Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Patix

POMOCY!! NAWRACAJĄCE ZAPALENIE PĘCHERZA?!

Polecane posty

Witam, mam 22 lata. Od 15 roku życia choruje na przewlekłe zapalenie pęcherza moczowego ale mam wątpliwości. Byłam u urologa, miałam robione badanie usg nerek posiew i ogólne badanie moczy wynik? negatywny w moczu nie znaleźli nic a nerki zdrowe, ale czy na pewno?? Mieszkam za granicą, 3 tyg temu byłam w szpitalu, ponieważ po roku odpoczynku od choroby problem powrócił z niewiarygdną siłą. Płakałam z bólu, nie mogłam spać ani wstac z łóżka jedynie do toalety, co 5 min przez kilka dni ąż zastanawiałam się czy nie wstawić sobie łóżka lepiej do łazienki... Dostałam antybiotyk, brałam go do końca... niestety po niecałych 3 tyg problem znowu powrócił lecz nie tak silny jak przedtem. Nie stać mnie żeby znowu jechać do lekarza i płacić dużo pięniędzy za wizytę i antybiotyk. Biorę urofuraginum i urinal akut, piję dużo wody, bardzo duzo wody, ale poprawa jest chwilowa, szczególnie wieczorem prawie nic mi nie jest ale rano po przebudzeniu, i pójściu do toalety znowu jest ból i dyskomfort i wszystko od nowa. Zastanawiam się czy to pęcherz cewka moczowa czy może nerki?? Błagam pomóżcie, też tak macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciolka tak miala. Sikala krwia, do tego goraczka, niesamowity bol. Czesto ladowala na pogotowiu. Wszystkie wyniki ok, zadnycj zmian w narzadach. Kazdy rozkladal rece. Nawet jej narzeczonego badali, czy noe.ma jakieks bakterii- nic. Okazalo sie, ze to stres. Urolog kazal jek obserwowac w jakoch momentach zycia dostaje zapalenia, wszystko zapisywala jej siostra. W koncu wyszlo ze to na 100% przez stres. Od tamtej pory zero zapalenia, jak czuje, ze ja bierze, to zazywa cos na uspokojenie, pije melise.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej może z tym stresem masz rację.. Ostatnio jestem na skraju załamania nerwowego.. dosłownie.. Od 1,5 roku nie mam pracy.. Szukam wsżedzie i nic. Jest katastrofa po prostu jestem na utrzymaniu narzeczonego... Jest m z tym tak źle że płaczę po nocach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz odpowiedz. Pij duzo mocnej melisy, kup jakies uspokajacze, ewentualnie idz do psychologa, zeby Ci cos przepisal. Ja lapalo przed egzaminami zawsze, teraz jak wie, ze stres byl tego przyczyna to w takich nerwowych sytuacjach, stara sie wyluzowac. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres potrafi pozadnie namieszac w organizmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś czytałam,że na zapalenie pęcherza dobrze jest okolice nerek termoforem.Też kiedyś tak miałam i mi przeszło,później znowu miałam problemy z pęcherzem i wypróbowałam tą metodę.Przeszło jak ręką odjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację... Są momenty kiedy juz nie mam do kogo się zwrócić kto mógłby mnie jakoś pocieszyć lub podnieśc na duchu wiem że nie nalezy sie poddawać ale po jakimś czasie człowiek po prostu traci nadzieję... Musze wziąć się w garśc i sobie zycie jakoś poukładać. Staram sie nie przejmowac az tak ale to strasznie trudne.. niby taka oczywista rzecz, każdy powinien pracować by żyć.. A tutaj taki problem .. :( Najbardziej męczy mnie mysl,ż ejak nie znajde tekj pracy to narzeczony pewnego dnia nie wytrzyma i mnie zostawi. Co prawda mówi miże kocha i że jestem idealna ale tylko ta jedna rzecz mu przeszkadza... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być ogrzewać okolice nerek termoforem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×