Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

upiłam się i mam ochotę napisac do byłego

Polecane posty

Gość gość
To wyłącz telefon i daj komuś na przechowanie do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym że nie mam jego numeru (skasowałam) i kusi mnie żeby napisać na fb :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto. Gdyby mu jednak zależało to sam by sie odezwał. Wyłącz urządzenie na ktorym korzystasz z internetu i idź spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co chcesz do niego pisać, o byłych lepiej nie pamiętać, bo inaczej nigdy się nie uwolnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę pisac bo to ja go rzuciłam i usunęłam ze znajomych i teraz żaluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe, facet byłby głupi gdyby pozwolił ci wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sie kocha, to sie nie zostawia. Przypomnij sobie dlaczego go zostawiłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby tak, ale miałam siano w głowie i byłam głupia, człowiek dojrzewa i się zmienia, ale pewnie już za późno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów... takie życie. Daj sobie spokój z pisaniem do niego, bo pewnie go zraniłaś i raczej on niespecjalnie chce cię znać, tym bardziej że usunęłaś go całkowicie ze swojego życia pozbywając się wszystkich kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że tak jest, ale wmawiam sobie że on jeszcze o mnie myśli... a gdybym do niego teraz napisała a on by mnie olał, to może w końcu bym zrozumiała że to koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli o Tobie myśli, to jest to złudne... przechodziłem to samo, zostawiła mnie po 6 latach bycia razem, ja nadal kochałem i chyba wciąż kocham, po roku się odezwała, przepraszała, chciała wrócić, spotkaliśmy i... to już nie było to samo, nie umiałem z nią rozmawiać, przestałem jej całkowicie ufać, a bez zaufania nic się nie zbuduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację. Ale ciągle o nim myślę i wiem, że on się nie odezwie, bo to ja zerwałam kontakt. Odezwę się i będę żałować na 100%, ale będę wiedziała że spróbowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było się z nim rozstać, ale starać się pozostać w przyjaźni, wtedy istniałaby szansa że kiedy do siebie wrócicie... ale skoro zdecydowałaś się na całkowite zerwanie kontaktu, to raczej nic teraz nie osiągniesz, facet naprawdę musiałby być nieźle zdesperowany lub głupi, aby dać ci drugą szansę. Chcesz to nawiąż z nim kontakt, ale na trzeźwo, a nie pod wpływem alkoholu ;) i raczej nie rób sobie nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to już wytrzeźwiałam prawie. wszyscy mi mówią że to zły pomysł, ale ja nie mogę spać po nocach, bo myślę o nim. brak odpowiedzi byłby dla mnie odpowiedzią, jeżeli mnie zignoruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie warto. Gdyby mu jednak zależało to sam by sie odezwał" pierdu pierdu on mysli dokladnie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj z tym do jutra i jeśli nadal będziesz tego chciała, to do niego napisz... ja w sumie spotkałem się z byłą, tylko po to aby dowiedzieć się dlaczego po 6 latach razem zniknęła bez słowa, dowiedziałem się i pożegnałem na zawsze, bo jej obecność tylko mnie wkur..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tak że się upiłam i nagle stwierdziłam że brakuje mi byłego. To trwa już dłuższy czas... I nie mija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc dlaczego odeszłaś? Jak tak bardzo cię to męczy, to skontaktuj się z nim, bo w ten sposób nigdy nie zapomnisz. Gdybym ja nie spotkał się z byłą, to nadal żył bym w nadziei że kiedyś znów będziemy razem, a tak to już wiem że tego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie takiego spotkania mi brakuje, na którym by mi powiedział żebym już nie próbowała i dała spokój :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odeszłam bo dzieliła nas odegłość i trochę różnica charakterów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój były
cześć Kasiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie pisz... i życzę powodzenia :) tylko najpierw pomyśl czy na pewno kochasz, czy po prostu Ci go brakuje, bo się do niego przywiązałaś/przyzwyczaiłaś i brak Ci jego obecności, dotyku, itd... Różnica charakterów to dość istotny problem, bo oboje macie zupełnie różne spojrzenie na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam nic do stracenia. wiem że różnica charakterów to spora różnica, ale większość kłótni była jednak powodowana odległością... nie brakuje mi dotyku, ale rozmów z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale odległość to też duży problem, nie można być razem, ale jednak osobno. Widywanie się tylko w weekendy lub rzadziej, bardziej przypomina przyjaźń niż związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ale wtedy ciezko bylo rozwiazac te sytuacje, a teraz bylaby szansa to zmienic... Ale pewnie nawet mi nie odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszę jak dostanę jakąś odpowiedź od niego, dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia w takim razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×