Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ceregiele

w jednym pokoju z dzieckiem

Polecane posty

Gość ceregiele

hej. mam pytanie do osob, ktore dzielily wspolnie z dzieckiem pokoj. my mamy dziecko, ktore ma rok, ale bedziemy tak mieszkac jakies 4-5 lat jeszcze. jak sobie radziliscie we trojke w jednym pokoju? czy, gdy dziecko jest starsze, to pojawiaja sie jakies problemy? nie jest czasami tak, ze w koncu kazdy nawzajem sobie przeszkadza? a co Wasi mezowie na taki stan rzeczy? co z seksem? jak zorganizowaliscie Wasze wspolne zycie na malej przestrzeni? my mamy 16m2, i bedzie w przyszlosci problem, by wstawic dziecku normalne lozko, no chyba ze jakis rozkladany fotel. podzielcie sie swoimi doswiadczeniami w temacie. czy mialyscie juz dosc takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mieszkalismy w czwórke na jednym pokoju przez 4 lata i nie było tak zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my tak mieszkamy, mało miejsca na wszystko, ale jakoś dajemy radę, seks jak dziecko spi, po cichutku :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceregiele
o matko, podziwiam. ale czy to nie jest czasami motywacja, by szybciej cos z tym zrobic, np. podjac decyzje o budowie, kredycie? chyba zalezy tez, jaki metraz ma pokoj. nasz jest nie taki znowu duzy i przyznam, ze zaczyna brakowac mi przestrzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceregiele
no a my prawie wcale seksu nie uprawiamy, moze raz na miesiac, a i to nieraz nie... Ale to dlatego, ze dziecko spi z nami. okropnie wierci sie w nocy, budzi, siada na spiocha, itd. wzielismy synka na razie do siebie, bo w lozeczku sie zwyczajnie nie miesci, jest za bardzo *****iwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka tak zyla sex w lazience uprawiali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze pozostaje podłoga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceregiele
dodam, ze mieszkamy z tesciowa, ale dom jest meza prawnie. zbieramy pieniadze na budowe, ale to troche potrwa. kiedys zaproponowalam mezowi, ze moze sie zamienimy, bo jej pokoj jest bardziej ustawny, u tesciowej bez problemu mieszcza sie dwa lozka. ale maz sie nie zgodzil. obawiam sie, ze jak maly podrosnie, to meza bede musiala wyeksmitowac do tesciowej. ona kiedys sama zaproponowala, ze maly bedzie spal u niej jak podrosnie, a nawet stwierdzila, ale ja sie nigdy na to nie zgodze. ona ma 65 lat, nie wyobrazam sobie malego dziecka ze starsza osoba w pokoju. poza tym bylby okropnie rozpieszczony. no i maz bedzie mial motywacje, by szybciej sie wyprowadzic, bo jak na razie to jemu chyba nie przeszkadza tak, jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceregiele
heh, podloge juz zesmy wykorzystali;) niewygodne strasznie. ale jakos nie podoba mi sie, ze we wlasnym pokoju musimy szukac takich rozwiazan. wole przeczekac to i maz szybciej bedzie chcial budowe zaczac, bo nie wierze, ze jemu sie w koncu nie unudzi taka sytuacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suka jak własnej budy nie ma to się nie mnoży i tyle w temacie. Ptaki swoje gniazda wija, niedźwiedzice znajdują jaskinie, lisice kopia jamy i td. Tylko szczury żyją w jednej norze, razem na kupie, kopulują żrą i wydalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo Wy wszyscy to patologia jakas jestescie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceregiele
Coz za wyrafinowane porownanie. No widzisz, to po co ze szczurami na kafe piszesz? My z mezem swoja, jak to nazwalas, jame, gniazdo, budujemy. Wiele mlodych malzenstw tak zaczyna. I jeszcze Ci cos powiem- zdziwisz sie, ale nasze dziecko bylo planowane. Zadna tam wpadka przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceregiele
Suka, jak budy nie ma to sie nie mnozy?? Wiekszych glupot nie czytalam. Akurat suki (mowie to o zwierzetach, bez zadncyh skojarzen) mnoza sie ZAWSZE wtedy, gdy przychodzi czas jej "godow".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo tu same bogaczki z willami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda suka, kotka czy jakiekolwiek inne zwierzę rozumne buduje jakiekolwiek legowisko dla młodych, taka natura. Nie trzeba willi czy apartamentu 150 metrowego, ale chodzi o jakieś w miarę normalne i przyzwoite warunki dla dzieci, ale także dla siebie. Pomyślałaś autorko o sobie, wygodzie, komforcie, intymności czy własnej przestrzeni? Tak to żyła biedota w czworakach. Normalni chłopi szli najpierw na ''swoje'', a potem dzieci mieli, ewentualnie przy rodzicach, ale po drugiej stronie domu w osobnych izbach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam tak juz od 8 lat i daje rade mieszkamy my 8letnia corka i 3letni synek - corka spi na rozkladanym fotelu a synek w lozeczku jeszcze ale juz sie przymierzamy do kupna drugiego fotela rozkladanego, pokoj ma 20m wiec sie zmiesci spokojnie z seksem nie ma problemu jak dzieci zasna to na spokojnie po cichutku dajemy rade zadne sie nie budzi i jest ok maz nie narzeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wierzysz że 8latek nie słyszy co się dzieje? A potem wydasz majątek u psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma slyszec jak spi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad wiesz ze spi? moze sie boi pod koldra ze tata robi krzywde mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na pewno... oczywiscie ludzie na kafe wiedza lepiej co sie dzieje u mnie w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no na pewno" i wszystko w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem jak inne dzieciaki, ale ja słyszałam doskonale co rodzice -przekonani, że śpimy - robili, a tacy cichutcy byli, a tak się starali, a to było tuz za ściana. Jak mnie kiedyś wkurzyli porządnie, to tak im wygarnęłam, że się opamiętali. Mieliśmy dwa pokoje dzielone na 4 osoby. Do dzisiaj im mam za złe, że nie miałam własnej przestrzeni. To wpłynęło na mój stosunek do nich i do rodzeństwa. Nawet sobie nie zdajecie sprawy z tego jak straszna sprawa jest słyszeć własnych rodziców podczas takich akcji i nie mieć własnego miejsca, szczególnie wtedy gdy inni znajomi je posiadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×