znowi milczy

niedojrzaly d**ek! doprowadza do klotni, nie dotrzymal slowa i milczy i jeszcze mnie szantazuje,ze nie odezwie sie,poki sie nie uspokoje! i nie orzumie tępak,ze jego milczenie dziala odwrotnie!!!!

nie ma przepisu ze trzeba wszystko rozumiec zadnego przepisu na to nie ma kompletnie

wiec jak dwoje ludzi ma byc ze soba,skoro jedno obecuje ,ze rozumie i bedzie rozmawiac a i tak milczy!!!

Nie klóćcie się!

nie da sie! mial sei odezwac wieczorem i znowu zapomnial! znowu! jak mam sie nie wkurzac,no jak? i on jeszcze uwaza ze powinnam sie uspokoic! chyba po jego trupie k***a!!!

to lepeiej spasuj obieca Ci wiernosc a przetrzepie pol wsi

wlasnie napisalam mu,ze to koniec! doprowadzil do konca. niech sobie t eraz milczy

Też uważam, że dobrze zrobiłaś. Na co Tobie ktoś, kogo nie obchodzi, co Ty czujesz?

on pisze ,ze mu zalezy co czuje,ale uwazal,ze przeczekac bedzie lepiej. nigdy sie nie porozumiemy.

wale sie z proboszczem ,nie jestem juz zoną

nie wściekaj się tak bo on pewnie żonę bzykał więc nic dziwnego że o tobie zapomniał