylko na siebie. Porozmawiaj z kimś o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więcej dzieci to więcej benefitów - więc nie marudź nie masz za kim tęsknić - gdyby cię kochał to by z tobą był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusia wiecznie zakochana tyłkodajka - współczuję tym dzieciom, że przez wieczne swędzenie mamusi w kroku nie mają normalnej rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żal mi osób które potrafią się tylko na innych wyżywac, dwoje moich dzieci mam z byłym mężem, nigdy nie byłam "dupodajką" jak to "gośc" określił, jestem wykształcona, pracuje na dobrym stanowisku, nie mam patologicznej sytuacji w domu, określiłam się jasno, oboje chcieliśmy odejśc od swoich małżonków, od początku znajomości wiedzieliśmy o tym, tylko że utkwiłam w takiej anie innej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nigdy nie odejdzie od żony do kochanki, bo kochanka jest tylko i wyłącznie od bzykania i nie nadaję się na stała partnerkę. Zrozumcie to wreszcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tytuł wątku adekwatny do bzdur jaki wypisujesz! jakby chciał odejść od żony to by odszedł a co do twojego wykształcenia to: ha ha ha ha ha ha ha!!! - tyle mam do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Ojej You are in deep s**t :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci wspolczuje. To trudna i ciezka sytuacja. W tym momencie postaw na swoje zdrowie psychiczne, bo jestes potrzebna Twoim dzieciom. Nie wiem jak sie miedzy Wami ulozy. Moze byc kiepsko dlatego zabezpiecz dziecko, ktore masz z nim. Czas pomoze rozwiazac ten dylemat, ale nie oczekuj, ze bedzie tak jak bys Ty chciala. ..Tak czy inaczej zycie jest nieprzewidywalne i naprawde mozesz byc jeszcze w zyciu szczesliwa, ale zadbaj o spooj psychiczny- Twoj stan bez wzgledu na niego. Wiesz...faceci...duzo by pisac...Badz dzielna i nie poddaj sie. Bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje autorko. mam podobny problem, byłam zamężna, rozwiodłam się, on odszedł od swojej kobiety, mieliśmy być razem, a teraz twierdzi, że obecnie nie chce się wiązać, bo musi przemyślec parę spraw. Nie dzowni, nie inicjuje kontaktu. Przeczytałam dziś takie zdanie, że mężczyzna jeśli mowi ze nie jest gotowy teraz na zwiazek to oznacza to, ze nie chce Ciebie, ale jesli spotka tą właściwą to nagle gotowość do związku się znajdzie. Rozwaliło mnie to, poryczałam się i jednocześnie uświadomiłam, że to koniec. Nie będę już pisać, dzwonic, to nie ma sensu Myślę, że lepiej dla Ciebie będzie jak to sobie powiesz, początki są najgorsze, ale już sama się uświadomisz to będziesz mogła zacząć powoli to opanowywać, zapominać o nim, przestać mysleć, że coś bedzie z tego itd Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda tylko że jest nasz aż tyle , naiwnych i cierpiących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie naiwnych, ale wierzących, że jak coś sobie obiecujemy to mowimy prawdę :) nie prosiłam go o odejście od kobiety i związek ze mną, sam z nią się rozstał, sam powiedzial, ze mnie kocha ze chciałby abym była jego zoną A potem stwierdził, ze nie jest teraz gotowy na związek Myślalam, ze skoro 35 letni mezczyzna takie słowa wypowiada to wie co mowi, Mylilam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×