święta teściowa

spodziewalam sie raczej doswiadczen osob z podobnym problemem, ktore wpadly na jakies rozwiazanie. Bo moze nie do konca moja postawa jest właściwa, stad moje pytanie do innych. Albo jakich argumentow uzyc wobec meza, zeby mnie nie szantazował i nie zmuszal do wizyty ? a tekstów jaka moja tesciowa jest pop.... nie pptrzebuje, bo to wiem sama

powiedz wrednej teściowej aby pocałowała cię w dupę, z wredotą trzeba walczyć, nie dawaj sobą pomiatać bo będzie coraz gorzej, nie masz obowiązku odwiedzać takiej jędzy a mąż niech idzie sam i nie pierdoli głupot

od czasu tej afery ja z nią w ogole nie rozmawiam Unikam jej totalnie, nawet jak ją widze na ulicy to omijam z daleka. Stwierdzilam, ze albo mnie przeprosi albo koniec relacji. To nie jest male dziecko, że mozna oko przymknąc, to niewychowana kobieta i tupeciara. I wstyd mi, że mam taką teściową

ojejku, tylko się nie popłacz

Stwierdzilam, ze albo mnie przeprosi albo koniec relacji::::::::::::::: lepiej zakończyć z jędzą kontakty, takie babsko nigdy się nie zmieni, unikaj jej jak tylko się da a będziesz miała spokój

ojejku, tylko się nie popłacz :::::::::::: a ty się nie posraj, bo mało ci brakuje

no był spokoj, ale świeta coraz bliżej i mąż wariuje i zaczyna głupie teksty, już się ze 2 razy pokłociliśmy o to Czuję, że bedzie coraz gorzej.

inna sprawa - po co teściowej moja obecnosc w jej domu ? ja na pewno nie chce jej widziec w swoim domu Taka hipokryzja mnie razi

Hej, Zacznij od rozmowy z mężem. To jego matka i on musi z nią porozmawiać. Ta sytuacje nie moze sie powtórzyć. Nie mozesz sobie pozwolić na sceny w pracy. Jeśli kobieta naprawde potrzebuje pomocy finansowej powinna rozmawiać w Wami a nie tylko z Twoim mężem. Powinna Cię przeprosić za swoje zachowanie. To wszystko powinno jej zostać zakomunikowane przez Twojego męża. On musi stanąć po Twojej stronie, to jego psi obowiązek. Na święta mozesz sie z nim wybrać, tyle ze o żadnym wybaczeniu nie powinno byc mowy przed wyjaśnieniem całej sytuacji. Powodzenia!!!

hej, z mężem byla rozmowa od razu po akcji i potem też Znal i zna moje stanowisko czyli przeprosiny, przekazal je swojej matce. No a ona to olała, bo nie było nawet telefonu z przeprosinami. Liczy sie sam gest. Nie zdobyla sie na niego.

o wlaśnie przed chwilą była akcja Mąż stwierdził, że mam muchy w nosie, bo chowam urazę a idą święta i pasuje być milym hahahaha padłam ze smiechu i w****ienia na niego Juz po klotni, masakra, nei wiedziałam, ze zwiazek moze tak sie popsuć :(

no widzisz, a pisałam na pierwszej stronie, że masz dwa problemy :-P :D x lepiej idź już spać, dziecino, bo jutro do szkółki

wiem, że dwa problemy Widze zmiany u męża coraz wieksze im dluzej tu mieszkamy Jak bylismy daleko od jego matki inaczej się zachowywal No nic mam sporo do przemyslenia o mężu

dobranoc, kotuś jutro postaraj się bardziej