Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinka1

rodzina mojego meza to patologia czy musze zapraszac ich na komunie coreczki

Polecane posty

Gość malwinka1

?????? naprawde wstydze sie ich wszystkich po kolei wiem ze zrobia syf na tej imprezie bedzie wstyd przed cala moja rodzina przed znajomymi zaproszonymi i zepsuja dziecku impreze co byscie zrobily na moim miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mąż na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rodzina z ktorej pochodzi twoj maz przeciez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
maz jest rozdarty bo z jednej strony to jednaj rodzina ale z drugiej wie ze tylko wstyd nam przyniosa i nie wie co zrobic... jedyna normalna osoba jest tam jego siostra ktora jako tako sie prowadzi ale juz jej maz tez jest nienormalny a samej siostry zaprosic nie wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
tak ale moj maz nalezy do normalnych nie jest patologia jak jego bracia i rodzice oraz ich rodziny. skonczyl studia ma dobra prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to rodzina męża ! on właśnie z takich pochodzi! teraz na oczy przejrzałaś? a co to znaczy narobi syfu? w wyższych sferach tak się nie mówi! Damo! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
najchetniej to w ogole bym nie utrzymywala z nimi kontaktu ale oni sami sie napraszaja czesto zapraszaja nas do siebie na np grille latem czy kawe przyslowiowa a wiadomo jak takie cos wyglada u patologii tylko wodka i zagrycha na stole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
ale ja nie napisalam ze naleze do jakis wyzszych sfer po prostu wiem jak bedzie wygladala ta impreza jesli oni sie tam pojawia zrobia burdel jednym slowem i dziecku bedzie przykro a mezowi tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany! to ja nie wiedziałam,żem patologia....bo i wódka bywa na stole i zagrycha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
jesli nie wiesz co to jest prawdziwa patologia to sie nie odzywaj bo ja wiem o czym pisze a wodka i zagrycha to nie jest objaw patologii po prostu napisalam jak u nich wyglada spotkanie na kawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko on jeden jedyny niepatologiczny?!?I cala reszta rodzice,bracia i ich rodziny ,to patologia?Chyba pojecia ci sie myla,autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
motasz sie bez sensu....paniusiu....pytasz,to odpowiadam,a że ci nie pasują moje odpowiedzi,to się dąsasz...prawda jest taka,że to JEST rodzina twojego męża,czy chcesz,czy nie...nikt nie każe ci ich kochać,ale wykluczać z życia rodzinnego,to duuuuża przesada,tym bardziej,że to taka chrześcijańska impra...pierwsza pewnie jęzor po komunię wyciągniesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że teraz nie jest Ci do śmiechu ale Twoja sytuacja kojarzy mi się z serialem "Co ludzie powiedzą". Pani Bukiet też miała odwieczny problem z patologiczną rodziną... tylko w serialu to jest jakieś śmieszne a w życiu...wiadomo. Ja mam jednego wujka i ciocię, którzy wypisz-wymaluj pasują do Twojego opisu no i na ślub mojej siostry nie zostali zaproszeni. Oni pewnie nawet nie umieliby zachować się jakoś przyzwoicie w tak eleganckiej restauracji. Po prostu nie wyobrażałyśmy sobie z mamą pijanego wujka, zataczającego się między pozostałymi gośćmi, którzy wypili niewielką ilość wina i przyzwoicie się bawili. Nawet nie było mi wstyd. To niech on się wstydzi, że jest alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a planujesz alkohol na komunii? Da to cos, jak go nie bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
ok sami ocencie czy to jest patologia czy nie brat jego najstarszy ma 8 dzieci mieszkaja w domu ktory sie wali sa 2 pokoje w kuchni maja meble porozwalane, w pokojach rozprute tapczany, dodatkowo mieszka z nimi maz jednej corki, czesc mebli rozwalil brat po pijaku a czesc dzieci "podczas zabawy" zona jego nie pracuje calymi dniami pali fajki i pije piwo nawet nie ugotuje obiadu wiecznie lazi po wsi do kolezaneczek a on pracuje za najnizsza krajowa codziennie wraca z pracy pijany ja nie wiem jak oni by zyli wszyscy z tej jednej wyplaty gdyby nie ta corka ktora troche jest ogarnieta i pracuje ale widocznie nie na tyle zeby sie wyprowadzic stamtad widocznie jej pasuje takie zycie jej maz (tej corki) tez nie jest normalny pije razem z tesciem swoim a wiekszosc nocy i tak spedza poza domem u swoich rodzicow (moze nie moze tam wytrzymac, nie wiem bo sie nie chce wtracac), reszta dzieci to sami chlopcy w wieku szkolnym najmlodszy idzie do szkoly w tym roku wszyscy sa rozpuszczeni jak dziadowskie bicze jeden z nich ma kuratora, mial juz dwie sprawy w sadzie o pobicie i narkotyki non stop sa tam awantury ogolnie plota przed domem juz nie maja bo jak im braklo drewna zima to go spalili szyby w drzwiach w domu maja powybijane lustro w lazience rowniez potrzaskane na scianach wilgoc i grzyb a jak im sie zwroci uwage na ten temat to sie tylko smieja wiecznie no widocznie im to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam Was moi drodzy ale stanę po stronie autorki. W moim domu wódki się nie pije. Może być wino do obiadu czy kolacji a jak nie ma kasy to jest sok. Dla mnie domy, w których pije się czystą wódkę to co najmniej patologia w wersji "soft". I odpowiadając Pani, która do grilla pije wódkę to owszem: jest Pani blisko wstydliwej granicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tesciow nie opisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
drugi brat sredni ma 4 dzieci tez samych chlopcow mieszkaja w kawalerce w starym bloku w ktorym jest typowa patologia ci chlopcy caly czas siedza na klatce i zaczepiaja kazdego kto tam przychodzi mecza psy i koty, najstarszy z nich oczywiscie daje dobry przyklad mlodszym mial juz iles spraw w sadzie (nie zlicze ile) o pobicie, kradziez, narkotyki i co najlepsze probe g****u... oczywiscie jest pod opieka kuratora ale w naszej gminie to wyglada jak wyglada wiec kurator ma go gdzies. pozostali bracia tez nie sa lepsi jeszcze w sadzie nie wyladowali ale dalekiej drogi do tego nie ma potrafia np siedziec na murku przy ulicy i rzucac w przechodzacych ludzi kamieniami, ich matka sie z tego smieje gdy im sie zwroci uwage to twierdzi ze nie mam sie wtracac do ich wychowania... ona sama pracuje na czarno w pracy pije juz dwa razy byla wyrzucana stamtad za picie ale przyjmuja ja od nowa bo widocznie takich glupich jak ona potrzebuja. maz jej czyli meza brat ma na to wszystko krotko mowiac w********* na zone i synow, pracuje jezdzac w trasy z meblami mimo ze nie ma prawa jazdy gdyz zostalo mu zabrane za jazde po pijaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
brat trzeci najmlodszy, mlodszy od mojego meza najwiekszy alkoholik w calej rodzinie ma kobiete z ktora zyje bez slubu oczywiscie maja jedno dziecko corke ktora jest jako tako ogarnieta. ja nie wiem o co chodzi w tej rodzinie ze kobiety sa w miare normalne a wszyscy faceci to patologia naprawde tylko jeden moj maz ogarniety... a co do brata najmlodszego - to jest taki alkoholik ze pije codziennie od rana do wieczora, nie pracuje nidgzie utrzymuje go ta kobieta na spolke z tesciami czyli jego rodzicami z ktorymi tez mieszkaja na jednym pokoju razem z ta corka (ona chodzi do gimnazjum). wszyscy wiedza wszem i wobec ze ta kobieta go zdradza na prawo i lewo nie raz i nie dwa sprowadzala sobie do jego domu gachow i kiedy on spal na lozku nieptrzytomny to ona sobie uzywala z nimi a za sciana jego rodzice i ich corka. ona pracuje w tartaku gdzie sie pije oczywiscie przy pracy przez co ma uciete dwa palce przy lewej rece oczywiscie dla nich jest to smieszne i nikt z tego nie robil powaznej sprawy ona pije dalej przy pracy. on potrafi sie tak napic ze za przeproszeniem zleje sie w gacie nawet mu sie zdarzylo zrobic kupe w majtki a potem chodzic w tym przez caly dzien... nie raz i nie dwa go widzialam zarzyganego lezacego na podlodze w pokoju a obok siedzieli jego kolezkowie i konkubina trzymajac sie dzielnie i dopijajac resztki jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
siostra jedyna to jest jedna w miare ogarnieta osoba w tej rodzinie oczywiscie pije bo w tej rodzinie sie nie da pic bo od razu zostajesz zrownany z ziemia tak jak moj maz np. ma meza ktory notorycznie ja zdradza i dwoje dzieci ktorzy juz w domu nie mieszkaja wyjechali na studia - jedyne dwie osoby ktorej z tej rodziny poszly na studia i nawet jako tako sobie radza, corka normalnie jest chyba juz na 3 roku a syn chyba zaczal teraz juz 4 kierunek bo na zadnym nie dawal sobie rady z tego co wiem to imprezuje tam za pieniadze rodzicow nie chce oceniac bo nawet go nie znam za dobrze wiec nie bede wymyslac. maz tej siostry jest erotomanem gawedziarzem jak sobie popije to non stop gada o seksie i czego to by nie zrobil z ta kobieta z ktora akurat rozmawia. swiadczy o tym fakt ze przespal sie wielokrotnie z zona najstarszego brata o czym cala rodzina wie ale nikt glosno nie mowi oczywiscie z konkubina najmlodszego brata tez spal ale to nie jest nic dziwnego bo oboje prowadza rozwiazly tryb zycia. on wiecznie jezdzi w delegacje nigdy go nie ma w domu i sami wiecie jak tam takie zycie wyglada. siostra siedzi caly czas sama w domu i z tej samotnosci chyba sobie popija ale bez przesady jak reszta pije piwko dziennie albo dwa zawsze jak u niej jestesmy to kulturalnie napije sie ze mna winka po lampce i koniec wiec potrafi sie pohamowac nie to co reszta rodizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
planuje alkohol ale tylko w postaci wina do obiadu i do kolacji ale wiem ze jak ich zaprosze to sie na tmy nie skonczy jak zobacza ze wodki nie ma to bedzie awantura i na pewno wniosa swoja i beda pic bo nie wytrzymaja bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
no i ocencie teraz czy to jest patologia czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli mąż nie protestuje to też bym ich nie zaprosiła....ale jeśli mąż chce to nie masz wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sobie jaja robisz?:D takich ludzi w zyciu nie widzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto opamiętaj się,,, nie wstydz Ci na forum opisywac swoja rodzine? nie ma jak sra c we własne gniazdo... twoje wypowiedzi sa jak rzeczywiście patologia "...maja porozwalane meble" a co ci do tego co maja a co nie?sama zachowujesz się jak plotkara made in patology ,damy nie negują kto jak ma w domu,przemilcz to "zarabia najnizsza krajowa" to taki wstyd?grunt ze pracuje.. serdecznie wpolczuje Twojemu mezowi mieć taka kobiete bez obciac****ak Ty,dama ą,ę pamiętaj ze człowieka trzeba szanować czy ma rozwalone meble czy ma cudowny komplet wpoczynkowy od Krolowej Bony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproście tylko siostre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
maz tak jak napisalam jest rozdart chyba miedzy mlotem a kowadlem ja proponowalam zeby zaprsoci tylko jego siostre i liczyc na to ze przyjdzie sama beza meza ale nie wiem czy to przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteśmy w podobnej sytuacji-dla rodziny mojego męża impreza bez wódki to nie impreza. U mnie w domu alkohol to rzadkość, mąż też odkąd jesteśmy razem woli posiedzieć przed tv z winkiem niż wódę walić (oczywiście mowa o sobotnich wieczorach) My imprezy organizujemy bez alkoholu każdy się kulturalnie bawi Czy Ty zamierzasz na imprezie DZIECKA podawać alkohol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
boje sie tego ze jak zaprosze tylko ja to bedzie awantura na cala rodzine i wiem ze wtedy mezowi bedzie bardzo przykro dlatego zastanawiam sie jak to rozwiazac zeby nikomu nie zrobic przykrosci w szczegolnosci corce i mezowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka1
boje sie tego ze jak zaprosze tylko ja to bedzie awantura na cala rodzine i wiem ze wtedy mezowi bedzie bardzo przykro dlatego zastanawiam sie jak to rozwiazac zeby nikomu nie zrobic przykrosci w szczegolnosci corce i mezowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×